Auta spalinowe przestaną się opłacać. Ceny z kosmosu uratują elektryki

Paweł Rygas

Paweł Rygas

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Zły
angry
2,8 tys.
Udostępnij

W październiku wyprodukowano w Niemczech rekordową liczbę samochodów elektrycznych. 143 tys. egzemplarzy to wynik aż o 38 proc. wyższy niż przed rokiem. Po co producenci aut elektrycznych rozpędzają właśnie ich produkcję, skoro nowe elektryki zapuszczają w Europie korzenie w salonach? Czyżby od stycznia klientów rzeczywiście czekał szok cenowy i skokowe podwyżki cen samochodów spalinowych?

Nadciąga koniec aut spalinowych. Ceny z kosmosu uratują elektryki
Nadciąga koniec aut spalinowych. Ceny z kosmosu uratują elektrykiWojciech StróżykEast News

Listopad był jedenastym miesiącem z rzędu, gdy w Niemczech odnotowano drastyczny spadek sprzedaży samochodów elektrycznych. Wynik 35 167 rejestracji jest aż o 21,8 proc. niższy niż w listopadzie 2023. Mimo wszystko, producenci samochodów szykują się już na skokowe odbicie i rozkręcają produkcję e-samochodów.

Niemcy wciąż nie kochają samochodów elektrycznych. Wszystko zmieni się w styczniu

Z danych VDA, czyli niemieckiego stowarzyszenia producentów pojazdów, wynika, że w październiku wyprodukowano u naszych zachodnich sąsiadów aż 143 tys. nowych elektryków. To rekordowy - aż 38 procentowy - wzrost względem ubiegłego roku i najlepszy wyniki w historii niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego. Po co niemieccy producenci samochodów z kopyta ruszają właśnie z produkcją pojazdów, na które - przynajmniej teoretycznie - nie ma obecnie popytu?

Od stycznia sprzedaż elektryków mocno w górę? Producenci szykują się na podwyżki

Wygląda na to, że producenci samochodów - paradoksalnie - wiążą duże nadzieje z nowymi limitami emisji CO2, które obowiązywać będą wytwórców nowych aut od stycznia 2025. Przypomnijmy - chodzi o kolejne limity wynikające z regulacji CAFE (Clean Air for Europe), w ramach których - biorąc pod uwagę różnice w sposobie przeprowadzania pomiarów - średnia emisja dla pojedynczego producenta zmaleć ma od stycznia z obecnych 117-118 gramów CO2 na km do około 94 gramów CO2 na km. Pamiętajmy - niewywiązanie się z nowych limitów oznaczać będzie dla producentów dotkliwe kary finansowe. Dość przypomnieć, że w podobnej sytuacji w roku 2020 za przekroczenie progu emisji CO2 o zaledwie o 0,75 g/km Grupa Volkswagena zapłaciła ponad 100 mln euro.

Podwyżki cen spalinówek uratują elektryki?

By zmieścić się w nowych unijnych limitach niezbędny jest wysoki udział w ogóle sprzedaży aut bateryjnych. Dane z rynku niemieckiego wskazują, że producenci szykują się właśnie na taki scenariusz. Przykładowo - jak zauważa niemiecki ADAC - Volkswagen już oferuje lokalnym nabywcom zniżki na zakup samochodów elektrycznych sięgające blisko 20 proc.

W przypadku wielu modeli samochody elektryczne coraz częściej zbliżają się do wariantów silników spalinowych w cenie lub są już podcinane
mówi dr. Reinhard Kolke, kierownik działu testów i technologii w ADAC.

Przykładowo Volkswagena ID3. już dziś kupić można z przeceną sięgającą ponad 7 tys. euro, co - w zależności od specyfikacji - oznacza zniżkę w wysokości między 13 a przeszło 19 proc. ceny bazowej.

Z drugiej strony, już we wrześniu Volkswagen zdecydował się na skorygowanie niemieckich cenników samochodów spalinowych. W efekcie - za wyjątkiem modelu Polo - podrożała cała gama Volkswagenów z klasycznym napędem. Podwyżka w najwyższym stopniu dotknęła Volkswagena Golfa, który zdrożał w Niemczech o 4,2 proc. czyli 1 150 euro (4 922 zł). O 3,1 proc. więcej, zapłacić trzeba np. za Passata, co oznacza korektę cennika o 1 325 euro (5 671 zł).

Teoretycznie - w ujęciu procentowym - wrześniowa podwyżka nie była duża. Ale też wprowadzono ją na przeszło trzy miesiące przed wejściem w życie nowych limitów emisji spalin - śmiało można więc zakładać, że producent nie powiedział jeszcze w tej kwestii ostatniego słowa. Wygląda więc na to, że - w obliczu drożejących samochodów spalinowych - producenci liczą na przekonanie nabywców do aut elektrycznych obniżkami cen i korzystnymi warunkami finansowania. Czy taka taktyka rzeczywiście przyniesie spodziewane efekty i przekona sceptyków do elektromobilności?

W styczniu sprzedaż elektryków ruszy z kopyta?

Pewne jest, że w nadchodzących miesiącach z niemieckiego rynku przestaną wreszcie napływać kompromitujące informacje o popularności aut elektrycznych. W styczniu zmieni się podstawa porównań - zestawienie w ujęciu rok do roku nie będzie teraz odnosiło się do "tłustego" roku 2023, w którym jeszcze obowiązywały dopłaty, lecz do chudych miesięcy roku 2024.

Przypominamy, że w 2023 roku niemieckie władze najpierw wycofały się z dopłat do samochodów elektrycznych dla klientów biznesowych, co poskutkowało skokowym załamaniem sprzedaży elektryków już we wrześniu. Przed Bożym Narodzeniem ubiegłego roku niespodziewanie ogłoszono też decyzję o zakończeniu programu dopłat do zakupu aut elektrycznych dla klientów indywidualnych. I właśnie efektem tej decyzji było styczniowe załamanie się sprzedaży elektryków oraz rynkowy szok, z którego nie otrząśnięto się do dzisiaj.

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Volkswagen Tayron w Polsce. Ma 7 miejsc, 850 l bagażnika i mocnego diesla
      Volkswagen Tayron w Polsce. Ma 7 miejsc, 850 l bagażnika i mocnego dieslaMaciej OlesiukINTERIA.PL
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      1227
      Super
      relevant
      432
      Hahaha
      haha
      305
      Szok
      shock
      193
      Smutny
      sad
      122
      Zły
      angry
      538
      Lubię to
      like
      Zły
      angry
      2,8 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na