Lewandowski może się schować. Znany piłkarz kupił auto za 21 mln zł

Piłkarze lubują się w zakupie ekskluzywnych i drogich zegarków, nieruchomości i samochodów. Erling Haaland od dłuższego czasu inwestuje w limitowane auta, a do jego kolekcji niebawem dołączy Bugatti warte aż 21 mln zł.

Haaland kupił Bugatti Tourbillon za 21 mln zł. Produkcja tego modelu rozpocznie się na początku 2026 r.
Haaland kupił Bugatti Tourbillon za 21 mln zł. Produkcja tego modelu rozpocznie się na początku 2026 r.WiktorINTERIA.PL

Potężne zarobki profesjonalnych piłkarzy niejako zmuszają ich do szukania najróżniejszych form inwestycji. Zdecydowana większość decyduje się na zakup nieruchomości w różnych częściach świata, a także drogich samochodów. Wielu z nich wykracza jednak poza te modele, które dostępne są w salonach sprzedaży.

Norweski piłkarz Manchesteru City kupił Bugatti Tourbillon za 5 mln euro. To nie pierwszy tak drogi samochód Haalanda, który od dłuższego czasu współpracuje ze znanym inwestorem i popularnym kolekcjonerem.

24-letni Erling Haaland.MB MediaGetty Images

Bugatti Tourbillon to limitowany pocisk z silnikiem V16

Erling Haaland zdecydował się na zakup Bugatti Tourbillon, które zaprezentowane zostało w czerwcu 2024 r., jako nowy model zastępujący obecnego na rynku przez 8 lat Chirona. Tourbillon powstał od podstaw jako zupełnie nowa konstrukcja, która żadnych rozwiązań nie dzieli ze swoim poprzednikiem.

Za design odpowiedzialny jest Frank Heyl, który postawił na mieszankę nowoczesnych kształtów ze szczyptą klasyki w postaci układu przednich reflektorów, grilla i charakterystycznego łuku za drzwiami, co jest bezpośrednim nawiązaniem do modeli Bugatti z połowy XX wieku.

Jestem przekonany, że nie muszę was zapewniać o topowych rozwiązaniach w postaci monokoku z karbonowego kompozytu, czy przedniej i tylnej ramie wykonanej ze wzmocnionego aluminium. Na każdym kroku spotkacie się z najnowocześniejszymi technologiami, które nie tylko wpływają na finalną cenę, ale przede wszystkim prowadzenie i sportowy charakter. Zdecydowanie nietypowa jest sama kierownica, która posiada nieruchomą środkową część.

Skąd wzięła się nazwa Tourbillon?

Trzeba przyznać, że nazwa nowego modelu Bugatti brzmi dosyć egzotycznie. Za główny punkt należy uznać jednostkę napędową - wolnossący motor V16 o pojemności 8,3 l wspomagany jest trzema silnikami spalinowymi. Łączna moc Tourbillona wynosi 1800 KM, co pozwala na sprint do setki w zaledwie 2 sekundy i osiągnięcie prędkości maksymalnej wynoszącej 445 km/h. Pierwsze skrzypce grają jednak wyjątkowe zegary, której bezpośrednio nawiązują do nazwy modelowej.

Poprzednie dwa hypercary Bugatti nazwane zostały na cześć słynnych kierowców wyścigowych. Tym razem francuski producent nawiązuje do najbardziej skomplikowanego podzespołu, jaki występuje w zegarkach mechanicznych. W ogromnym skrócie zadaniem tourbillonu jest zniwelowanie wpływu ziemskiej grawitacji na dokładność wskazań zegarka.

Zegary Bugatti Tourbillon składają się z trzech analogowych wskaźników, które swoim wyglądem oraz sposobem działania przypominają zegarki mechaniczne. Zamiast silników krokowych wskazówkami sterują trybiki, tak jak w tradycyjnych zegarkach. Producent chwali się, że cały mechanizm wykonany jest z tytanu i dodatkowo został wykończony szlachetnymi kamieniami. Konsola składa się z 600 elementów i waży 700 g.

Tak prezentują się zegary Bugatti Tourbillon.MICHEL PORROGetty Images

To kolejny tak drogi samochód w garażu Haalanda

Wybór tego modelu nie jest przypadkowy, a sam zakup, jak informuje norweski dziennik finansowy "Dagens Naerilngsliv", jest formą inwestycji. Piłkarz od dłuższego czasu współpracuje z Ole Ertvaagiem. To znany norweski finansista i największy w kraju kolekcjoner motoryzacyjny. Zakup limitowanego Bugatti nie jest pierwszy wspólnym działaniem obu panów, ponieważ w ubiegłym roku zakupili Mercedsa AMG One za 3,2 miliona euro.

Haaland posiada imponujący majątek

24-letni piłkarz zajmuje 194. miejsce w rankingu najbogatszych Norwegów z majątkiem wycenianym przez magazyn „Kapital” na 200 mln euro. W swoim garażu, poza wspomnianym wcześniej Mercedesem AMG One, posiada również m.in. Rolls-Royce Cullinana, Range Rover Sport, Audi RS6 czy Mercedesa AMG GLE 63 Coupe. Niebawem do tego zaszczytnego grona dołączy wyjątkowy samochód, w którym nie tylko przeraża ekskluzywność i cena, ale także wysokość podatku importowego obowiązującego w Norwegii. Produkcja Bugatti Tourbillon rozpocznie się na początku 2026 r. Powstanie jedynie 250 egzemplarzy.

Nowa Toyota C-HR+. Niech nie zmyli was nazwa, to kompletnie inne autoINTERIA.PL