Niezwykłe znalezisko na Ukrainie. Porzucony unikat za 2 mln zł
Paula Lazarek
Takich aut się nie zostawia. Nissan Skyline GT-R R34 w wersji V-spec II Nur to święty graal wśród fanów japońskiej motoryzacji. Powstało tylko 718 sztuk, a ceny sięgają nawet pół miliona dolarów. A jednak ktoś go porzucił. I to nie gdzieś w opuszczonym magazynie, ale… w sklepie na Ukrainie.

Spis treści:
Legenda JDM porzucona w Ukrainie?
Wszystko zaczęło się od posta na Facebookowej grupie Abandoned Japanese Cars. Zdjęcie białego R34, pokrytego kurzem, od razu przyciągnęło uwagę. Nic dziwnego - fabrycznie ten Nissan miał 450 KM, napęd na cztery koła i ręczną skrzynię biegów. To auto, które zbudowało swoją legendę w wyścigach ulicznych i serii Szybcy i wściekli.
A ten egzemplarz miał być jeszcze mocniejszy, wieść gminna niosła, że właściciel podkręcił go do 1000 KM, a potem... porzucił. Czy to jednak autentyczna historia czy miejska legenda?
Rzeczywiście w internetowych relacjach można doszukać się kilku dziur. Po pierwsze, jeśli właściciel auto zostawił, to skąd nagle informacja, że ma 1000 KM? Po drugie, auto ma kierownicę po prawej stronie, a w Ukrainie większość aut ma ją po lewej. Niektórzy zaczęli podejrzewać, że zdjęcie jest wygenerowane przez AI, bo dzisiaj to już nic trudnego.
Szczegóły, które mogą potwierdzać autentyczność
Jednak nie wszystko wskazuje na fałszerstwo. Tablica rejestracyjna pasuje do obwodu dniepropetrowskiego, czyli miejsca, gdzie toczyły się ciężkie walki. A na ramce pod numerem widać nazwę warsztatu tuningowego TOP LEVEL Motorsport z Kijowa. Firma istnieje i rzeczywiście zajmuje się przerabianiem sportowych samochodów. Możliwe więc, że ten Nissan był u nich modyfikowany i faktycznie ma moc zbliżoną do 1000 KM.
Kierownica po prawej stronie to też żaden dowód na ściemę. Wszystkie Nissany R34 wychodziły z fabryki właśnie w takim układzie, bo były przeznaczone na rynek japoński. Przeróbka na wersję europejską była możliwa, ale trudna i obniżała wartość auta. Dlatego większość właścicieli zostawiało je w oryginale.
Prawdziwa historia czy dobrze spreparowana legenda?
Czy to prawdziwe znalezisko, czy świetnie spreparowana legenda? Na razie nie da się tego potwierdzić ani obalić. Jedno jest pewne - Nissan GT-R R34 to auto, które budzi emocje wszędzie, gdzie się pojawi. Nawet jeśli stoi zapomniane w jakimś sklepie w Ukrainie.