Co z produkcją Golfa w Polsce? Niepewna sytuacja w poznańskiej fabryce
Na mocy porozumienia zawartego ze związkami zawodowymi w Niemczech, Volkswagen zdecydował o przeniesieniu produkcji Golfa z Wolfsburga do Meksyku. To może oznaczać negatywne konsekwencje również dla polskich zakładów produkcyjnych niemieckiego giganta.
Nie jest tajemnicą, że Volkswagen od pewnego czasu prowadzi działania restrukturyzacyjne mające na celu podniesienie konkurencyjności firmy na rynku europejskim i poprawę wyników finansowych. Pod koniec października pojawiły się informacje, że konieczne będzie zwolnienie „kilkudziesięciu tysięcy” ze 120 tys. wszystkich zatrudnionych pracowników VW w Niemczech. Mówiono też o ryzyku zamknięcia trzech zakładów.
Ostatecznie przedstawiciele koncernu doszli do porozumienia z przedstawicielami związków zawodowych. Koncern zapewnił, że póki co nie zamknie żadnej z niemieckich fabryk i potwierdził gwarancje zatrudnienia do 2030 r. dla osób, które pracują na etacie.
Przywódcy związkowi nazwali porozumienie wręcz „bożonarodzeniowym cudem”, ale trwające 70 godzin negocjacje oznaczały jednak ustępstwa również ze strony związków. Zapowiedziano „społecznie odpowiedzialną redukcję siły roboczej”, co oznacza, że do 2030 r. z pracy odejdzie ok. 35 tys. osób. Konsekwencją porozumienia będzie również redukcja liczby linii produkcyjnych – m.in. w fabryce w Wolfsburgu, sercu koncernu VW.
Oliver Blume, dyrektor generalny koncernu Volkswagen stwierdził, że porozumienie „jest ważnym sygnałem dla przyszłości marek Volkswagen i Volkswagen Samochody Dostawcze oraz fabryk komponentów."
Wyznaczyliśmy sobie trzy priorytety dla przyszłości marki Volkswagen: Zmniejszenie nadwyżki mocy produkcyjnych w Niemczech, obniżenie kosztów pracy i osiągnięcie konkurencyjnych kosztów rozwoju.
Koniec Golfa z Niemiec
Porozumienie ma pozwolić Volkswagenowi zaoszczędzić 1,5 mld euro rocznie. Wiąże się to jednak ze zmniejszeniem mocy produkcyjnych niemieckich fabryk o 734 tys. pojazdów rocznie. W zakładzie w Wolfsburgu liczba linii montażowych zostanie zmniejszona z czterech do dwóch. W przyszłości w fabryce produkowane będą Volkswagen ID.3 i Cupra Born, natomiast produkcja Golfa w 2027 roku zostanie przeniesiona z Niemiec do Meksyku. Model ten od zawsze powstawał w Wolfsburgu, aktualnie to jedyne miejsce w Europie, gdzie powstaje jego ósma generacja.
Co z planami produkcji Volkswagena Golfa w Polsce?
Decyzja niemieckiego koncernu rodzi jednak pytania o przyszłość zakładów produkcyjnych w Polsce. Pod koniec ubiegłego roku oficjalnie ogłoszono, że w 2027 r. w poznańskiej fabryce ruszy montaż i lakierowanie Golfów. Patrycja Kasprzyk, rzeczniczka prasowa Volkswagen Poznań w rozmowie z serwisem pkb24.pl na temat planów koncernu dotyczących polskich zakładów poinformowała wówczas m.in., że „oprócz modelu Caddy od 2027 roku w Poznaniu produkowane będą również 'nadwyżki' Golfa".
Warto zwrócić uwagę, że mowa o produkcji „nadwyżek” – oznacza to, że w Poznaniu powstawać miałyby Golfy, których nie był już w stanie wyprodukować Wolfsburg.
Tymczasem przeniesienie całej produkcji niemieckiego bestsellera z tej fabryki do Meksyku i zapowiedź redukcji liczby linii produkcyjnych z czterech do dwóch, gdzie będą budowane auta elektryczne podpowiada, że o nadwyżkach nie będzie mowy. Zresztą, cytowany wcześniej prezes Schäfer mówił wprost: Niemcy już borykają się z problemem nadmiaru mocy produkcyjnych.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli Volkswagen Poznań. Stanowisko polskiego oddziału brzmi następująco:
Otrzymaliśmy informację o zakończeniu negocjacji taryfowych w VW AG w Niemczech. Przystępujemy do dokładnej analizy wyników tych rozmów, aby ocenić, czy i jeśli tak, to jaki wpływ będą one miały na działalność zakładów Volkswagen Poznań. Naszym celem pozostaje zapewnienie przyszłości dla pracowników spółki oraz dalszy rozwój firmy w Wielkopolsce
Nad sprawą czuwają również związki zawodowe. Jak wyjaśnił w rozmowie z Interią przewodniczący Organizacji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w Volkswagen Poznań, Piotr Olbryś:
Przez wiele miesięcy zabiegaliśmy o to, aby uzyskać produkty dla Poznania i Wrześni, po to, żeby zabezpieczyć stałe miejsca pracy. Zobowiązanie zarządu do rozpoczęcia produkcji Golfa w 2027/2028 r. wciąż uważamy za wiążące. Jeśli kolejne decyzje podjęte przez przedstawicieli koncernu będą oznaczały rezygnację z tego planu, będziemy oczekiwali alternatywnych działań, które zabezpieczą miejsca pracy pracowników Koncernu w Polsce.
Temat jest więc otwarty. Jednak trudno sobie wyobrazić sytuację, w której Volkswagen przygotowałby linie produkcyjne i całą logistykę w Poznaniu dla nadwyżek Golfa produkowanego w Meksyku. Gdy w grudniu 2023 r. mówiono o przyszłości zakładów w Polsce, rzeczniczka prasowa zwróciła uwagę na plan budowy rodziny pojazdów dostawczych SPACE opartej na skalowalnej platformie SSP. Miały powstawać w Hanowerze, Poznaniu i Wrześni. Być może ta produkcja zabezpieczy miejsca pracy.
Na koniec ubiegłego roku przewodniczący NSZZ "Solidarność" w Volkswagen Poznań po osiągnięciu porozumienia z zarządem zapewnił w rozmowie z Radiem Poznań, że pracownicy są "bardziej bezpieczni i mogą spoglądać z większym optymizmem w przyszłość". Pozostaje mieć nadzieję, że zapowiadana analiza wyników rozmów przeprowadzona przez polski oddział również zakończy się pozytywnymi prognozami. Na oficjalną informację musimy jednak poczekać.