Przejechałem na czerwonym świetle. Kiedy otrzymam mandat?
Przejazd na czerwonym świetle jest jednym z najpoważniejszych wykroczeń drogowych. Każdy udokumentowany przypadek niestosowania się do wskazań sygnalizacji świetlnej zagrożony jest wysokim mandatem. Otrzymać go można nawet wtedy, gdy w pobliżu nie ma kontroli policyjnej.

Spis treści:
Niektórzy kierowcy nadal traktują czerwone światło z przymrużeniem oka, usprawiedliwiając swoje zachowanie przejazdem na "późnym czerwonym". Choć na początku może wydawać się to zabawne, to po otrzymaniu mandatu uśmiech z twarzy znika w tempie ekspresowym. Największą karą wbrew pozorom nie okazuje się nałożona kwota, lecz liczba przyznanych punktów karnych. Mandat można otrzymać nawet wtedy, gdy w pobliżu nie ma policji.
Co oznaczają podstawowe światła na sygnalizacji?
Sygnalizacja świetlna służy bezpiecznej organizacji ruchu na skrzyżowaniach i w obrębie przejść dla pieszych. Przejazd jest możliwy tylko w momencie, gdy wyświetla się światło zielone. W pozostałych przypadkach będzie on niemożliwy lub warunkowo możliwy. Co ciekawe, zakaz wjazdu na skrzyżowanie obowiązuje nie tylko w momencie wyświetlania światła czerwonego. Również światło żółte oznacza, że kierowca ma obowiązek zatrzymać się przed sygnalizatorem chyba, że będzie to wymagało gwałtownego hamowania.
Widząc żółte światło naturalną reakcją kierowcy powinno być naciśnięcie pedału hamulca, zamiast pedału gazu. Niestety wielu kierowców wciąż się do tego nie stosuje, traktując żółte światło, jako ostatni możliwy moment na przejazd zanim zapali się czerwone. Tymczasem policja może nałożyć mandat za nieuzasadniony wjazd na skrzyżowanie po zapaleniu się żółtego światła. W praktyce zdarza się to jednak bardzo rzadko.
Mandat za przejazd na czerwonym świetle
Policja nie uznaje wyjątków w momencie, gdy kierowca wjedzie na skrzyżowanie po zapaleniu się czerwonego światła. Grozi za to mandat karny w wysokości 500 zł i 15 punktów karnych. Co więcej, wykroczenie podlega warunkom recydywy, a zatem w przypadku kolejnego takiego wykroczenia popełnionego w ciągu 2 lat, kierowca może zostać ukarany mandatem 1 tys. zł i tą samą liczbą punktów karnych.
Jeśli wykroczenie zostanie popełnione w terminie do roku od poprzedniego przejazdu na czerwonym świetle, kierowca może stracić prawo jazdy z powodu nadmiernej liczby punktów karnych. Przypomnijmy, że limit dla każdego kierowcy posiadającego prawo jazdy od ponad roku wynosi 24 punkty karne. Punkty znikają po roku od nałożenia mandatu karnego, a przekroczenie limitu oznacza utratę uprawnień i konieczność ponownego zdania egzaminu.
System RedLight na skrzyżowaniach. Mandat bez udziału policji
Kierowcy przejeżdżający na czerwonym świetle powinni obawiać się nie tylko kontroli drogowych w obrębie skrzyżowania. Na wielu z nich funkcjonuje system RedLight obsługiwany przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). System działa w zautomatyzowany sposób, wyłapując kierowców, którzy niestosują się wskazań sygnalizacji świetlnych.
Następnie uwiecznione przypadki wykroczeń analizowane są przez pracowników CANARD, którzy podejmują działania zmierzające do ukarania kierowców. Mandat za wykroczenie uwiecznione na kamerze powinien zostać doręczony w terminie do 180 dni od momentu popełnienia wykroczenia. Zazwyczaj trwa to kilka tygodni.
Czerwone światło na przejeździe kolejowym
Warto zaznaczyć, że system RedLight działa również przy przejazdach kolejowych. Wjazd na przejazd pomimo nadawanego sygnału czerwonego i opuszczających się rogatek jest zagrożony mandatem w wysokości 2 tys. zł i 15 punktów karnych. Wykroczenie to także podlega zasadzie recydywy, co oznacza, że jeśli w ciągu dwóch lat kierowca znów zostanie złapany na przejeździe kolejowym po zapaleniu się sygnalizacji, to otrzyma nawet 4 tys. zł kary.