Sprzedaż opon w 2024 roku zaskoczyła ekspertów. Jeden trend zdominował rynek

Paula  Lazarek

2024 rok przyniósł sporo niespodzianek na rynku opon. Po kilku latach stagnacji sprzedaż w końcu odbiła, a niektóre segmenty wystrzeliły w górę. Największe zaskoczenie? Ogromne zainteresowanie oponami do SUV-ów. To właśnie one napędzały rynek, zostawiając inne kategorie daleko w tyle.

2024 rok przyniósł sporo niespodzianek na rynku opon. Po kilku latach stagnacji sprzedaż w końcu odbiła, a niektóre segmenty wystrzeliły w górę.
2024 rok przyniósł sporo niespodzianek na rynku opon. Po kilku latach stagnacji sprzedaż w końcu odbiła, a niektóre segmenty wystrzeliły w górę.123RF/PICSEL

SUV-y na topie - opony do nich sprzedawały się jak świeże bułeczki

Jeszcze kilka lat temu SUV-y były postrzegane jako auta dla nielicznych. Dziś są jednymi z najpopularniejszych samochodów w Polsce, co widać także po rynku opon. W 2024 roku sprzedaż ogumienia do SUV-ów wzrosła o 23 procent - to wynik, którego mało kto się spodziewał.

Skąd tak duży wzrost? Po pierwsze, kierowcy coraz częściej wybierają SUV-y zamiast klasycznych kompaktów. Po drugie, właściciele tych aut zwracają większą uwagę na jakość ogumienia. SUV-y są cięższe, mają wyższy środek ciężkości i większe koła, więc dobre opony mają kluczowe znaczenie dla ich prowadzenia i bezpieczeństwa.

Coraz więcej osób decyduje się na opony sezonowe zamiast całorocznych. Właściciele SUV-ów chętniej sięgali po zimówki i letnie opony niż ich koledzy jeżdżący mniejszymi autami.

Sprzedaż opon do samochodów osobowych

W segmencie opon do aut osobowych również widać było wzrosty, choć nie tak duże jak w segmencie SUV-ów. Sprzedaż zwiększyła się o 7 procent. Eksperci wskazują, że głównym powodem wzrostu było większe zainteresowanie samochodami - zarówno nowymi, jak i używanymi.

Nie bez znaczenia były też zmiany w podejściu kierowców do wymiany opon. Coraz więcej osób nie czeka na ostatnią chwilę z zakupem i chętniej inwestuje w lepszej jakości modele, zwłaszcza zimowe.

Ciężarówki i dostawczaki w stagnacji

Słabsze wyniki odnotowały segmenty opon do aut dostawczych i ciężarowych. Tutaj sprzedaż praktycznie nie drgnęła i pozostała na poziomie z 2023 roku.

Rosnące ceny paliwa sprawiają, że przewoźnicy będą coraz bardziej zwracać uwagę na ekonomiczne opony, które zmniejszają opory toczenia i pozwalają zaoszczędzić na paliwie.

Import opon z Chin i Korei rośnie w siłę

W 2024 roku był także duży wzrost importu opon spoza Europy. Najwięcej opon napłynęło do Polski z Chin, Korei Południowej i Indii. W pierwszych 11 miesiącach 2024 roku import opon wzrósł o 17 procent, a w porównaniu do 2019 roku był aż o 27 procent wyższy.

To wynik rosnących kosztów produkcji w Europie. Drożejąca energia, wzrost wynagrodzeń i duże koszty pozyskiwania surowców sprawiły, że europejskie opony stały się droższe. Wielu kierowców i firm transportowych zaczęło więc szukać tańszych alternatyw z Azji.

Jeszcze kilka lat temu SUV-y były postrzegane jako auta dla nielicznych. Dziś są jednymi z najpopularniejszych samochodów w Polsce, co widać także po rynku opon. W 2024 roku sprzedaż ogumienia do SUV-ów wzrosła o 23 procent – to wynik, którego mało kto się spodziewał.Jan Guss-GasińskiINTERIA.PL

Co nas czeka w 2025 roku na rynku opon?

Specjaliści przewidują, że w nadchodzących miesiącach rynek opon będzie nadal rósł. SUV-y prawdopodobnie utrzymają swoją dominację, ale możliwe jest też odbicie w segmencie ciężarowym, zwłaszcza jeśli firmy transportowe zdecydują się na unowocześnienie swoich flot. Możliwa jest także rewolucja w segmencie elektrycznych aut. Coraz więcej kierowców wybiera elektryki, które wymagają specjalnych opon o niskich oporach toczenia i większej wytrzymałości.

"Wydarzenia": Bardzo droga zmiana opon na zimowePolsat NewsPolsat News