Mandat 1500 zł za jazdę bez karty rowerowej? Policja wyjaśnia

Często się o tym zapomina, ale do jazdy na rowerze także potrzebne są stosowne uprawnienia. Co prawda dotyczy to tylko osób w wieku od 10 do 18 lat, ale jednak jest taki obowiązek. Wraz z wejściem w życie nowych mandatów, pojawiły się niejasności dotyczące tego, co grozi nieletniemu za jazdę bez uprawnień. Wielu komentatorów wskazywało na grzywnę w wysokości 1500 zł. Do sprawy odniosła się Komenda Główna Policji.

Karta rowerowa nigdy nie zniknęła z obowiązujących przepisów. Jest jedynym dokumentem uprawniającym osoby w wieku od 10 do 18 lat do poruszania się po drogach publicznych, strefach zamieszkania czy strefach ruchu - przypomniał kom. Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego KGP.

"Dokument taki świadczy o tym, że jego posiadacz ma wiedzę i umiejętności techniczne pozwalające mu bezpiecznie i rozsądnie uczestniczyć w ruchu drogowym" - podkreślił kom. Opas. Dodał, że w ostatnim czasie w mediach pojawiły się informacje o tym, że dziecko, które bez opieki rodzica, poruszające się rowerem bez stosownych uprawnień, może zostać ukarane mandatem karnym w wysokości 1500 zł. "Nie jest to prawdą" - zaznaczył.

Reklama

"Zatrzymując nieletniego za złamanie przepisów, policjant, jeśli uzna, że wykroczenie jest niewielkie, może pouczyć młodego kierowcę. Jeśli jednak sprowadził na kogoś zagrożenie, policjant sporządzi odpowiednią dokumentację, która trafi następnie do sądu rodzinnego" - przekazał kom. Robert Opas. Dodał, że zgodnie z Kodeksem wykroczeń, na zasadach w nim określonych, za wykroczenia odpowiada ten, kto popełnia czyn zabroniony po ukończeniu 17 lat.

Opas przypomniał, że za kierowanie pojazdem innym niż mechaniczny na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, przez osobę niemającą do tego uprawnienia, w nowym taryfikatorze przewidziano 200 zł mandatu. Takim pojazdem jest m.in. rower, ale także np. pojazdy zaprzęgowe. Warto jednak dodać, że prawo nie jest tak pobłażliwe dla rowerzystów w przypadku innych przewinień, na przykład jazdy pod wpływem alkoholu. Cyklista który "wydmucha" od 0,2 do 0,5 promila zapłaci 1000 zł, a powyżej 0,5 promila już 2500 zł. Z kolei za doprowadzenie do zdarzenia, w którym ktoś został ranny, grozi im kara 1500 zł.

Policjant zaznaczył, że egzamin na kartę rowerową należy zdać w szkole podstawowej, a po jej ukończeniu w odpowiednim wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego. Egzaminy takie organizują też komendy policji.

"W każdej komendzie wojewódzkiej policji istnieje sekcja profilaktyki, skąd policjanci na zaproszenie szkół przyjeżdżają i prowadzą zajęcia i egzaminy na kartę rowerową. Taką wizytę należy odpowiednio wcześniej uzgodnić z miejscowym wydziałem ruchu drogowego" - powiedział.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami osoby w wieku 10-18 lat, które poruszają się samodzielnie rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego (UTO), np. deskorolką elektryczną lub urządzeniem samobalansującym, powinny mieć kartę rowerową lub prawo jazdy kat. AM, A1, B1, T. Dzieci do lat 10 mogą poruszać się jednośladem tylko pod opieką dorosłych. W przypadku urządzeń wspomagających ruch, jak rolki, wrotki, deskorolka czy hulajnoga tradycyjna nie ma ograniczeń wiekowych i nie są wymagane szczególne uprawnienia.

1 stycznia 2022 r. weszły w życie nowe przepisy, które m.in. podwyższają maksymalną wysokość grzywny, jaką może nałożyć sąd - z 5 do 30 tys. zł - oraz zwiększają wysokość mandatów, jakie nałożyć może policjant - z 500 zł do 5 tys. zł, a przy zbiegu wykroczeń do 6 tys. zł. Usprawniają także uzyskiwanie renty, która jest wypłacana osobom najbliższym ofiary wypadku drogowego przez sprawcę umyślnego przestępstwa ze skutkiem śmiertelnym.

Nowe stawki mandatów określa rozporządzenie prezesa Rady Ministrów. Zgodnie z dokumentem, mandat za przekroczenie prędkości do 30 km/h wynosi do 400 zł. Przy przekroczeniu prędkości od 31 do 40 km/h zapłacimy co najmniej 800 zł, a dalej - o 41-50 km/h - 1 tys. zł; o 51-60 km/h - 1,5 tys. zł; o 61-70 km/h - 2 tys. zł; o 71 km/h i więcej - 2,5 tys. zł. Kwoty te wzrastają dwukrotnie w razie recydywy (przepisy o recydywie wejdą w życie we wrześniu).

Według nowego taryfikatora mandat za korzystanie z telefonu w czasie jazdy wynosi 500 zł. Tyle samo kosztuje przewożenie osoby w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu lub środka odurzającego na rowerze, motorowerze lub motocyklu poza wózkiem bocznym.

Od 300 do 500 zł wynosi mandat za niezachowanie przez kierującego pojazdem odstępu za poprzedzającym pojazdem poza obszarem zabudowanym w tunelu o długości przekraczającej 500 m, zaś od 500 do 2,5 tys. zł kosztuje jazda tzw. korytarzem życia.

Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na pasach lub wchodzącemu na nie zapłacimy 1,5 tys. zł. Taki sam mandat grozi kierującemu pojazdem, który skręcając w drogę poprzeczną, nie ustąpi pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu na skrzyżowaniu przez tę jezdnię. 1,5 tys. zł zapłaci również kierujący, który wyprzedzi inny pojazd na przejściu dla pieszych albo ominie pojazd, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

Podwyższona została również górna granica grzywny za niewskazanie na żądanie uprawnionego organu, kto w danym miejscu i czasie prowadził pojazd. Wtedy należy się liczyć z karą w wysokości nawet 8 tys. zł. 

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nowe mandaty | rowerzyści
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy