Sypią się mandaty. Na tym odcinku OPP są różne ograniczenia prędkości

Odcinkowe pomiary prędkości tak dobrze się sprawdzają w Polsce, że w bieżącym roku lista lokalizacji zostanie rozbudowana o kolejne 43 urządzenia. Łącznie w 2024 r. OPP zarejestrowały 371 074 wykroczenia, co oznacza wzrost o blisko 16 proc. w porównaniu do 2023 r. Najbardziej zapracowane urządzenie znajduje się między Kostomłotami a Kątami Wrocławskimi na autostradzie A4, gdzie odnotowało 80 211 przekroczeń prędkości.

Odcinkowy pomiar prędkości został zamontowany między węzłami Petrykozy i Dobroń już w kwietniu 2024 r., ale przez blisko rok nie działał. Powód był błahy - urządzenia nie miały dostępu do prądu. Ostatecznie udało się je uruchomić dopiero w marcu 2025 r. i od tego momentu nie mają nawet chwili wytchnienia. Jak przekazuje serwis epainfo.pl, od marca do połowy lipca kamery OPP zarejestrowały ponad 12 tys. przekroczeń prędkości, co oznacza, że każdego dnia średnio wpadało 100 kierowców.

Kamery na zachodniej obwodnicy Łodzi są wyjątkowe, a ponadprzeciętna liczba rejestrowanych wykroczeń nie jest przypadkowa. Okazuje się, że na tym podchwytliwym odcinku na jezdniach w obydwu kierunkach obowiązują inne ograniczenia prędkości - zmotoryzowani poruszający się w stronę Łodzi mogą jechać z prędkością 120 km/h, natomiast jadący do Wrocławia już 110 km/h. Wyjątkowo łatwo zatem popełnić błąd i narazić się na mandat karny.

Najczęściej kierowcy zakładają, że mogą jechać z prędkością 120 km/h i dodają dodatkowo 10 km/h tolerancji. Poruszając się 130 km/h, jadą o 20 km/h za szybko, za co zostaną ukarani grzywną w wysokości 200 zł, a do ich konta zostaną dopisane 3 punkty karne.

Główny Inspektorat Transportu Drogowego podsumował, że w ubiegłym roku wszystkie urządzenia wchodzące w skład systemu CANARD odnotowały łącznie 1 163 018 wykroczeń. To 3 186 wykroczeń dziennie, 133 na godzinę i jedno co każde pół minuty. Zdecydowana większość z nich - bo aż 719 158 - zarejestrowana została przez 459 pracujące przy polskich drogach fotoradary. Z kolei odcinkowe pomiary prędkości wychwyciły 371 074 przekroczenia dozwolonej prędkości.

Jak poinformował Interię Wojciech Król z GITD, średnie przekroczenie prędkości zarejestrowane w ubiegłym roku przez urządzenia systemu CANARD wynosiło 22 km/h. Oznacza to, że średnio kierowcy karani byli mandatem karnym w wysokości 300 zł oraz 5 punktami karnymi. Możemy zatem przyjąć, że w ubiegłym roku z samej działalności OPP do budżetu państwa wpłynęło ponad 111 mln zł.

GITD na początku stycznia ogłosił, że projekt rozszerzenia systemu automatycznego monitoringu ruchu drogowego wkracza w kolejną fazę. Na rodzimych drogach pojawią się 43 nowe urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości, które łącznie obejmą nadzorem 670 km tras.

Na wyżej wymienionych odcinkach dróg zostaną zainstalowane nowoczesne urządzenia Unicam VELOCITY 4, które rejestrują czas wjazdu i wyjazdu pojazdu, a także zapisują miejsce, datę, czas pomiaru, długość kontrolowanego odcinka oraz dopuszczalną maksymalną prędkość. Kamery rozpoznają także pas ruchu i wykonują wysokiej jakości zdjęcia również w nocy, które automatycznie przypisywane są do pojazdu i wykroczenia. Koszt instalacji 43 nowych urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości wyniesie prawie 85 mln zł. Po zakończeniu tego etapu rozbudowy systemu CANARD będzie dysponował łącznie 114 urządzeniami.