Na tle całego świata polski rynek jest ewenementem dla BMW
W 2024 roku BMW zajęło najwyższą pozycję wśród marek premium na świecie pod względem wyników sprzedaży. Od lat BMW wyróżnia się innowacyjnymi rozwiązaniami, a najbliższe miesiące przyniosą rewolucję związaną z prezentacją modelu Neue Klasse. Zapytaliśmy Dyrektora Generalnego BMW Group Polska Alexandra Barakę o przyszłość motoryzacji oraz o zwyczaje polskich klientów.

Szczepan Mroczek: Jaką przyjęliście strategię walki o prymat klasie premium?
Alexander Baraka: Jeśli spojrzymy na wyniki sprzedaży w 2024 roku to możemy pochwalić się pierwszą pozycją BMW w klasie premium na świecie. Zwiększyliśmy przewagę nad konkurencją i możemy być z tego faktu dumni.
Z powodu wyników chińskiego rynku był to trudny czas, nie tylko dla przemysłu motoryzacyjnego, ale dla całej światowej gospodarki. W 2024 roku dostarczyliśmy klientom na świecie ponad 2,2 miliona samochodów. W ten sposób stawiliśmy czoła trudnej sytuacji rynkowej, zrealizowaliśmy deklarowane plany i zwiększyliśmy globalny udział BMW w rynku.
Nigdy w historii BMW nie sprzedało tylu samochodów w Europie, co w 2024 roku. Również na Starym Kontynencie BMW zajmuje pierwszą pozycję spośród marek premium i ten wynik zobowiązuje.
W Polsce 2024 rok był dla nas również rekordowy. Wypracowaliśmy 16-procentowy wzrost rok do roku, ze sprzedażą przekraczającą 27 tys. samochodów.
Zawsze podkreślaliśmy, że dostarczamy klientom na całym świecie silniki najwyższej jakości, niezależnie od tego, czy mowa o samochodach spalinowych, hybrydowych, hybrydowych plug-in, czy tych zasilanych bateryjnie. Ta strategia się opłaciła. Nasze portfolio produktów nigdy nie było tak atrakcyjne jak teraz. Wierzymy, że będziemy dalej zwiększać udział w segmencie i w rynku w Polsce, w Europie i na całym świecie.
Wspomniał pan o tym, że dajecie klientom wybór. Który rodzaj napędu nowego BMW serii 5 cieszy się dziś największym powodzeniem w Polsce?
BMW serii 5 w swoim pierwszym pełnym roku kalendarzowym zostało zarejestrowane ponad 3 tysiące razy, stając się najchętniej wybieraną limuzyną biznesową w Polsce z 30% udziałem w rynku. Jest dostępne z silnikiem benzynowym, diesla, elektrycznym oraz napędem hybrydowym i hybrydowym plug-in. Klienci mają więc szeroki wybór. Od elektrycznego BMW i5, po - znajdujące się na drugim końcu skali - BMW M5 oraz BMW M5 Touring.

Obie odmiany zadebiutowały w 2024 roku - po raz pierwszy w wersji z napędem hybrydowym plug-in - i obie osiągnęły ogromny sukces. Pomiędzy nimi znajdują się wydajne i nowoczesne silniki spalinowe, zarówno wysokoprężne, jak i w napędzie hybrydowym typu plug-in.
W Polsce największym zainteresowaniem cieszy się BMW serii 5 w wersji z dieslem, a na drugim miejscu plasuje się odmiana benzynowa. Pod względem technicznym dynamicznie rozwijamy technologię napędu PHEV, co przekłada się na zwiększony zasięg tych samochodów na energii elektrycznej. Klienci to doceniają i widzimy, że popularność tego typu pojazdów rośnie.
Mam wrażenie, że hybryda typu plug-in z zasięgiem na energii elektrycznej sięgającym 100 km to rozwiązanie celnie trafiające w obecne czasy. Jaka jest pana prywatna opinia, czy ograniczenia emisyjne związane z rokiem 2035 są realne do osiągnięcia?
Wszystko, co robimy, staramy się robić z pełnym zaangażowaniem. Dotyczy to również samochodów elektrycznych, które wprowadziliśmy na rynek jako jedni z pierwszych. Nasze zaangażowanie przyniosło rezultaty. Dziś spośród tradycyjnych marek motoryzacyjnych sprzedajemy najwięcej samochodów elektrycznych i wciąż dynamicznie rozwijamy ten typ napędu.
Nawet w ubiegłym roku tak w przypadku marki BMW, jak i MINI zwiększaliśmy udział w rynku samochodów elektrycznych. To dowód na to, że klienci ufają naszym produktom. Wierzymy, że znaczenie aut elektrycznych w portfolio produktów BMW będzie coraz większe. Właśnie dlatego zapowiedzieliśmy Neue Klasse, czyli zupełnie nową platformę przeznaczoną dla samochodów na prąd, które pokażemy pod koniec 2025 roku.
Odpowiadając na pytanie, czy scenariusz rezygnacji z napędów spalinowych po roku 2035 jest realistyczny, w dużej mierze zależy to od ram regulacyjnych, od rozwoju infrastruktury, dostępności surowców, od zwyczajów klientów związanych z podróżowaniem oraz od tego czy jesteśmy gotowi inwestować w energię odnawialną.
Rozmawiamy zatem o całym ekosystemie, w którym jest jeszcze wiele do zrobienia, i który wciąż pozostawia pytania bez odpowiedzi. Do roku 2035 zostało niewiele czasu, ale z naszą technologiczną otwartością jesteśmy gotowi na taki scenariusz i posiadamy kompetencje do dalszego rozwoju.
A jeśli weźmiemy za przykład plan obniżenia emisji CO2 w Europie do 91 g/km, to BMW jest jedną z niewielu marek, która bez żadnej dodatkowej pomocy, bez łączenia sił z kimkolwiek innym, dąży do osiągnięcia tego limitu. Oznacza to, że jesteśmy znakomicie przygotowaniu do zmian. Ale czy życzmy sobie takiej przyszłości? Prywatnie uważam, że zrealizowanie scenariusza związanego z całkowitą redukcją emisji do roku 2035 będzie bardzo trudne.
Czym się wyróżniają upodobania polskich klientów marki BMW?
Jestem zaszczycony, że mogę pracować w kraju, w którym konsumenci są prawdziwymi pasjonatami marki BMW. Polacy są wymagający- tym bardziej cieszy fakt, że jako BMW odpowiadamy na ich potrzeby szerokim i zróżnicowanym portfolio. Polscy klienci coraz częściej stawiają na doskonałą jakość, świetne osiągi i innowacje, co widać po popularności modeli takich jak BMW serii 5.
Podobny trend obserwujemy w segmencie luksusowych limuzyn - BMW serii 7, także w wersji elektrycznej, kolejny rok z rzędu pozostaje jednym z najchętniej wybieranych modeli w tym segmencie. Ogromne znacznie ma też sportowy charakter. Niemal 75 proc. sprzedawanych w Polsce BMW to te, które mają w sobie jakiś pierwiastek „M”. Polska stała się jednym z ważniejszych rynków na świecie dla marki BMW M.
W ostatnich latach skurczyła się liczba klientów zainteresowanych samochodami BMW w Chinach. Które rynki dziś kryją potencjał wzrostowy?
Chiny to interesujący rynek, który wciąż jest dla nas bardzo ważny. Mamy tam rozwiniętą infrastrukturę, mamy fabryki, sieci salonów sprzedaży. Chiny w ostatnich latach doświadczają zawirowań gospodarczych, ale nie jest powiedziane, że tak będzie w przyszłości.
Mamy wiele zakładów produkcyjnych na całym świecie z ogromną siecią dystrybucyjną oraz bardzo konkurencyjne portfolio produktów. Dzięki takiej strategii możemy skompensować jeden region innym. W Europie zanotowaliśmy rekordową sprzedaż. Dzięki potencjałowi Europy, obu Ameryk oraz Azji Południowo-Wschodniej możemy nadal rosnąć, pomimo chwilowego osłabienia w Chinach. Polska zanotowała spektakularny wzrost, o 16 proc. rok do roku. Na świecie nie ma zbyt wielu rynków, na których rośnie segment premium. W Polsce to się udaje. Chcemy utrzymać ten trend.
Który model i jakie technologie staną się dla was najważniejsze w najbliższym czasie?
Z pewnością najważniejszą nowością będzie Neue Klasse. Pod koniec 2025 roku pierwsze egzemplarze zjadą z linii produkcyjnych, a na początku 2026 roku samochody trafią do klientów.
Neue Klasse to nie tylko rewolucja związana z nową platformą, ale także rewolucja projektowa i cyfrowa, na którą sam czekam z niecierpliwością. Większy o 30% zasięg, poprawiona o 25 proc. wydajność, szybsze o 30 proc. ładowanie zaoferują klientom nowe możliwości. Nie należy zapominać, że jednym z elementów otwartości technologicznej jest równoległy rozwój napędu wodorowego i związane z nim ogniwa paliwowe.
Kilka lat temu uruchomiliśmy flotę testową i ten typ napędu będzie zyskiwał z czasem na popularności. Z drugiej strony mamy tegoroczną nowość - BMW M3 CS Touring, które stanowi idealne połączenie samochodu o wyścigowych osiągach z potrzebami codziennej aktywności rodzinnej.
Czy Neue Klasse to wasza nowa broń do walki z Teslą?
Nie. Zawsze mieliśmy wewnętrzną potrzebę wprowadzania innowacji. Przez ostatnie dekady wprowadzaliśmy innowacje w designie, w produkcji, w interakcji pomiędzy człowiekiem i maszyną i inspirowaliśmy innych producentów naszymi rozwiązaniami. Wystarczy wspomnieć choćby system iDrive, wyświetlacz head-up, czy też napędy elektryczne.
Innowacyjność jest elementem naszego DNA i mamy ogromną satysfakcję z wprowadzania nowych, ciekawych rozwiązań. Neue Klasse jest efektem naszej strategii. Poza tym wierzymy w znaczenie relacji z klientami i partnerami biznesowymi. Bardzo dobrym przykładem jest BMW Excellence Club, który tworzy wyjątkową społeczność ludzi szukających wysublimowanych wrażeń, nie tylko za kierownicą samochodu, ale również tych związanych z innymi dziedzinami życia.
Rewolucja niesie ze sobą postęp, ale również zagrożenia. Dlaczego BMW XM, nie zostało dobrze przyjęte przez klientów w Europie?
BMW XM jest niezwykłe pod względem designu. To prawdopodobnie najbardziej ekstrawagancki model jaki BMW wyprodukowało i dlatego skierowane jest do określonej grupy docelowej w konkretnych regionach świata.
BMW XM we wszystkich aspektach przekracza nasze oczekiwania. W założeniach nie miało zostać najpopularniejszym modelem BMW. To model wyjątkowy z punktu widzenia wzornictwa, na swój sposób pionierski i prowokacyjny, dlatego z oczywistych powodów może nie być postrzegany jako sukces sprzedażowy na jednym lub drugim rynku. Rozmiar XM powoduje, że na przykład we Włoszech, gdzie ulice w miastach są wąskie, samochód może nie spełniać oczekiwań klientów.
Ale dla przykładu Bliski Wschód jest rynkiem, w którym wygląd nie polaryzuje. W Polsce BMW XM stanowi około 10 proc. sprzedaży wszystkich modeli BMW M High Performance, co uważamy za bardzo dobry wynik. W połowie ubiegłego roku wprowadziliśmy na rynek hybrydową wersję plug-in, która jest bardziej przystępna i dzięki niej zobaczymy więcej tych samochodów na ulicach.
BMW wprowadza nowy system operacyjny, który zadebiutuje w Neue Klasse. Dostrzegam nowy trend w branży, który przejawia się powrotem do wygodniejszych w obsłudze fizycznych przycisków. Przyglądając się Neue Klasse widzę styl znany z Tesli, w którym rezygnacja z fizycznych przycisków jest kluczem do eleganckiego wyglądu wnętrza.
Po raz pierwszy świętowaliśmy premierę naszego BMW Panoramic Vision na targach Consumer Electronics Show w Las Vegas na początku tego roku. System operacyjny X lub 10, jak można go nazwać, jest oczywiście kolejną rewolucją i kamieniem milowym, jeśli chodzi o innowacje w zakresie integracji kierowcy i maszyny. System wykorzystuje przestrzeń pod przednią szybą do udostępniania najważniejszych informacji, co ogranicza rozpraszanie uwagi kierowcy i tym samym podnosi poziom bezpieczeństwa jazdy.
Znakomitym uzupełnieniem tej filozofii jest wyświetlacz head-up 3D oraz tradycyjnie dla BMW zorientowany w stronę kierowcy centralny ekran. Nie wyznajemy teorii, która mówi, że im większy ekran, tym lepszy samochód. Kierujemy się intuicją i priorytetyzujemy komfort kierowcy. Dlatego też wielofunkcyjna kierownica będzie oferowała efekt haptyczny.
Od lat kreujemy nowe rozwiązania i nawet jeśli musimy poświęcić więcej energii, aby wyjaśnić konsumentom, dlaczego robimy jedną lub drugą rzecz, to zawsze okazuje się, że później się to opłaca.
Jesteśmy pionierami innowacji. W 2001 roku wprowadziliśmy system iDrive dokonując rewolucji w obsłudze urządzeń pokładowych. Byłem częścią tej rewolucji, ponieważ jako student odpowiadałem za szkolenia w salonach BMW w Niemczech wyjaśniające zasadę działania innowacyjnego systemu. Ludzie potrzebowali czasu na przyzwyczajenie się do zrewolucjonizowanego wnętrza. Obecnie centralny kontroler iDrive jest najpopularniejszym na świecie systemem obsługi urządzeń pokładowych w samochodach.
Pierwsza generacja systemu iDrive była rewolucyjna, ale też daleka od doskonałości. Dopiero druga generacja iDrive z dodatkowymi przyciskami szybkiego dostępu okazała się najlepszym systemem obsługi systemów pokładowych na świecie. Czy nie istnieje ryzyko, że w przypadku wnętrza Neue Klasse scenariusz się powtórzy?
Najlepiej na ten temat porozmawiać już po tym jak będziemy mieli szansę sprawdzić jakie możliwości oferuje wnętrze Neue Klasse. Przez kilka miesięcy musimy się jeszcze uzbroić w cierpliwość, ale jestem przekonany, że przerośnie nasze oczekiwania.
Zatem do szybkiego zobaczenia. Dziękuje za rozmowę.