Nowe regulacje europejskie uderzają w polskie fabryki baterii

Obecnie Polska jest jednym z europejskich liderów w produkcji akumulatorów trakcyjnych stosowanych w samochodach elektrycznych i hybrydach. Jak się jednak okazuje – przygotowywane przez Komisję Europejską regulacje wkrótce mogą to zmienić. Nowa poprawka ma bowiem zamknąć drogę do nowych inwestycji w naszym kraju.

Od kilku lat Polska odgrywa istotną rolę w produkcji i dostawach baterii masowo stosowanych w samochodach elektrycznych i hybrydach. To właśnie w naszym kraju inwestują takie firmy, jak LG Energy Solutions, Northvolt, Umicore czy Capchem, a eksport akumulatorów litowo-jonowych stanowi już ponad 2,4 proc. całego polskiego eksportu. Niestety wkrótce sytuacja ta może się zmienić, a powodem mają być przygotowywane przez Komisję Europejską nowe regulacje. O sprawie poinformował Puls Biznesu.

Reklama

Nowe regulacje Komisji Europejskiej niekorzystne dla Polski

Jak się okazuje, jeden z przygotowywanych aktów wykonawczych do tzw. rozporządzenia bateryjnego dotyczy obliczania śladu węglowego baterii produkowanych do pojazdów elektrycznych. Wprowadzona na ostatnim etapie konsultacji poprawka przewiduje, że w obliczeniach ma się uwzględniać strukturę produkcji energii w danym kraju, a nie to, z jakiej energii korzysta produkująca baterię firma.

W dużym skrócie oznacza to, że nowe regulacje będą faworyzowały producentów z krajów, w których produkcja opiera się głównie na odnawialnych źródłach energii lub energii jądrowej. Jednocześnie poprawka stanowczo zamyka drogę dla nowych inwestycji w krajach, gdzie produkcja energii opiera się głównie na paliwach kopalnianych. Takim krajem jest właśnie Polska.  

Poprawka Komisji Europejskiej z korzyścią dla Francji

Jak zaznacza Puls Biznesu - wspomniana poprawka wynika z lobbingu Francji, która od pewnego czasu konkuruje z Polską w produkcji baterii. Według nieoficjalnych informacji w sprawie tej zainterweniował już polski resort rozwoju i technologii, który zwrócił się do komisarza ds. rynku wewnętrznego i usług Thierry'ego Bretona o zmiany w metodologii obliczania śladu węglowego akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Resort sugeruje, by w tym celu kierować się rzeczywistym miksem energetycznym wykorzystywanym przez fabrykę, uwzględniający także umowy zakupu energii i tzw. gwarancje pochodzenia energii z OZE. Co ciekawe - o wprowadzenie zmian w nadchodzących przepisach apelują także Niemcy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Komisja Europejska | Polska | baterie litowo-jonowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy