Tesla tonie, Elon Musk ciągnie ją na dno. A światełka w tunelu nie widać
Kwiecień był katastrofalnym miesiącem dla Tesli w Europie. Sprzedaż w Szwecji spadła o 81 proc, w Holandii - o 74 proc, Danii - o 67 proc, a we Francji - o 59 proc. Te spadki zanotowano przy rosnącym rynku samochodów elektrycznych.

W skrócie
- Tesla odnotowała ogromne spadki sprzedaży w Europie, z najgorszymi wynikami w Szwecji, gdzie sprzedaż spadła o 81%.
- Polityczne zaangażowanie Elona Muska oraz kontrowersje wokół Departamentu Efektywności Rządowej są obarczane winą za kryzys w Tesli.
- Oczekiwane odświeżenie Tesli Model Y nie poprawiło sytuacji, a inwestorzy rozważają zmiany w kadrze zarządzającej.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Polityczna działalność Elona Muska przynosi nieoczekiwane dla miliardera efekty, jednak popieranie skrajnej niemieckiej prawicy czy wykonywanie gestów "przypominających salut rzymski" na Starym Kontynencie nie mogło być dobrze odebrane. W efekcie sprzedaż Tesli od początku roku spada w takim stopniu, że można wręcz mówić o katastrofie.
Tesla w Europie notuje katastrofalne wyniki
Jak podaje Reuters, w kwietniu na niektórych rynkach sprzedaż była wręcz symboliczna. W Holandii sprzedano 282 Tesle (-74 proc.), w Portugalii - 302 (-33 proc.), we Włoszech - 446, a w Szwecji - 203 (-81 proc.). Dane dla największego europejskiego rynku, czyli Niemiec nie zostały jeszcze opublikowane, podobnie jak dla Wielkiej Brytanii. Natomiast we Francji, trzecim największym rynku w Europie, sprzedaż spadła o niemal 60 proc.
Wzrosty sprzedaży w kwietniu odnotowała jedynie w Norwegii i we Włoszech.
Fatalny kwiecień to ciąg dalszy kłopotów amerykańskiej marki. W pierwszym kwartale 2025 roku sprzedaż Tesli w Europie była o 37 proc. mniejsza w porównaniu do analogicznego okresu w 2024 roku. W ciągu trzech miesięcy z salonów Tesli w Europie wyjechało nieco ponad 36 tys. samochodów - to wynik, który kłóci się z rosnącą ogólnie sprzedażą aut elektrycznych, rynek wzrósł bowiem o 28 proc.
Tesla już nie zarabia na produkcji samochodów
W efekcie Tesla miała fatalne wyniki finansowe za pierwszy kwartał - przychody z branży motoryzacyjnej spadła o 20 proc, a zysk netto - aż o 71 proc. Gdyby nie zyski ze sprzedaży praw do emisji spalin w Europie, Tesla już by nie zarabiała. New York Times wyliczył, że na samej produkcji samochodów Tesla straciła 500 mln dolarów.
Dlaczego sprzedaż Tesli się załamała?
Eksperci, cytowani przez agencję AFP, za wyniki Tesli winią polityczne zaangażowanie Elona Muska. Miliarder objął przewodnictwo Departamentu Efektywności Rządowej (DOGE), który zajmuje się głównie zwolnieniami w amerykańskiej administracji rządowej. Tymczasem od początku pojawiają się pytania czy ustawa o DOGE w ogóle jest legalna, a także o samego Muska, który objął jej stery, chociaż oficjalnie nie jest politykiem.
Sama działalność DOGE również szybko stała się kontrowersyjna. Departament zwalniał "na ślepo", przegrywał procesy sądowe, a także z własnej woli przywracał ludzi do pracy, gdy okazywało się, że paraliżował działalność instytucji rządowych.
Agencja Reuters zwraca z kolei uwagę na rosnącą konkurencję ze strony chińskich samochodów, a także powolne wdrażanie do produkcji zmodernizowanej Tesli Model Y. Samochód pokazano w styczniu, ale np. strony Tesli w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoszech podają, że dostawy tego modeli rozpoczną się dopiero w czerwcu.
Czy ten odświeżony model uratuje sprzedaż? W zeszłym roku Model Y należał do najchętniej kupowanym samochodów w Europie, ale tak nagłe i gwałtowne odwrócenie się nabywców raczej nie jest spowodowane oczekiwaniem na odświeżoną wersję.
Elon Musk uratuje Teslę? A może tylko ją pogrąży?
W reakcji na fatalne wyniki Elon Musk ogłosił, że zamierza ograniczyć czas poświęcony na pracę w DOGE i wrócić do firmy. Jednak wcale nie jest pewne, że to jest recepta na sukces.
"Wall Street Journal" podał informację o tym, że zarząd Tesli miał kontaktować się z firmami wyspecjalizowanymi w rekrutacji pracowników, by znaleźć zastępstwo dla Elona Muska. Sama Tesla temu zaprzeczyła, a Musk nazwał artykuł kłamliwym.
Kto wie jednak, czy inwestorzy, którzy na spadającym kursie akcji Tesli tracą miliardy (kurs od początku roku spadł o 1/3), nie podejmują zakulisowych działań zmierzających do usunięcia Muska ze stanowiska dyrektora generalnego, uznając go za wizerunkowe obciążenie.
Jedno jest pewne. Tesla znalazła się na równi pochyłej, a odwrócenie niekorzystnych trendów będzie bardzo trudne.