Elektryki upokorzone przez Diesla. Ma 95 proc. rynku

Można już chyba ogłosić, że plan elektryfikacji towarowego transportu drogowego w Unii Europejskiej rozbił się o twardą ścianę rzeczywistości. Najnowsze dane dotyczące rejestracji w Europie nowych ciężarówek nie pozostawiają cienia wątpliwości. Diesel wciąż ma ponad 95 proc. rynku, a sprzedaż promowanych przez producentów pojazdów elektrycznych spada.

Ciężarówki z silnikiem Diesla mają obecnie ponad 95 proc. udziału w europejskim rynku. Fiasko elektromobilności?
Ciężarówki z silnikiem Diesla mają obecnie ponad 95 proc. udziału w europejskim rynku. Fiasko elektromobilności?NewsLubuskimateriał zewnętrzny

Rok 2024 nie był zbyt udany dla producentów ciężarówek. W całej Unii Europejskiej zarejestrowano niespełna 328 tys. samochodów ciężarowych – o 6,3 proc. mniej niż w roku 2023. Wynik spowodowany był głównie 8,5 proc. spadkiem rejestracji ciężkich pojazdów, złagodzonym nieco przez 5,6 proc. wzrost sprzedaży odnotowany w segmencie średnich aut ciężarowych.

Duży spadek sprzedaży ciężarówek. Złe informacje z Polski

Spadki sprzedaży odnotowano na kluczowych dla producentach rynkach:

  • niemieckim (niespełna 69 tys. rejestracji, -12 proc. dla ciężkich pojazdów ciężarowych),
  • francuskim (42,6 proc. rejestracji, -2,4 proc.),
  • polskim (24,5 tys. rejestracji, -22,8 proc.),
  • włoskim (23,7 tys. rejestracji, -1,8 proc.).

W Polsce zarejestrowano w ubiegłym roku 24 538 nowych ciężkich pojazdów, czyli aż o 7 280 egzemplarzy mniej niż w 2023 roku. 5,1 proc. spadek zanotowano też w segmencie średnich pojazdów ciężarowych (3 505 rejestracji zamiast 3 694 w 2024 roku). O skromne 3,6 proc. wzrosła za to sprzedaż nowych samochodów dostawczych (66,8 tys. rejestracji w 2024 roku).

Zauważalny trend kurczenia się liczby rejestracji ciężkich samochodów ciężarowych w Europie świadczyć może o spowolnieniu i kurczeniu się europejskiej gospodarki. Wśród krajów dysponujących dużym rynkiem pojazdów ciężarowych na plus wyróżniają się jedynie Hiszpania (27 tys. rejestracji, +11,7 proc.) i Holandia (15,8 tys. rejestracji, +12,2 proc.).

Nikt nie chce elektrycznych ciężarówek. Diesel królem europejskich dróg

Z punktu widzenia ambitnych planów elektryfikacji transportu niepokojąco wygląda struktura rejestracji nowych ciężarówek. Śmiało powiedzieć można, że mimo milionów euro wydanych w promocję aut bateryjnych, firmy transportowe nie traktują elektromobilności na poważnie.

Wprawdzie liczba rejestracji dużych ciężarówek z napędem elektrycznym wzrosła w ostatnim roku o imponujące 29,4 proc. (przy 8,9 proc. spadku liczby rejestracji wozów z silnikiem Diesla), ale liczby nie pozostawiają złudzeń. W całym 2024 roku zarejestrowano w UE 3328 ładowanych z gniazdka dużych samochodów ciężarowych i... 293 950 ciężarówek napędzanych silnikami wysokoprężnymi. Oznacza to, że ciężarówki z silnikiem Diesla mają dziś ponad 95,1 proc. udział w ogóle rejestracji, a do pojazdów zelektryfikowanych należy zaledwie 2,3 proc. europejskiego rynku.

Oznacza to, że ambitne plany odejścia od paliw kopalnych w transporcie drogowym do 2040 roku, gdy na terenie UE miałby zacząć obowiązywać zakaz rejestracji nowych aut ciężarowych z napędem spalinowym, uznać można za kompletnie nierealne.

Z najnowszego raportu ACEA dotyczącego pojazdów poruszających się po europejskich drogach wynika, że aż 96,4 proc. z blisko 6 mln ogółu zarejestrowanych w UE pojazdów ciężarowych zasilanych jest olejem napędowym, a zaledwie 0,1 proc. pochwalić się może napędem zeroemisyjnym.

AFIR wypromuje elektryczne ciężarówki? Ładowarka co 120 km

W wypromowaniu elektrycznego transportu ciężkiego pomóc ma m.in. przyjęte w kwietniu 2024 roku Rozporządzenie w sprawie infrastruktury paliw alternatywnych AFIR. Na jego mocy – do 2030 roku – stacje ładowania ”samochodów ciężarowych dużej ładowności” mają być rozmieszczone w odległościach nie większych niż 120 km wzdłuż głównej sieci europejskich autostrad. Podobne przepisy dotyczą też stacji tankowania wodoru dla aut ciężarowych, które mają być od siebie oddalone o maksymalnie 200 km.

Wodór zastąpi silnik Diesla? 12 minut tankowania i 900 km zasięgu

W intensywne prace nad rozwojem technologii wodorowej dla pojazdów ciężarowych pracują obecnie firmy Toyota Hydrogen Refueling Solutions i ENGIE. Opracowana przez Toyotę Twin Mid Flow może się okazać punktem zwrotnym na drodze do zastąpienia w ciężarówkach silników Diesla przez układy napędowe bazujące na silnikach elektrycznych i ogniwach paliwowych. Przedstawiciele Toyoty twierdzą, że dzięki opracowanej przez nich technologii tankowanie ciężarówki wodorem, który pozwoli na pokonanie ”tirem” dystansu nawet 900 km, nie powinno zajmować dłużej niż 12 minut.

Czy Polacy chcą jeździć autami elektrycznymi?INTERIA.TVINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?