Ukraińskie wojsko rozbiło wyrzutnię Grad. Miała opony zrobione w ZSRR
Od pierwszych dni wojny w Ukrainie internet obiegają zdjęcia płonących rosyjskich pojazdów. Załogi wielu z nich, zwłaszcza w pierwszych dniach wojny, z "dumą" wywieszały flagi Związku Radzieckiego. Jak się szybko okazało, rosyjska armia tkwi w ZSRR nie tylko mentalnie...
Ukraińska taktyka polegająca na przecinaniu rozciągniętych linii zaopatrzeniowych rosyjskiej armii okazała się być zabójczo skuteczną. Ukraińcy perfekcyjnie wykorzystali ogromne terytorium własnego kraju - w tym konflikcie geografia zdecydowanie opowiedziała się po stronie ofiary. W zatrzymywaniu kolumn rosyjskich ciężarówek z wyposażeniem dla żołnierzy świetnie sprawdziły się nie tylko drony i lekko uzbrojona piechota. Bardzo skuteczne okazały się też proste działania dywersyjne, jak chociażby stawianie na drogach przeszkód mających na celu uszkodzenie ogumienia ciężkich pojazdów.
Ogumienia, które w opinii ekspertów, stanowi prawdziwą piętę achillesową rosyjskiej armii. Już w kilka dni od rosyjskiej agresji ukraińskie władze zaczęły publikować porady dotyczące tworzenia prostych zapór mających przebijać gumy rosyjskich pojazdów. Nie było to wcale przypadkowe działanie. Wojskowi eksperci od lat wskazywali na poważne problemy z zaopatrzeniem rosyjskiej armii w odpowiedniej jakości ogumienie. Amerykańscy eksperci zwracali chociażby uwagę, że wiele przyłapanych na zdjęciach ciężarówek, poruszało się na chińskich oponach stanowiących tanią kopię opon Michelin XZL. Ostatnio internet obiegły jednak ciekawe zdjęcia zniszczonego przez ukraińskie wojsko systemu rakietowego Grad zamontowanego na podwoziu ciężarówki Ural