Prawda o samochodach elektrycznych. Jest odwrotnie niż nam się wydaje

W 2024 roku w skali całego świata sprzedano aż 17,1 mln nowych samochodów elektrycznych. Wzrost sprzedaży elektryków na największym globalnym rynku – w Chinach – osiągnął rekordowe 40 proc.

Nikt nie chce samochodów elektrycznych? Tak, ale tylko na Starym Kontynencie. Sprzedaż bije kolejne rekordy
Nikt nie chce samochodów elektrycznych? Tak, ale tylko na Starym Kontynencie. Sprzedaż bije kolejne rekordyKrzysztof MocekINTERIA.PL

Ile razy czytaliście w ostatnim czasie, że wszyscy odwracają się od samochodów elektrycznych, auta zapuszczają korzenie w salonach a sprzedaż elektryków szura po dnie? To po części prawda, ale wyłącznie jeśli skupimy się na konkretnych rynkach, jak np. polski czy niemiecki. W rzeczywistości producenci takich aut z pewnością zaliczą 2024 rok do udanych. Problem w tym, że nie ci producenci, o których większość z nas myśli.

Sprzedaż elektryków szura po dnie? Tak ale tylko Odry, Renu i Wisły

Cały ubiegły rok europejscy nabywcy bombardowani byli informacjami o załamaniu sprzedaży samochodów elektrycznych w Niemczech. To efekt niespodziewanego wstrzymania dopłat do zakupu takich aut u naszych zachodnich sąsiadów. Oficjalnie chodziło o wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego (Bundesverfassungericht), który w połowie grudnia zakwestionował sposób dysponowania pieniędzmi przez federalny Funduszu Transformacji i Ochrony Klimatu.

Efektem była skokowe – począwszy od stycznia 2024 roku – załamanie się sprzedaży aut elektrycznych w Niemczech i skurczenie się lokalnego rynku o około 1/3. Nieoficjalnie wśród ekspertów usłyszeć można głosy, że był to cios wymierzony w niemiecką ekspansję Tesli, która deklasowała swoich niemieckich rywali w rankingach rejestracji elektrycznych aut.

Sprzedaż samochodów elektrycznych w Polsce w 2024 roku

W podobnym tonie wielokrotnie mówiono też o naszym kraju. Załamanie sprzedaży samochodów elektrycznych w Polsce to fakt, którego przyczyny również upatrywać można w zmianach ”fiskalnych”. Od 1 września 2024 roku w programie "Mój Elektryk" nie były już przyjmowane wnioski od klientów biznesowych finansujących zakup samochodu elektrycznego w ramach leasingu. Oznacza to, że dopłatę do zakupu elektryka mogli (i wciąż mogą) uzyskać wyłącznie nabywcy indywidualni, a nie firmy, które – bez względu na rodzaj napędu pojazdu – odpowiadają dziś w Polsce za 70 proc. sprzedaży nowych aut.

Druga połowa roku przyniosła kilka niedobrych informacji dla rozwoju rynku pojazdów zeroemisyjnych w Polsce. Przede wszystkim zawieszenie w ścieżce leasingowej programu "Mój elektryk” i pojawienie się zapowiedzi, że w najbliższym czasie program ten nie zostanie wznowiony. To spowoduje, że firmy w Polsce, które nabywają ponad 80 pojazdów zeroemisyjnych będą rewidować swoje plany zakupowe i rynek nowych pojazdów BEV w 2025 roku będzie mniejszy
mówi mówi Jakub Faryś, Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego

Sprzedaż samochodów elektrycznych na świecie w 2024 roku. Gigantyczny wzrost

Niestety natłok informacji z Polski i Niemiec sprawia, że wielu kierowców ma mylne przeświadczenie o tym, co aktualnie dzieje się na rynku motoryzacyjnym w skali globalnej. W rzeczywistości, jak wynika z analiz Rho Motion – jednej z czołowych firm analitycznych zajmujących się pojazdami elektrycznymi – w ubiegłym roku popyt na elektryki wzrósł w skali całego globu aż o 25 proc.

Gigantyczny wpływ na ubiegłoroczne statystyki mają Chiny, gdzie w 2024 roku zarejestrowano aż 11 mln samochodów bateryjnych, czyli ponad 64 proc. wszystkich takich pojazdów w skali świata. W porównaniu do roku 2023 chiński rynek elektryków rozrósł się aż o 40 proc.

O sporym wzroście można też mówić w stosunku do USA i Kanady. 1,8 mln nowych samochodów elektrycznych zarejestrowanych w 2024 roku oznacza wzrost sprzedaży takich aut o 9 proc.

Dane dotyczące ”pozostałej części świata” – również wskazują skumulowany wzrost sprzedaży samochodów elektrycznych do poziomu 1,3 mln rejestracji (+27 proc. rok do roku).

Sprzedaż samochodów elektrycznych w Europie. Stary Kontynent utknął w starym świecie

Jedynym – liczonym całościowo (EU, EFTA i Wielka Brytania) – rynkiem, jaki zaliczył w ubiegłym roku spadek rejestracji samochodów elektrycznych jest Europa. W całym kontynentalnym ujęciu w Europie zarejestrowano w ubiegłym roku około 3 mln samochodów elektrycznych, czyli o 3 proc. mniej niż dwa lata temu.

Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL