Rutkowski pokazał swoje wozy za 10 mln zł. I wytłumaczył, dlaczego ZORRO
Ile samochodów trzeba mieć, żeby nazwać się prawdziwym motomaniakiem? Jeden, trzy, a może pięć? Krzysztof Rutkowski pod swoim domem ma kilkanaście maszyn, a każda z nich ma swoje własne powołanie. Detektyw w ostatnim filmie pochwalił się kolekcją, której wartość szacuje się na ok. 10 mln złotych.
Korzystając z okazji, że do floty detektywa niedawno dołączyła nietuzinkowa limuzyna, Krzysztof Rutkowski postanowił oprowadzić internautów po swoim garażu. Prezentując kulisy swojej kolekcji, celebryta przy okazji zdradził, dlaczego każdy jego samochód ma niemal taką samą tablicę rejestracyjną. Co oznacza “ZORRO" z jakiego powodu Rutkowski sygnuje tą nazwą wszystkie swoje auta?
Pod koniec marca flota detektywa została wzmocniona przez nową, flagową limuzynę bawarskiej marki. To sowicie wyposażone BMW serii 7 w spalinowej odmianie 740d xDrive, którą napędza żwawy i oszczędny, 3-litrowy silnik diesla o mocy 299 KM. Korzystając z okazji, że na firmowym podjeździe Rutkowskiego pojawiła się nowa bryka, detektyw postanowił pokazać internautom całą swoją flotę. Jest na czym zawiesić oko.
Poza nową “siódemką", w kolekcji Rutkowskiego znajdziemy również wiele innych komfortowych i reprezentacyjnych aut innych marek premium. Jednym z aut, którym detektyw sporo podróżował w ostatnim czasie, jest chociażby Mercedes-AMG G 63 z 4-litrowym V8 czy jego ukochane Audi A8 z mocnym “ropniakiem" i napędem na wszystkie koła quattro.
Od święta Krzysztof Rutkowski ruszy także ogromnego Mercedesa GLS czy nieco mniejszego GLE, do którego - jak tłumaczy w filmie - ma z żoną spory sentyment. Na podjeździe detektywka parkuje także wojskowy Hummer oraz opancerzony TUR VI z 7-litrowym dieslem pod maską. Autem, którym gwiazdor chciałby jeździć nieco więcej, jest schowany w cieplutkim garażu, jaskrawo-żółty Mercedes-AMG GT S. Jak przyznał celebryta do kamery, ten samochód opuszcza podwórko dwa razy w roku.
Po raz pierwszy detektyw zdecydował się ujawnić, dlaczego na wszystkich jego wyjątkowych maszynach znajduje się tablica rejestracyjna z imieniem “ZORRO". Jak się okazuje, Krzysztof Rutkowski wychowywał się na tym filmie i to właśnie postać bohatera z szablą, walczącego w imię biednych zbudowała jego charakter. Na cześć walki ze złem Rutkowski postanowił ozdobić wszystkie swoje maszyny tą właśnie nazwą. "Bo każda epoka ma swojego Zorro."
***