Drogie autostrady A1 i A2. Odtajnienia tych umów boją się kolejne rządy. Poseł mówi dość!

Poseł Paweł Szramka domaga się odtajnienia umów koncesyjnych dotyczących budowy i utrzymania 250 km państwowych autostrad A1 i A2 zawartych przez rządy SLD i PO-PSL. Ich zapisy to jedne z najpilniej strzeżonych tajemnic III RP. Od lat spekuluje się, że ich ujawenienie mogłoby złamać kilka życiorysów.

Odtajnienia zapisów umów koncesyjnych boją sie kolejne rządy
Odtajnienia zapisów umów koncesyjnych boją sie kolejne rządyWojciech Stróżyk /Reporter Agencja SE/East News

1 grudnia 2021 roku z państwowych autostrad zniknęły ostatecznie bramki poboru opłat. Od tej pory opłaty za przejazd płatnymi odcinkami państwowych dróg pobierane są elektronicznie, za pośrednictwem systemu eToll. Zamieszanie wokół zmiany sposobu poboru opłat sprawiło, że tematem polskich autostrad po raz kolejny zainteresowali się parlamentarzyści. Ciekawe interpelacje w tej sprawie złożył chociażby poseł Paweł Szramka.

"Obecnie przejazd autostradą A2 w obie strony jest droższy niż roczna winieta na przejazd wszystkimi autostradami w Szwajcarii" - zauważa poseł Szramka w skierowanej do Ministerstwa Infrastruktury interpelacji nr 31140.

Parlamentarzysta dopytuje o terminy objęcia opłatami obecnie bezpłatnych odcinków autostrad. Stawia też pytanie, "czy planowane jest wprowadzenie rocznych winiet za przejazd wszystkimi autostradami na preferencyjnych warunkach na wzór Szwajcarii?".

Chociaż resort infrastruktury nie odniósł się jeszcze do pytań posła Szramki (interpelacja wpłynęła 3 lutego 2022 roku), na drugie z nich możemy odpowiedzieć nie fatygując państwowych urzędników. Jak wynika z wcześniejszych publikacji, resort infrastruktury podchodzi do pomysłu winiet sceptycznie. Wśród argumentów przeciw podnoszony jest m.in. taki, że taki system nie gwarantuje odpowiedniej "szczelności", czyli - przynajmniej w opinii państwowych urzędników - istnieje zbyt duże ryzyko, że część kierowców korzystałaby z państwowych autostrad za darmo.

Umowy koncesyjne na autostrady. Jedna z największych tajemnic III RP

Zdecydowanie ciekawsza jest natomiast druga ze złożonych w ostatnich dniach interpelacji autorstwa posła Szramki. Parlamentarzysta domaga się w niej odtajnienia zapisów umów, jakie zawarły rządy SLD oraz PO-PSL z prywatnymi spółkami GTC i Autostrada Wielkopolska SA II, na budowę i utrzymanie ok. 250 km odcinków autostrady A1 oraz autostrady A2. Zapisy tych kontraktów od lat budzą ciekawość kierowców i - mimo starań dziennikarzy - pozostają jedynie w sferze domysłów.

"Na podstawie ww. umów państwo polskie z pieniędzy obywateli, czyli podatków, musi płacić tym spółkom tzw. opłatę za dostępność. Wiemy, że w 2013 roku wyniosła ona nieco ponad 1,2 mld zł. W 2014 roku było to 1,271 mld zł, czyli blisko 10-krotnie mniej, niż wyniosły całkowite wpływy z tytułu poboru opłat na wspomnianych odcinkach zarządzanych przez GTC i AWSA II, a które są przekazywane do państwowego Krajowego Funduszu Drogowego. Taka sytuacja będzie trwała aż do 2039 roku" - zauważa poseł Szramka.

Parlamentarzysta zwraca uwagę, ze kolejne rządy skutecznie uniemożliwiały zapoznanie się obywateli ze szczegółami tych umów powołując się m.in. na przepisy o ochronie tajemnicy państwowej i handlowej, zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i dostępie do informacji publicznej.

"Społeczeństwo ma prawo wiedzieć, na jakich zasadach przekazywane są środki publiczne do GTC i AWSA II i dlaczego muszą być aż 10 razy wyższe niż suma wszystkich opłat pobranych na bramkach wjazdowych - zauważa poseł Szramka.

Wprost pyta też o zasady rozliczania Krajowego Funduszu Drogowego ze spółkami GTC i Autostrada Wielkopolska SA II?

Umowy koncesyjne. Afera, której boją się wszyscy?

Trudno przypuszczać, by w oparciu o poselską interpelację resort infrastruktury zdecydował się odtajnić umowy zawarte przy okazji budowy polskich autostrad. Od lat spekuluje się, że ujawnienie ich treści  wywołałoby ogólnopolski skandal i poskutkowało złamaniem życiorysów kilku czołowych polityków z okresu rządów SLD oraz PO-PSL.

Warto dodać, że sprawa nie dotyczy jedynie autostrad A1 i A2. Do dziś nie poznaliśmy też zapisów umowy koncesyjnej ze spółką Stalexport Autostrady Małopolskiej S.A. na zarządzanie małopolskim, znajdującym się w "wiecznym remoncie", odcinkiem autostrady A4.  

W tym kontekście warto przypomnieć, że funkcję prezesa Stalexportu Autostrady Małopolskiej S.A. od wielu lat pełni Emil Wąsacz. Ten sam,  który w październiku 1997 roku powołany został przez ówczesnego premiera Jerzego Buzka na funkcję Ministra Skarbu. Wąsacz sprawował ją do sierpnia 2000 roku (gdy został odwołany). W październiku 2000 roku został dyrektorem generalnym spółki Stalexport Autostrady, a w 2011 roku objął - piastowaną do dziś - funkcję prezesa spółki Stalexport Autostrada Małopolska.

***

Moto flesz. Odcinek 25INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas