Prawie 3 tys. mandatów w 11 dni. Nowy fotoradar nie stygnie
Po raz kolejny okazuje się, że najbardziej skuteczny sposób, żeby zmusić kierowców do zdjęcia nogi z gazu, to ustawienie fotoradaru. O nieskuteczności innych metod, a także o prawdziwej skali problemu zbyt szybkiej jazdy, przekonały się niedawno władze niemieckiej gminy Kirchseeon. Jej nowy fotoradar bardzo szybko zaczął bić rekordy w liczbie zarejestrowanych wykroczeń.
Jak informuje Suddeutsche Zeitung władze gminy Kirchseeon leżącej w pobliżu Monachium, miały poważne problemy z kierowcami przekraczającymi prędkość. Starano się wpłynąć na zmianę ich zachowania na różne sposoby. Ustawiane były tablice ostrzegawcze oraz radarowe wyświetlacze prędkości, informujące kierujących, że jadą zbyt szybko i wzywające ich do zwolnienia. Nie odniosło to jednak większego skutku.
Podjęto więc decyzję o ustawieniu fotoradaru, a rezultat musiał zaskoczyć nawet samych pomysłodawców. W ciągu zaledwie 11 dni urządzenie zarejestrowało 3112 wykroczeń, które zakończyły się wystawieniem 2847 mandatów. 13 kierowców straciło przy okazji prawo jazdy. Rekordzista przekroczył prędkość o 51 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h.
Jak zauważył The Bild, zakup i instalacja fotoradaru zwróciły się błyskawicznie. Zakładając, że minimalny mandat za przekroczenie prędkości to 30 euro, łączna kwota kar na kierowców przekroczyła już 100 tys. euro, a więc około 430 tys. zł (mniej więcej tyle kosztował fotoradar). Dodajmy jeszcze, że w Kirchseeon mieszka 9,5 tys. osób. Bez wątpienia więc za taką liczbę mandatów odpowiadają głównie "przyjezdni", a sam fotoradar mierzy prędkość w obu kierunkach. Burmistrz jest przekonany, że problem zbyt szybko jeżdżących kierowców, wyraźnie teraz spadnie.
Powyższy przykład dobitnie pokazuje, jak skuteczne są fotoradary i to pomimo tego, że przecież o ich obecności ostrzegają ustawione wcześniej znaki. Najlepsze wyniki osiągają nowo ustawione urządzenia, do których obecności kierowcy nie zdążyli się jeszcze przyzwyczaić. W zeszłym roku informowaliśmy między innymi o nowym fotoradarze przy ul. Głogowskiej w Poznaniu, który w ciągu samych wakacji zarejestrował ponad 2,2 tys. wykroczeń, czyniąc go rekordzistą.
Ten fotoradar wystawia mandat co cztery minuty. To rekord na całą Europę
Najlepszą skuteczność mają jednak odcinkowe pomiary prędkości. Rekordową liczbę wykroczeń zarejestrował OPP na 8-kilometrowym odcinku Kąty Wrocławskie-Kostomłoty. W ciągu jedynie 5 miesięcy zarejestrowano tam aż 142,4 tys. wykroczeń.