Luca de Meo odchodzi z Renault. Będzie teraz zajmował się modnymi torebkami
Zaskakujące wieści płyną z Francji – Luca de Meo, dyrektor generalny Grupy Renault, rezygnuje ze swojego stanowiska. Człowiek, który w ostatnich latach przeprowadził prawdziwą rewolucję, dzięki czemu miliardowe straty zmieniły się w rekordowe zyski, postanowił szukać nowych wyzwań w zupełnie innej branży. Teraz będzie miał pod sobą takie uznane marki jak Gucci czy Balenciaga.

W skrócie
- Luca de Meo, który przeprowadził finansową rewolucję w Renault, ogłosił odejście ze stanowiska dyrektora generalnego.
- Po pięciu latach pracy w Grupie Renault de Meo zdecydował się na nowe wyzwania w sektorze luksusowej mody, zostając szefem koncernu Kering.
- Kluczowa dla sukcesu Renault była strategia Renaulution, która skróciła czas rozwoju modeli i poprawiła wyniki finansowe.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Luca de Meo odchodzi z Renault Group
Informacja o tym, że Luca de Meo opuszcza Grupę Renault to ogromne zaskoczenie dla całej branży. To właśnie jego strategia oraz zarządzanie pozwoliły wyciągnąć francuski koncern z finansowego dołka. Wydawało się więc, że będzie chciał budować na tym dalszy rozwój Renault Group, szczególnie że pracę zaczął tam zaledwie pięć lat temu.
Najwyraźniej jednak de Meo uznał, że największe wyzwania w tej firmie ma już za sobą, więc czas poszukać nowych. Stwierdził w swoim oświadczeniu, że pozostawia "odmienioną firmę" oraz że zamierza "wykorzystać swoje doświadczenie w innych sektorach i wyruszyć na nowe przygody".
Nadchodzi taki czas w życiu człowieka, kiedy wie, że jego praca dobiegła końca. W Grupie Renault mierzyliśmy się z ogromnymi wyzwaniami w ciągu ostatnich pięciu lat. Osiągnęliśmy w tym czasie to, co wielu uważało za niemożliwe
Prezes zarządu Renault Group komentując odejście de Meo, stwierdził, że "nasza firma odzyskała zdrowe fundamenty, oferuje imponującą gamę produktową i znowu notuje wzrosty".
Luca de Meo ma opuścić Grupę Renault 15 lipca i objąć stanowisko dyrektora generalnego koncernu Kering, do którego należą takie marki jak Gucci, Saint Laurent oraz Balenciaga.
Renaulution - tak Luca de Meo odmienił Renault
Luca de Meo został dyrektorem generalnym Grupy Renault w styczniu 2020 roku. Firma miała wtedy za sobą dwa bardzo trudne lata, związane między innymi z aresztowaniem, a później ucieczką Carlosa Ghosna, ówczesnego szefa aliansu Renault-Nissan-Mitsubishi.

De Meo przeszedł do francuskiego koncernu z Seata, w którym spędził pięć lat, podczas których osiągnął rekordowe wyniki sprzedaży, a przede wszystkim doprowadził do wydzielenia marki Cupra, która dziś radzi sobie znacznie lepiej od firmy, z której się wywodzi.
Plan jaki zaczął wdrażać de Meo nazwano Renaulution, co oczywiście jest zbitką słów "Renault" oraz "rewolucja". I rzeczywiście była to rewolucja, która zakładała między innymi skrócenie czasu oraz kosztów opracowywania nowych modeli o 40 proc. Docelowo powstanie samochodu udało się skrócić do jednie dwóch lat.
De Meo zdecydował się też na położenie większego nacisku na samochody kompaktowe i większe, jako że są one bardziej zyskowne od modeli miejskich. Zdecydował też o rozszerzeniu gamy Alpine (niestety na samochody elektryczne), a także podniósł pozycjonowanie modeli Renault na rynkach takich jak Ameryka Łacińska i Bliski Wschód. Jednocześnie jednak zlecił opracowanie nowego, elektrycznego Twingo, mającego być odpowiedzią na wyjątkowo tanie samochody z Chin.
Renaulution oznaczało także nową linię stylistyczną, zupełnie nowe wnętrza z systemami opartymi na Android Automotive, a także duży nacisk na SUV-y oraz modele elektryczne. Obecnie Renault ma w ofercie 9 SUV-ów i 4 modele elektryczne w tym nawiązujące do kultowych modeli R5 oraz R4. Spory rozwój i zauważalną zmianę wizerunku zanotowała także Dacia
Te i inne działania prawdziwie odmieniły Renault oraz finanse firmy. W 2020 roku straty sięgały 8,1 mld euro, zaś w 2024 zysk operacyjny wyniósł 4,3 mld euro.