Niezwykła inwestycja przy S52. GDDKiA odbudowała elementy Twierdzy Kraków
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad co rusz chwali się ukończeniem prac nad kolejnymi drogami. Okazuje się jednak, że buduje nie tylko nowe trasy dla kierowców, ale również fortyfikacje. W ramach budowy drogi ekspresowej S52 - Północnej Obwodnicy Krakowa - GDDKiA odtworzyła szańce Fortu 44 Tonie.

W skrócie
- GDDKiA podczas budowy obwodnicy Krakowa nie tylko postawiła nową drogę, ale również zrekonstruowała elementy dawnych fortyfikacji Fortu 44 Tonie.
- Odtworzenie szańców, rowów strzeleckich i baterii na nowym wiadukcie pozwoliło przywrócić historyczny charakter tego miejsca z początku XX wieku.
- Historycy podkreślają unikalność tej inwestycji w skali Europy oraz jej znaczenie dla zachowania dziedzictwa Twierdzy Kraków.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Chociaż sama trasa drogi ekspresowej nie przebiega bezpośrednio przy forcie Tonie, a dzieli ją od niego odległość około 400 m, to inwestycja Północnej Obwodnicy Krakowa zlokalizowana jest w miejscu, gdzie znajdowały się istotne elementy towarzyszące tej fortyfikacji - szaniec piechoty, rowy strzeleckie oraz umocnienia ziemne. GDDKiA podjęła decyzję o odtworzeniu tych obiektów pomimo tego, że zachowały się w stanie niemalże szczątkowym.
GDDKiA przy okazji drogi wybudowała fortyfikację. Powstała przy drodze S52
Kacper Michna z krakowskiego oddziału GDDKiA przekazał, że podczas przygotowań do budowy Północnej Obwodnicy Krakowa podjęto decyzję, że odtworzone zostaną części fortyfikacji Tonie. Nie było to proste zadanie, ponieważ konieczne okazało się wybudowanie wiaduktu nad drogą S52, który ma 36 m długości i 81 m szerokości. Obsypano go warstwą ziemi dochodzącą do 6 m, a następnie odbudowano na nim dawne elementy szańca, rowów strzeleckich i baterii B.3. Odtworzono też na wiadukcie dawne ukształtowanie terenu i specjalną, forteczną roślinność, która miała maskować umocnienia.
Przy okazji budowy drogi odtworzyli fortyfikację. Teren przypomina stan z 1914 r.
Rzecznik GDDKiA zaznacza, że głównym celem prac rekonstrukcyjnych było odwzorowanie terenu w taki sposób, aby przypominał stan z przełomu 1914 i 1915 r. Michna przekonuje, że tego rodzaju rekonstrukcja to ewenement na skalę europejską, ponieważ nie ma na kontynencie innego tego typu przykładu budowy specjalnych konstrukcji, których rolą byłoby odtworzenie dawnych fortyfikacji. Część z odtworzonych szańców powstała jeszcze w pierwszych latach XX wieku, a pozostałe na początku I wojny światowej.

Podobnego zdania są również historycy, zdaniem których umocnienia to rzadki na terenie Twierdzy Kraków przykład obiektów, które powstały już w czasie I wojny światowej. Stwierdzili, że fortyfikacja jest najlepszym świadectwem na to, jak tego typu budowle dostosowywane były do zmieniającej się sztuki prowadzenia walk.
Fort Tonie 44 w Krakowie. GDDKiA odbudowała historyczną fortyfikację
Po raz pierwszy fort dostosowano do realiów pola bitwy w latach 1881-1883, gdy zmieniony został w typowy fort artyleryjski i jego zadaniem była ochrona pobliskiej doliny Prądnika. Do kolejnej przebudowy doszło w latach 1902-1909 i zmieniono go na obiekt pancerny - Tonie, które zaledwie ćwierć wieku wcześniej były jedynie drewnianymi umocnieniami, stały się jednym z najnowocześniejszych fortów w Europie i najdroższym obiektem Twierdzy Kraków. Znajdowały się w nim jedyne w tej części Europy wysuwane obrotowe wieże pancerne i jedne z pierwszych na świecie kopuł pancernych typu Senkanzer M.02 ze stanowiskami karabinów maszynowych.
Co więcej, fortyfikacja nigdy nie wzięła bezpośredniego udziału w walkach podczas I wojny światowej. W czasie drugiego światowego konfliktu służyła Niemcom jako skład broni, a w okresie PRL była składem amunicji.









