Tragedia na A1. Ekstradycja Sebastiana M. – jest ważna data
Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich 7 maja zajmie się odwołaniem złożonym przez Sebastiana M., dotyczącym jego ekstradycji do Polski. Mężczyzna jest podejrzewany o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina.

W skrócie
- Sebastian M. odwołał się od decyzji o ekstradycji do Polski, którą musi teraz rozpatrzyć Sąd Najwyższy ZEA.
- Mężczyzna podejrzany jest o spowodowanie śmiertelnego wypadku na autostradzie A1, gdzie zginęła trzyosobowa rodzina.
- Zatrzymano go w Dubaju, ale wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Ekstradycja Sebastiana M. do Polski
Decyzję o możliwości ekstradycji Sebastiana M. do Polski podjął 9 stycznia sąd apelacyjny w Dubaju, jako sąd pierwszej instancji. Wyrok nie jest jednak prawomocny i został zaskarżony przez oskarżonego. Jak poinformowała rzecznik prasowy prokuratora generalnego prok. Anna Adamiak, sprawę musi teraz rozpoznać Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Dodała też, że:
Posiedzenie Sądu Najwyższego Zjednoczonych Emiratów Arabskich w przedmiocie rozpoznania odwołania podejrzanego Sebastiana M. od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Dubaju odbędzie się w dniu 7 maja 2025 r.
Zatrzymanie Sebastiana M. w Dubaju
Przypomnijmy, że Sebastian M. został zatrzymany w Dubaju 4 października 2023 roku. Wtedy też ówczesny minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro podpisał wniosek o ekstradycję mężczyzny. Od tego momentu sprawa nie została rozwiązana, pomimo wielokrotnych interwencji polskich służb i deklaracji zdecydowanych działań ze strony szefa MSZ Radosława Sikorskiego oraz ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Sebastian M. natomiast wyszedł na wolność już 31 stycznia 2024 roku. Zgodnie bowiem z prawem obowiązującym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, zatrzymanie poszukiwanego może odbyć się na maksymalnie 60 dni. Po tym czasie podejrzany może opuścić areszt po wpłaceniu kaucji. Do czasu zakończenia postępowania ekstradycyjnego ma on zatrzymany paszport oraz zakaz opuszczania terenu ZEA.
Jak doszło do wypadku na autostradzie A1?
Zdarzenie o spowodowanie którego jest podejrzewany Sebastian M. miało miejsce we wrześniu 2023 roku, na autostradzie A1 nieopodal Piotrkowa Trybunalskiego. BMW M850i zderzyło się z poruszającą się w tym samym kierunku Kią. Koreański pojazd uderzył w barierki energochłonne i natychmiast stanął w płomieniach. W wyniku zdarzenia życie straciło troje osób - małżeństwo i ich pięcioletnie dziecko. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przed wypadkiem samochód poruszał się z prędkością przekraczającą 300 km/h. Kierujący BMW miał zauważyć Kię i rozpocząć awaryjne hamowanie, ale zdołał zwolnić jedynie do 250 km/h.
Przybyli na miejsce policjanci przesłuchali Sebastiana M., który kierował BMW i pozostał na miejscu do przyjazdu służb. Funkcjonariusze uznali, że dwa rozbite samochody uczestniczyły w dwóch różnych zdarzeniach i nie widziały powodu zatrzymywania kierującego niemieckim autem. Oficjalne połączenie Sebastiana M. z wypadkiem Kii i postawienie mu zarzutów doprowadzenia do zdarzenia, nastąpiło dopiero 12 dni później. Mężczyzny jednak nie było już wtedy w kraju.