Strajk rolników 20 lutego. Gdzie są protesty, blokady i utrudnienia?
20 lutego rozpoczął się kolejny dzień strajku rolników. Zgodnie z zapowiedziami rolnicy przygotowali na dziś wiele akcji, które mają być wyrazem sprzeciwu wobec unijnej polityki prośrodowiskowej oraz niekontrolowanemu napływowi produktów rolnych z Ukrainy. Protesty gospodarzy oznaczają dla kierowców spore utrudnienia.
Na 20 lutego protestujący rolnicy przygotowali wiele różnego rodzaju akcji demonstracyjnych. Dla kierowców w całym kraju oznacza to, że dziś, szczególnie w godzinach 9:00 - 18:00, powinni liczyć się z różnego rodzaju utrudnieniami w podróżowaniu. Zgodnie z zapowiedziami dziś rolnicy z Niezależnego Samorządnego Związku Rolników Indywidualnych "Solidarność" przeprowadzą całkowitą blokadę granic Polski z Ukrainą. W specjalnym komunikacie przedstawiciele związku poinformowali, że zablokowane zostaną nie tylko granice, ale także węzły komunikacyjne oraz drogi do przeładunkowych stacji kolejowych i portów morskich.
Protesty planowane są również w okolicach wielu polskich miast. Organizacja "Rola Wielkopolski", za pośrednictwem mediów społecznościowych, zapowiedziała na 20 działania w Poznaniu. Zablokowane mają być "najważniejsze węzły komunikacyjne miasta Poznań". Poznański ratusz informuje, że w związku z protestem rolników całkowicie zamknięte zostaną węzły Komorniki, Tarnowo Podgórne, Zakrzewo, Golęczewo i Kostrzyn. Władze miasta nie wykluczają jednak utrudnień również na innych drogach wjazdowych do stolicy Wielkopolski. Ruch w ciągu autostrady A2 ma być jednak utrzymany. "Właściwe służby będą starały się reagować na bieżąco i próbować zmniejszać niedogodności, niemniej jednak należy się przygotować na bardzo duże problemy w przemieszczaniu się zarówno komunikacją zbiorową, jak i w ogólnym ruchu wjazdowym i wyjazdowym z miasta" - informują poznańskie władze.
Z protestem rolników liczyć muszą się również mieszkańcy Krakowa. Jak informują władze miasta, gospodarze zaplanowali wjazd do stolicy Małopolski dwiema kolumnami ciągników rolniczych. Jedna pojawi się od strony Węgrzyc, a druga od Kocmyrzowa. Spotkają się one na skrzyżowaniu ulic Opolskiej, Lublańskiej i 29 Listopada, a potem Alejami Trzech Wieszczów przejadą do ronda Matecznego i ul. Kamieńskiego. Następnie mają skierować się m.in. w stronę ronda Grzegórzeckiego, Mogilskiego oraz alei Jana Pawła II. Krakowski ratusz informuje, że w związku z protestem rolników należy spodziewać się utrudnień w przejeździe autobusów komunikacji miejskiej obsługujących linie nr 209, 219, 229, 239, 249, 259 i 269.
Rolnicy będą protestować również w Bydgoszczy, gdzie zgromadzą się m.in. przed urzędem wojewódzkim. Jak informują władze miasta, organizator protestu zaplanował postój kolumny pojazdów na ul. Focha, od ul. Królowej Jadwigi do ronda Jagiellonów. Odcinek ten zostanie zamknięty dla ruchu. "Zalecamy omijać ul. Focha, Jagiellońską i ul. Bernardyńską oraz przygotować się na utrudnienia w obrębie węzłów drogi ekspresowej S5 (Tryszczyn, Białe Błota, Osielsko), gdzie również planowany jest protest" - poinformowało miasto.
Akcji będzie jednak znacznie więcej. Instytut Gospodarki Rolnej przygotował mapę protestów, dzięki której kierowcy mogą zorientować się, gdzie dokładnie powinni liczyć się z utrudnieniami przejazdu. Z różnego rodzaju problemami muszą liczyć się np. osoby podróżujące autostradami A1, A2 oraz A4. Utrudnienia muszą być przygotowane również osoby przejeżdżające drogą ekspresowa między Lublinem i Warszawą czy trasą S19 relacji Lublin - Rzeszów. Protesty zaplanowane są również w rejonach takich miast jak Częstochowa, Wrocław, Gdańsk czy Gorzów Wielkopolski.
Protest polskich rolników ma być demonstracją ich sprzeciwu m.in. dla założeń tzw. "Zielonego Ładu", czyli pakietu ustaw, które mają pozwolić Unii Europejskiej osiągnąć neutralność klimatyczną do 2050 roku. Projekt zakłada m.in. ograniczenie stosowania pestycydów i nawozów, a to budzi emocje wśród rolników. Polscy gospodarze są również przeciwni niekontrolowanemu napływowi żywności i produktów rolnych z Ukrainy.
W związku z protestem rolników, Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Czesław Siekierski, wystosował list do gospodarzy. "Chcemy wspólnie rozwiązywać problemy polskiego rolnictwa i te bieżące i przyszłe" - napisał. W liście dodano również zaproszenie dla przedstawicieli gospodarzy do dalszych rozmów. "Chcielibyśmy, aby efektem naszej wspólnej pracy było porozumienie w sprawie rozwiązania bieżących problemów oraz wypracowanie programu na przyszłość" - stwierdzono. W związku z różnego rodzaju akcjami poproszono również rolników "o jak najmniejszą ich uciążliwość dla społeczeństwa".
W ostatni piątek Czesław Siekierski, spotkał się ze swoim odpowiednikiem z Ukrainy. W specjalnym komunikacie resort rolnictwa poinformował, że minister Siekierski przedstawił przyczyny protestów i zwrócił uwagę, że jednym z postulatów polskich rolników jest uszczelnienie handlu z Ukrainą. Ministrowie zgodnie stwierdzili, że należy kontynuować prace grupy roboczej do spraw mechanizmu licencjonowania produktów z Ukrainy. Zgodzili się również co do tego, że w najbliższym czasie konieczne będą kolejne spotkania.