10 tys. zł kary za silnik spalinowy. Volkswagen podnosi ceny samochodów
Volkswagen podnosi ceny samochodów nawet o 10 tys. zł. To reakcja na trapiący producenta kryzys i nowe limity CO2, jaki obowiązywać będą od stycznia. Nowe cenniki, uwzględniające kary za emisję CO2, obowiązywać będą w Niemczech już od jutra. Skokowe podwyżki dotkną też najprawdopodobniej pozostałe europejskie rynki. Nowych cen można się też wkrótce spodziewać w Polsce.
W styczniu w UE obowiązywać zaczną nowe limity emisji CO2, za których przekroczenie producenci pojazdów płacić muszą gigantyczne kary. Wygląda na to, że w obliczu trapiącego Volkswagena kryzysu, firma postanowiła zrobić krok do przodu i zawczasu skorygować cenniki. Od 12 września w Niemczech obowiązywać będą nowe ceny. W przypadku Volkswagena wnioskować można, że kary za przekroczenie emisji CO2 sięgają nawet 2,5 tysiąca euro za każdy sprzedany samochód.
Volkswagen znalazł się ostatnio w trudnej sytuacji. Wycofanie rządowych dopłat do zakupu samochodów elektrycznych w połowie grudnia ubiegłego roku sprawiło, że sprzedaż elektryków w Niemczech gwałtownie się załamała. Ich udział w rynku nowych pojazdów spadł poniżej 12 proc, a sprzedaż - nawet w sierpniu, po 7 miesiącach od wstrzymania dotacji - wciąż jest o ponad 1/3 gorsza niż przed rokiem.
Oznacza to, że plany dotyczące produkcji aut elektrycznych mocno rozminęły się z rzeczywistością, czego efektem są przestoje w fabrykach, których utrzymanie generuje gigantyczne koszty. Niemiecką opinią publiczną wstrząsnęły wiadomości o możliwym zamknięciu nawet dwóch lokalnych fabryk Volkswagena. Jeśli do tego dojdzie, będzie to wydarzenie bez precedensu w historii koncernu
Wygląda na to, że koncern chce ratować się przed trudną sytuacją finansową podnosząc ceny aut spalinowych. Jak informują niemieckie magazyny branżowe "Automobilwoche" i "kfz-betrieb", Volkswagen rozesłał do niemieckich dealerów komunikat o korekcie cenników. Nowe obowiązywać mają już od 12 września.
Podrożeć ma cała gama pojazdów z silnikami spalinowymi, za wyjątkiem bazowego Volkswagena Polo.
W piśmie do dealerów producent nie wyjaśnia powodów korekty cen detalicznych, ale lista objętych podwyżkami modeli sugeruje, że powodem mogą być właśnie nowe limity CO2 i kary za ich przekroczenie. Teoretycznie wzrost cen nie jest duży i - w zależności od modelu - waha się w granicach od 2 do nieco ponad 4 proc. W rzeczywistości oznacza to jednak, że za popularne auta zapłacić trzeba będzie więcej nawet o 5-10 tys. zł.
Z pisma skierowanego do niemieckich dealerów dowiadujemy się, że korekta cen dotyczy wyłącznie roku modelowego 2025, a o ostatecznej ofercie decyduje data złożenia zamówienia. Dla niemieckich klientów rozważających zakup nowego spalinowego Volkswagena to ostatni moment, by zamówić samochód po starych cenach.
W ujęciu procentowym najwyższa podwyżka dotyka Golfa. Popularny model drożeje o 4,2 proc. czyli 1150 euro (4922 zł). Za Volkswagena Passata zapłacić trzeba o 3,1 proc. więcej, co oznacza korektę cennika o 1325 euro (5671 zł). Biorąc pod uwagę samą kwotę podwyżek najwięcej zdrożeje emitujący najwięcej CO2 Volkswagen Touareg. Podwyżka o 3,5 proc. oznacza w jego przypadku aż 2490 euro (10 659 zł).
Z prośbą o komentarz do skokowego wzrostu cen na rynku niemieckim zwróciliśmy się do polskiego oddziału Volkswagena. Czekamy na odpowiedź. Śmiało zakładać można jednak, że korekty cenników rozleją się też na pozostałe rynki UE, chociażby po to, by uniknąć niekorzystnego dla producentów zjawiska wewnętrznego reeksportu pojazdów. Pytanie nie brzmi więc czy, ale kiedy podwyżki obejmą też polski rynek.
***
Poniżej publikujemy stanowisko polskiego oddziału Volkswagena w tej sprawie:
"Sytuacja opisana w artykule dotyczy wyłącznie rynku niemieckiego. We współpracy z producentem na bieżąco optymalizujemy politykę cenową marki Volkswagen Samochody Osobowe w Polsce. Ceny są kształtowane biorąc pod uwagę szereg czynników, w tym wiele niezależnych od nas. Mówimy tu między innymi o czynnikach makroekonomicznych, legislacyjnych, geopolitycznych, popytowych czy kosztowych. Jednocześnie jako Importer robimy wszystko co w naszej mocy, żeby zapewnić optymalny poziom cen, które odpowiadają lokalnym realiom rynkowym oraz wartości, jaką niosą nasze produkty i usługi".