Polska potęgą w produkcji baterii litowo-jonowych do "elektryków" i hybryd
Polska jest europejskim liderem w produkcji akumulatorów trakcyjnych stosowanych w samochodach elektrycznych i hybrydach. Eksport litowo-jonowych baterii sięga już 2 proc. całego naszego eksportu.
Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych opublikowało obszerny raport dotyczący elektromobilności i mocnej pozycji Polski jako dostawcy podzespołów do aut zelektryfikowanych na Starym Kontynencie.
Eksperci ORPA, powołując się na dane Bloomberg New Energy Finance, potwierdzają, że na nasz kraj zajmuje obecnie pozycję europejskiego lidera i jednocześnie piąte miejsce na całym świecie wśród państw zaangażowanych w "budowę łańcucha wartości sektora bateryjnego". Według przytoczonych szacunków Polska ma szansę utrzymać wiodącą pozycję w tym obszarze do 2025 roku.
Rozwój technologii oraz samej produkcji komponentów do samochodów elektrycznych czy hybryd PHEV/HEV to odpowiedź m.in. na zapowiedzi Komisji Europejskiej, która do 2035 roku chce zakazać sprzedaży nowych aut spalinowych na terenie wszystkich państw członkowskich unii.
Do tego sami producenci pojazdów zadeklarowali przestawienie produkcji z silników benzynowych i wysokoprężnych na pojazdy typu BEV (ang. battery electric vehicle). I tak Grupa Volkswagen już w 2030 chce, aby połowa jej sprzedaży należała do samochodów bezemisyjnych. Jeszcze dalej poszedł np. Mercedes-Benz czy Volvo - według oficjalnych deklaracji definitywne odejście od jednostek spalinowych nastąpić powinno już za niecałe 8 lat.
Największymi producentami zespołów baterii trakcyjnych stosowanych w m.in. pojazdach BEV czy hybrydach plug-in są azjatyckie koncerny. Warto wiedzieć, że niemal 70 proc. całego rynku skupione jest tylko w trzech przedsiębiorstwach. Największym z nich jest chiński CATL, a dalej za nim południowokoreańskie LG Energy Solution oraz japoński Panasonic.
Ranking TOP 10 największych producentów ogniw litowo-jonowych na świecie:
- CATL (32,5%) - Chiny
- LG Energy Solution (21,5 proc.) - Korea Południowa
- Panasonic (14,7%) - Japonia
- BYD (6,9 proc.) - Chiny
- Samsung SDI (5,4 proc.) - Korea Południowa
- SK Innovation (5,1 proc.) - Korea Południowa
- CALB (2,7 proc.) - Chiny
- AESC (2 proc.) - Japonia
- Guoxuan (2 proc.) - Chiny
- PEVE (1,3 proc.) - Japonia.
Rosnąca sprzedaż samochodów z napędem elektrycznym i hybrydowym oraz deklaracje poszczególnych rządów i samych producentów sprawiają, że zapotrzebowanie na baterie trakcyjne będzie rosnąć. Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych przytaczając dane z połowy 2021 roku informuje, że segment ogniw litowo-jonowych szacowany jest obecnie na około 27 mld dolarów USD, a w 2027 roku ma mieć wartość już 127 mld dolarów USD. Cieszy fakt, że i Polska będzie mieć spory w tym udział.
Działający od 2016 roku pod Wrocławiem zakład LG Energy Solution to obecnie największy w Europie producent akumulatorów trakcyjnych stosowanych w pojazdach. Jak wynika z raportu Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych, zlokalizowana w Biskupicach Podgórnych fabryka wytwarza rocznie ogniwa o mocy 68 gigawatogodzin (GWh), ale docelowo produkcja ma osiągnąć 100 GWh.
Innym południowokoreańskim koncernem inwestującym w Polsce jest SK Innovation. W połowie 2021 roku w Dąbrowie Górniczej otwarto zakład wytwarzający separatory stosowane w akumulatorach litowo-jonowych a to niezbędny komponent w budowie baterii używanych w pojazdach zelektryfikowanych.
Kolejnym przykładem niech będzie Mercedes-Benz Manufacturing Poland. Mająca swoją siedzibę w dolnośląskim Jaworze spółka wytwarza akumulatory litowo-jonowe do swoich zelektryfikowanych modeli - w 2021 roku roczna produkcja baterii sięgnęła 72 tys. sztuk z czego 80 proc. trafiło do hybryd PHEV a 20 proc. to zestawy dedykowane autom typu BEV. Docelowo w Jaworze ma powstawać ponad 100 tys. akumulatorów rocznie.
Już teraz eksport litowo-jonowych baterii sięga już 2 proc. całego polskiego eksportu. Ale ta gałąź naszej gospodarki dopiero czekają mocne wzrosty. Na początku 2017 roku eksportu z Polski baterii trakcyjnych wynosiła nieco ponad 29 mln euro, aby już na koniec 2020 roku była to już wartość dochodząca do 609 mln euro.
Eksperci z Obserwatorium Rynku Paliw Alternatywnych wskazują, że do 2025 roku Europa ma wytwarzać tyle ogniw Li-Ion, żeby zasiliły co najmniej 6 mln pojazdów elektrycznych.
Według raportu organizacji Transport&Environment z początku 2021 roku, już za 3 lata na Starym Kontynencie powinny funkcjonować 22 gigafabryki akumulatorów, które łącznie będą wytwarzać ogniwa o mocy nie mniejszej niż 500 GWh.
Z kolei Bloomberg New Energy Finance zaznacza, że w 2011 roku średnia światowa cena za 1 kilowatogodzinę (kWh) wynosiła 917 dolarów USD, aby w 2020 roku zejść do poziomu 137 dolarów USD. Według analizy historycznych danych wynika, że do 2030 roku koszt jednej kWh będzie oscylował w granicach 50-60 dolarów USD.
Reasumując, jeszcze kilka lat temu za 80 proc. wartości "elektryka" odpowiadał sam koszt baterii, a obecnie ta zależność kształtuje się na poziomie 30-40 proc. ostateczniej ceny pojazdu BEV. Masowa produkcja akumulatorów sprawić, że w najbliższych latach dojdzie do zrównania kosztów produkcji samochodów elektrycznych z autami o napędzie spalinowym.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
***