Smok pożera niedźwiedzia. Rosyjski rynek zalewają chińskie auta
W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku do Rosji trafiło więcej chińskich samochodów niż do jakiegokolwiek innego kraju na świecie. Co więcej, w ciągu niespełna pół roku w kraju Putina pojawiło się więcej aut z Państwa Środka niż w całym 2022 roku.
W ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2023 roku do Rosji trafiło około 287 tys. chińskich samochodów - wynika z danych, które opublikowało Chińskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów. Dla porównania do drugiego kraju na eksportowej liście Chińczyków, Meksyku, trafiło w tym samym czasie 159 tys. aut. Blisko dwa razy mniej. To jednak nie wszystko. W zaledwie pięć miesięcy do kraju Putina trafiło znacznie więcej chińskich samochodów niż w całym 2022 roku. Wówczas było to ok. 162 tys. samochodów.
Podium chińskiego eksportu za pierwsze pięć miesięcy 2023 roku zamyka natomiast Belgia z wynikiem 120 tys. samochodów. W pierwszej dziesiątce znalazły się jeszcze dwa kraje z Europy - Wielka Brytania (5. miejsce, 90 tys. samochodów) i Hiszpania (9. miejsce, 58 tys. aut).
Przypomnijmy, po tym, jak Rosja napadła na Ukrainę, wiele firm (również motoryzacyjnych) zdecydowało się zrezygnować z dalszej działalności w kraju Putina. Spowodowało to, że zakłady produkcyjne zostały zamknięte, a dostawy części wstrzymane. W efekcie rosyjski rynek motoryzacyjny cofnął się o całe dekady. Wkrótce 70 proc. udziałów AwtoWAZ, które posiadało Renault, przeszło na własność państwa. Następnie udało się wznowić produkcję... jednego modelu. Była nim Łada Granta.
Samochód oferowany był jednak w mocno okrojonej wersji - egzemplarze pozbawione były tak podstawowych elementów wyposażenia jak ABS czy poduszki powietrzne. Niedługo potem ruszyła również produkcja Łady Nivy - auta, które po raz pierwszy pojawiło się w ofercie producenta w 1977 roku. Samochód powstawał w oparciu o podzespoły rodzimej produkcji oraz te, które importowane były z "krajów zaprzyjaźnionych".
Wskutek takich problemów jak sankcje czy brak pracowników, cała sprzedaż samochodów w Rosji spadła o blisko 59 proc. Rosjanom pozostają do wyboru marki rodzime lub chińskie. O tym, jak znacząca jest chińska ekspansja niech świadczą dane. Jak podawał rosyjski Avtostat, jeszcze w 2021 roku zaledwie 10 proc. nowo rejestrowanych samochodów w Rosji stanowiły auta producentów z Państwa Środka. W kwietniu 2023 roku było to już 40 proc. W samym tylko pierwszym kwartale obecnego roku do Rosji sprowadzono z Chin blisko 40 tys. nowych samochodów. Oznacza to, że w stosunku do analogicznego okresu w roku 2022 import z tego kierunku wzrósł o 188 proc.
"Wycofanie się zachodnich marek samochodowych z rosyjskiego rynku pozostawiło niszę do wypełnienia przez chińskich graczy" - twierdzi Cui Dongshu, sekretarz generalny CPCA (China Passenger Car Association) w rozmowie z Global Times. Jak widać, ci bardzo dobrze wykorzystują powstałe na rosyjskim rynku warunki, a przecież mówimy o niespełna połowie obecnego roku. Chińska państwowa agencja informacyjna Xinhua podaje, że według ekspertów Otkritie Auto, samochodowej jednostki biznesowej rosyjskiego Otkritie Bank, do końca 2023 roku sprzedaż chińskich aut w Rosji ma wynieść od 380 do 400 tys. sztuk. Można więc śmiało stwierdzić, że chiński smok pożera rosyjskiego niedźwiedzia.