Jaki jest najszybszy samochód świata?
Mania prędkości przyświeca producentom samochodów nie od dziś. Już przed II Wojną Światową bito kolejne rekordy prędkości. Później nowoczesna technologia pozwalała łamać kolejne, wydawałoby się niemożliwe do złamania bariery. Auta są obecnie coraz szybsze, ale na miano tego najszybszego zasługuje tylko jeden. Jaki jest najszybszy samochód świata?
Spis treści:
Prędkość od zawsze fascynowała ludzi. Jeszcze w erze konnej organizowano wyścigi, ale dopiero wynalezienie silnika spalinowego i zainstalowania go w pojeździe spowodowało, że słowo “wyścig” nabrało nowego znaczenia.
Wydarzenia potoczyły się bardzo szybko - od pierwszego automobilu Benza do bicia poważnych rekordów prędkości minęło zaledwie kilkadziesiąt lat. Prawdziwa rywalizacja na polu prędkości odbywała się w latach 30. XX wieku, kiedy o miano najszybszego producenta aut toczyli Niemcy, USA oraz Brytyjczycy. Wygrali Ci pierwsi i utrzymywali tytuł mistrza przez bardzo, bardzo długo.
Rekord prędkości Mercedesa przetrwał ponad 70 lat
Przed II Wojną Światową, motoryzacja była dla Niemiec ważnym instrumentem propagandy. Nie dziwi więc, że to właśnie niemiecki samochód miał być najszybszy na świecie. Rekord prędkości na lądzie udało się pobić w niezwykłym bolidzie. Mercedes W125 Rekordwagen był napędzany przez silnik o pojemności 5577 ccm i mocy 765 KM. W 1938 roku, na autostradzie A5 Frankfurt-Darmstadt, przeprowadzono udaną próbę, ustanawiając rekord prędkości wynoszący 432,7 km/h.
Tym samym Mercedes stał się najszybszym autem świata i ten tytuł utrzymał aż do… 2017 roku. Dopiero 7 lat temu ten rekord złamali amerykańscy entuzjaści z Koenigsegga.
Jakie jest najszybsze auto świata?
Jeśli myślimy o najszybszym samochodzie na świecie pewnie przychodzą nam na myśl takie marki jak Ferrari, Lamborghini, czy Porsche, ale co ciekawe, żadna z nich nie znajduje się na zaszczytnej liście.
O ile przedwojenny rekord Mercedesa przetrwał kilka pokoleń, o tyle za ostatnimi zmaganiami producentów w próbach złamania rekordów prędkości ciężko nadążyć.
5. Bugatti Veyron Super Sport
Pierwszą próbę pobicia rekordu w klasie samochodów produkcyjnych podjęło Bugatti z modelem Veyron. W tym przypadku nie możemy powiedzieć “pod maską”, bo Veyron jest napędzany przez umieszczony centralnie, przed tylną osią, silnik W16 o pojemności ośmiu litrów, który dzięki czterem turbosprężarkom generuje 1001 KM.
Dzięki tak potężnej dawce mocy auto udało się rozpędzić się do 408,84 km/h. Wynik oczywiście imponujący, ale nie wystarczył, aby pobić Mercedesa.
Ewolucją był model Veyron Super Sport, który miał wzmocniony do 1200 KM silnik i bardziej opływowe nadwozie, co poskutkowało lepszym wynikiem - 431,072 km/h. Bugatti zbliżyło się do przedwojennego rekordu Mercedesa, ale jednak go nie pobiło.
4. Koenigsegg Jesko Absolut
Szwedzki producent hipersamochodów postawił sobie na cel zgarnięcie wszystkich rekordów prędkości należących do samochodów. Zadanie karkołomne, ale Szwedzi mają narzędzie, aby je zrealizować.
Jesko Absolut to nie samochód, to pojazd kosmiczny. Waży zaledwie 1390 kg, wykonano go z wykorzystaniem klatki (monocoque) z włókna węglowego, a moc dostarcza silnik V8 o podwójnym turbodoładowaniu i mocy do 1600 KM (na paliwie E85).
Jesko wykorzystuje też zaawansowaną skrzynię biegów Light Speed Transmission (LST) z siedmioma (!) sprzęgłami i dziwięcioma biegami. Koenigsegg objął sobie za cel złamanie bariery 500 km/h, co na razie się nie udało, ale jest już bardzo blisko.
Koenigsegg Jesko Absolut osiągnął fizyczną prędkość 447 km/h i dopiero on pokonał rekord Mercedesa z 1938 roku. Ale Szwedzi korony długo nie utrzymali…
3. SSC Tuatara
To amerykański hipersamochód skonstruowany już w 2011 roku, lecz ciągle udoskonalany. W 2018 roku przedstawiono jego wersję produkcyjną, ale wokół Tuatary zrobiło się głośno w 2020 roku, gdy na torze rzekomo ustanowiono rekord prędkości, wynoszący 532,9 km/h. Problem w tym, że na miejscu nie było komisji ds. rekordów Guinessa, która miałaby to potwierdzić. Dodatkowo, wokół nagrań z przejazdu i jakości urządzeń pomiarowych narosło wiele wątpliwości, dlatego przejazd powtórzono w 2021 roku.
Tym razem SSC Tuatara osiągnęła prędkość 455,3 km/h, a producent oficjalnie przyznał się, że rok wcześniej nie złamał bariery 500 km/h.
2. Hennessey Venom F5
Kolejny amerykański producent walczący o miano najszybszego auta świata. Podwójnie doładowany silnik V8 generuje ponad 1800 KM, a lekkie (1385 kg) nadwozie z kompozytów zapewnia mu nieziemskie osiągi. Venom również obiecuje prędkość przekraczającą magiczną barierę 500 km/h, ale na razie ich najlepszy osiągnięty wynik to 484 km/h.
Venom F5 to samochód, który można oczywiście kupić na zamówienie. Cena? Od 6 mln złotych.
1. Bugatti Chiron Super Sport 300+
Koronę najszybszego samochodu świata wciąż nosi marka Bugatti z modelem Chiron Super Sport 300+. Liczba w nazwie sugeruje, że auto pojedzie szybciej niż 300 mil na godzinę, co w zasadzie stało się faktem. W 2019 roku auto osiągnęło prędkość 490,484 km/h (ok. 304 mph) stając się najszybszym produkcyjnym autem świata.
Możliwości Chirona podobno są jeszcze większe, ale na razie pozostają w fazie marzeń i kalkulacji komputerowych. Czy Bugatti przebije barierę 500 km/h? Czas pokaże.
ThrustSSC najszybszym pojazdem na lądzie
Oczywiście poza konkurencją pozostają pojazdy napędzane silnikami odrzutowymi i zbudowane wyłącznie w celu bicia rekordów prędkości. Oficjalnie pojazdem, który ustanowił rekord prędkości na lądzie jest, wyglądający jak samolot pozbawiony skrzydeł, bolid o nazwie ThrustSSC, który w 1997 roku na pustyni Black Rock Desert w Nevadzie osiągnął prędkość 1227,986 km.
Tym samym ThrustSSC nie tylko okazał się najszybszym pojazdem poruszającym się kiedykolwiek po lądzie, ale również przekroczył barierę dźwięku. Stało się to 50 lat po tym, prędkość dźwięku przekroczył pierwszy samolot.
Dwa odrzutowe silniki ThrustSSC podczas bicia rekordu wygenerowały ciąg 223 kN, co można przeliczyć na około 110 tys. KM.