Auta za 22 miliony zł miały pojechać na Ukrainę. Polscy strażnicy w akcji

Strażnicy z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej bez wątpienia nie mogą narzekać na nudę. W ubiegłym roku udało im się zapobiec kradzieży kilkuset pojazdów o łącznej wartości przekraczającej 22 miliony złotych. Wśród najbardziej wartościowych odzyskanych aut znalazło się m.in. sportowe Audi RS7, warte niemal 800 tys. złotych, które miało zmodyfikowane numery VIN.

Auta za 22 miliony zł miały pojechać na Ukrainę. Straż graniczna w akcji / Fot. Bieszczadzki Oddział SG
Auta za 22 miliony zł miały pojechać na Ukrainę. Straż graniczna w akcji / Fot. Bieszczadzki Oddział SGmateriał zewnętrzny

Funkcjonariusze pracujący na polsko-ukraińskich przejściach granicznych nie mogą narzekać na rutynę. W ciągu ostatniego roku Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej zdołał zapobiec kradzieży kilkuset luksusowych aut oraz wykrył przemyt licznych części samochodowych pochodzących z przestępstw. Podczas kontroli na granicy z Ukrainą i Białorusią strażnicy dokładnie przyglądali się fałszywym dokumentom rejestracyjnym, sprawdzali numery VIN pojazdów i weryfikowali zgodność tablic rejestracyjnych.

Odzyskiwane auta na granicy. Są dwie główne grupy

Metody pracy strażników granicznych zajmujących się wykrywaniem skradzionych pojazdów na granicy od lat pozostają niezmienne. Jak wyjaśnił kpt. Dariusz Sienicki, odzyskiwane pojazdy można podzielić na dwie główne kategorie. Pierwsza obejmuje samochody zgłoszone jako utracone, czyli pochodzące z kradzieży. Pojazdy te trafiają na granicę głównie z krajów Europy Zachodniej, takich jak Niemcy, Francja czy Andora. Ich wykrycie jest możliwe dzięki zaawansowanym systemom teleinformatycznym i bazom danych.

Strażnicy z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej bez wątpienia nie mogą narzekać na nudęLUKASZ SOLSKI/East NewsEast News

Druga kategoria to auta z podrobionymi numerami VIN. Strażnicy przypominają, że każda manipulacja numerem identyfikacyjnym pojazdu jest przestępstwem. Po sporządzeniu odpowiedniej dokumentacji procesowej takie samochody są najczęściej przekazywane Policji w celu dalszych działań.

Spalinowe i elektryczne. Złodzieje łapią się wszystkich modeli

Wśród pojazdów zatrzymanych w 2024 roku znalazły się prawdziwe „perełki”. Jednym z przykładów jest bogato wyposażone Audi RS7, które przyciągnęło uwagę strażników na przejściu granicznym w Korczowej. Funkcjonariusze Straży Granicznej szybko zaczęli weryfikować legalność jego pochodzenia, gdyż od razu wzbudziły ich podejrzenia nietypowe numery VIN. Dzięki międzynarodowej współpracy służb udało się ustalić prawdziwy numer identyfikacyjny pojazdu, co potwierdziło, że samochód o wartości blisko 800 tys. złotych został skradziony w 2023 roku na terenie Polski.

Sportowe Audi RS7, warte niemal 800 tys. złotych / Fot. Bieszczadzki Oddział SGmateriał zewnętrzny

Innym, dosyć egzotycznym przykładem może być elektryczna Tesla Model 3. Do zdarzenia doszło 10 czerwca podczas kontroli pojazdów wyjeżdżających z Polski do Ukrainy. Mundurowi szczegółowo sprawdzili legalność pochodzenia elektrycznego samochodu o szacunkowej wartości 115 tys. złotych. W wyniku podjętych działań ustalili, że jest on w zainteresowaniu polskich służb. Jak się okazało, kradzież auta zgłoszono w 2023 roku.

Innym, dosyć egzotycznym przykładem może być elektryczna Tesla Model 3. / Fot. Bieszczadzki Oddział SGmateriał zewnętrzny

To zresztą niejedyny pojazd bezemisyjny odzyskany przez strażników granicznych. W październiku ubiegłego roku do odprawy granicznej na wyjazd z Polski w Medyce zgłosiła się 34-letnia obywatelka Ukrainy siedząca za kierownica Audi e-Tron S. Mundurowi szczegółowo sprawdzili legalność pochodzenia auta i szybko ustalili, że pojazd został skradziony na terytorium Norwegii. Poszukiwania tego konkretnego egzemplarza prowadził m.in. Interpol.

W Medyce zgłosiła się 34-letnia obywatelka Ukrainy siedząca za kierownica Audi e-Tron S. / Fot. Bieszczadzki Oddział SGmateriał zewnętrzny

Jeszcze wcześniej dzięki międzynarodowej współpracy służb oraz wnikliwej kontroli granicznej odzyskano pojazd marki BMW o wartości blisko 400 tys. złotych oraz podzespoły z innego auta tej marki utraconego we Włoszech.

Najczęściej kradzione samochody w Polsce

Choć kradzieże samochodów w Polsce nie są już taką plagą jak na początku wieku, zjawisko wciąż istnieje. I wciąż jedni właściciele samochodów są bardziej narażeni na utratę auta niż inni. Szczególne zainteresowanie amatorów cudzej własności budzą auta jednej popularnej marki.

Dziesiątka najczęściej kradzionych w 2023 samochodów w Polsce:

  • Toyota Corolla - 247 sztuk,
  • Toyota RAV4 - 189 sztuk,
  • Hyundai Tucson - 152 sztuk,
  • Fiat Ducato - 148 sztuk,
  • Kia Sportage - 113 sztuk,
  • Renault Master - 110 sztuk,
  • Toyota Yaris - 101 sztuk,
  • Toyota C-HR - 101 sztuk,
  • Toyota Camry - 96 sztuk,
  • Audi A4 - 95 sztuk.
Driftowanie na parkingu skończył mandatem i punktami karnymiPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas