Co dwie sekundy dostają mandat za parkowanie. Łączna wysokość kar powala
Polscy kierowcy systematycznie narzekają na zbyt niską liczbę miejsc parkingowych w dużych miastach oraz na kiepsko działające systemy uiszczania opłat za postój. W Wielkiej Brytanii problem ten jest jednak znacznie poważniejszy, ponieważ w ciągu pół roku zmotoryzowani otrzymali łącznie 7,2 mln wezwań do zapłaty. Mandaty wystawiano średnio co dwie sekundy.

W skrócie
- Kierowcy w Wielkiej Brytanii coraz częściej otrzymują mandaty za nieprawidłowe parkowanie - w ciągu pół roku wysłano 7,2 mln wezwań do zapłaty.
- Prywatne firmy, które kontrolują parkingi, zdobywają coraz większe dochody, co budzi frustrację i gniew kierowców.
- W Polsce przepisy również regulują kwestie parkowania, a kary za nieprzestrzeganie zasad mogą sięgać nawet 5 tys. zł.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Firma motoryzacyjna RAC postanowiła bliżej przyjrzeć się karom nakładanym na kierowców za nieprawidłowe parkowanie. W Wielkiej Brytanii spora część parkingów należy do prywatnych firm, które bardzo skrupulatnie pilnują swojego biznesu. Z przeprowadzonej analizy wynika, że w ciągu 6 miesięcy w 2024 r. wystawiono 7,2 mln kar, co stanowi wzrost o 12 proc. w porównaniu z tym samym okresem w poprzednim roku. Oznacza to 41 tys. zgłoszeń dziennie, czyli średnio jedno co dwie sekundy.
Liczba wystawionych mandatów w 2025 r. wzrośnie do nawet prawie 15 mln
RAC przewiduje, że jeśli obecny trend się utrzyma, liczba przewinień związanych z nieprawidłowym parkowaniem może osiągnąć nawet 14,5 mln, co będzie nowym rekordem. Prywatne firmy głównie ścigają kierowców za rzekome naruszenia zasad parkowania na prywatnych parkingach oraz w miejscach takich jak centra handlowe czy obiekty rekreacyjne.
Mandat za nieprawidłowe parkowanie może wynieść nawet 100 funtów. Przy obecnej liczbie dziennych zgłoszeń łączna kwota kar wystawianych każdego dnia osiąga niemal 4,1 mln funtów. Kierowcy są wściekli i oskarżają firmy zarządzające parkingami o stosowanie mylących oraz niejednoznacznych znaków. Ponadto podważany jest sposób ściągania należności, a także naliczanie dodatkowych kosztów.
Kierowcy są sfrustrowani. Królewskie poparcie dla prywatnych firm obsługujących parkingi
W marcu 2019 r. królewskie poparcie otrzymał projekt ustawy umożliwiający wprowadzenie przez rząd kodeksu dla prywatnych firm zarządzających parkingami. Zaledwie trzy lata później, w czerwcu 2022 r., kodeks został wycofany po wniesieniu skargi przez firmy zarządzające parkingami.
W ubiegłym roku przeprowadzono ankietę na zlecenie RAC, która wykazała, że czterech na pięciu kierowców jest sfrustrowanych faktem, iż wspierany przez rząd kodeks praktyk wciąż nie wszedł w życie. Nieoficjalnie mówi się, że taka sytuacja jest wygodna dla obecnego rządu. Firmy parkingowe, aby uzyskać dane właściciela pojazdu, muszą przesłać zgłoszenie do Driver and Vehicle Licensing Agency (DVLA), a każda taka prośba kosztuje 2,5 funta. Za 7,2 mln zgłoszeń agencja zarobiła zatem 18 mln funtów.
Oczywiście DVLA zaprzecza tym oskarżeniom, wskazując, że jedynie 0,3 proc. kierowców dostaje mandat za parkowanie. Dodatkowo opłata pobierana od prywatnych firm ma na celu pokrycie kosztów przekazywania informacji, a rządowa agencja zapewnia, że nie zarabia na tym procesie. Pięć firm, które wystawiły 45 proc. mandatów w okresie od kwietnia do września ubiegłego roku to: ParkingEye (1 mln 129 tys.), Euro Car Parks (892 tys.), Horizon Parking (440 tys.), Smart Parking (424 tys.) i APCOA Parking (367 tys.).
Problemem są nieprawidłowo parkujący kierowcy czy prywatne firmy zarządzające parkingami?
Alison Tooze, szefowa ds. komunikacji i współpracy w British Parking Association, twierdzi, że wystawianie dziennie 41 tys. mandatów "może wydawać się dużą liczbą, jeśli spojrzy się na nią w oderwaniu od rzeczywistości", ale podkreśliła, że liczbę tę "należy interpretować w odpowiednim kontekście".
Spośród osób, które wjeżdżają na prywatny parking w UK, tylko 0,3 procent dostaje mandat za parkowanie. Wynik ten utrzymuje się na stałym poziomie od wielu lat, co oznacza, że 99,7 proc. osób parkuje bez żadnych problemów. Powodem, dla którego rośnie to zjawisko, jest fakt, iż problematyczny odsetek osób nie parkuje w sposób rozważny i decyduje się ignorować warunki parkowania ustalone przez właścicieli danego obszaru
Mandaty za parkowanie 2025
Przepisy bardzo jasno regulują kwestię parkowania pojazdów Polsce, a także kar, które grożą za niezastosowanie się do zasad postoju. Podstawowa grzywna za złe parkowanie wynosi w bieżącym roku 100 zł oraz 1 punkt karny. W określonych przypadkach kwota mandatu może wzrosnąć nawet do 5 tys. zł. Kierujący otrzyma mandat w wysokości:
- 100 zł i 6 punktów karnych za niezastosowanie się do znaku P-20 "koperta",
- od 100 do 300 zł i 5 punktów karnych za zatrzymanie pojazdu na przejściu dla pieszych oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem,
- 200 zł i 5 punktów karnych za zatrzymanie pojazdu w tunelu, na moście lub na wiadukcie,
- 300 zł i 5 punktów karnych za zatrzymanie pojazdu na przejeździe kolejowym lub tramwajowym, na skrzyżowaniu oraz w odległości mniejszej niż 10 m od przejazdu lub skrzyżowania,
- 500 zł i 1 punkt karny za posługiwanie się sfałszowaną kartą parkingową i niezastosowanie się do znaków B-35, B-37, B-38 i B-39,
- 800 zł i 6 punktów karnych za nieuprawnione parkowanie na kopercie dla niepełnosprawnych,
- 1200 zł i 6 punktów karnych za parkowanie na kopercie dla niepełnosprawnych i posługiwanie się sfałszowaną kartą parkingową,
- do 5000 zł i 1 punkt karny za zatrzymanie pojazdu za znakiem B-1 "zakaz ruchu w obu kierunkach".