Dacia wraca na rynek rosyjski. Łada wznawia produkcję
Rosyjska Łada najwidoczniej chce pokazać, że niestraszne jej sankcje i rosnąca w siłę konkurencja z Chin. Właśnie zapowiedziała, że wznawia produkcję modelu Largus - auta bazującego na niemal 20-letniej konstrukcji.
Rosjanie chyba już otrząsnęli się z pierwotnego szoku, jakim było wycofanie się z rynku zachodnich producentów samochodów. Marki lokalne mają sporo problemów. Nie są one jednak związane wyłącznie z dostawami części, ale rosnącą w siłę konkurencją z Chin.
Łada dotychczas stanowiła tanią alternatywę dla samochodów zachodnich firm. Kiedy jednak te zniknęły z salonów, szybko pojawiły się samochody marek chińskich. Te mogą konkurować z rosyjskimi samochodami również pod kątem ceny. To oczywiście przekłada się na zainteresowanie Rosjan autami z Państwa Środka.
Zgodnie z danymi, które podawał Autostat, jeszcze w 2021 roku samochody z Chin stanowiły ledwo 10 proc. zarejestrowanych w Rosji aut. W kwietniu 2023 roku ich udział wzrósł do 40 proc. W samym tylko pierwszym kwartale tego roku do Rosji sprowadzono z Chin blisko 40 tys. nowych samochodów. W stosunku do analogicznego okresu w 2022 roku import z tego kierunku wzrósł o 188 proc.
Rosyjskie marki w pewnym sensie znalazły się pod ścianą. Nie dość, że rynek zalewają chińskie auta, to marki z Państwa Środka nawiązują z nimi również współpracę przy produkcji samochodów. W efekcie z taśm rosyjskich zakładów wyjeżdżają chińskie modele ze znaczkami rosyjskich marek.
AvtoVAZ, czyli właściciel marki Łada, najwidoczniej jest przekonany, że kluczem do podjęcia walki z Chinami jest tworzenie własnych konstrukcji i dlatego postanowił, że w jego fabryce w Togliatti wznowiona zostanie produkcja Łady Largus - czyli właściwie Dacii Logan MCV.
Largus jest autem, które, jeszcze jako Dacia Logan MCV, zaprezentowane zostało w 2006 roku. Co może wydawać się zabawne, w 2012 roku, kiedy Logan, już jako Largus, debiutował w Rosji, Dacia miała już kolejną generację swojego modelu. W sumie w rosyjskich zakładach model produkowany był przez 10 lat. W tym czasie doczekał się nawet liftingu. W zeszłym roku jednak, w związku z wyjściem Renault (do którego należy Dacia) z kraju Putina i problemami z dostawami części, AvtoVAZ był zmuszony zakończyć jego produkcję.
Oczywiście Rosjanie niechętnie dzielą się informacjami dotyczącymi kwestii technicznych auta, które, przypomnijmy, bazuje na samochodzie producenta, który opuścił kraj Putina. Wiadomo jednak, że Largus wyposażony będzie w rosyjski silnik benzynowy o pojemności 1,6 generujący 90 lub 106 KM. Kiedy jednak pod koniec lipca zapowiadano produkcję modelu prezes AvtoVAZ stwierdził, że choć Largus jest w znacznym stopniu konstrukcją rodzimą, to wiele różnych komponentów potrzebnych do produkcji będzie pochodziło z zagranicy.
Teraz jednak Rosjanie poinformowali, że model wraca do produkcji i to, jak chwali się producent, miesiąc wcześniej niż planowano. Do końca sierpnia z zakładu ma wyjechać 650 egzemplarzy modelu w różnych specyfikacjach. Ponadto z taśm mają zjechać również elementy do pilotażowej partii elektrycznej odmiany Largusa. Ma ona wejść do produkcji jeszcze w tym roku. Po wyprodukowaniu wspomnianej liczby przeszło pół tysiąca egzemplarzy produkcja w zakładzie w Togliatti zostanie zakończona. Rosjanie wznowią ją w fabryce zlokalizowanej w Iżewsku. Powinna ona rozpocząć pracę w drugim kwartale przyszłego roku. Jak informuje Łada, przeniesienie produkcji wynika z planów zwiększenia swojej oferty. Ponadto przestój w produkcji ma pozwolić rosyjskim dostawcom odpowiedniego poziomu komponentów w celu "zwiększenia suwerenności technologicznej tego modelu".
W sierpniu zeszłego roku Rosjanie chcieli udowodnić, że sankcje nie robią na nich żadnego wrażenia i zaprezentowali elektryczną odmianę Dacii Logan MCV, czyli Ładę e-Largus. Co śmieszne, samochód już w chwili debiutu konstrukcyjnie liczył prawie 20 lat. Pojazd bazował na wykorzystywanej w samochodach grupy Reanult platformie B0. Trudno tutaj było mówić o jakiejkolwiek nowoczesności, ponieważ jej początki sięgają 2004 roku.