Volkswagen rozważa historyczną decyzję. Setki osób mogą stracić pracę

Volkswagen szuka oszczędności i w związku z tym rozważa zamknięcie niektórych fabryk znajdujących się w Niemczech. Jeśli takie działanie dojdzie do skutku, będzie to historyczny krok niemieckiego producenta.

Volkswagen chce zamknąć niemieckie zakłady

Volkswagen, podobnie jak inni producenci, ma obecnie problemy z popytem na samochody elektryczne. W związku z tym szuka oszczędności, które pozwoliłyby mu przejść przez proces elektryfikacji. Jednym, które przyczyniłoby się do optymalizacji kosztów, jest zamknięcie zakładów, które nie przynoszą odpowiednich dochodów. Niemiecki producent rozważa zamknięcie niektórych fabryk znajdujących się w jego ojczyźnie - informuje Bloomberg.

Reklama

Dyrektor generalny koncernu Volkswagen, Oliver Blume, tłumaczy, że konkurencyjność niemieckiej gospodarki jest niższa niż wcześniej. Zamknięcie niemieckich zakładów przez Volkswagena, jeśli do nich dojdzie, będzie wydarzeniem bez precedensu w 87-letniej historii marki. Volkswagen nigdy nie zdecydował się na takie działanie na swoim rodzimym rynku.

Związek protestuje przeciw planom Volkswagena

Jak wskazuje wspomniana agencja, decyzja do zamknięcia fabryk mogłaby doprowadzić do poważnego konfliktu ze związkami zawodowymi. Program wprowadzenia przymusowych zwolnień miał być zawieszony do 2029 roku. Przedstawiciele związku IG Metall już zapowiedzieli "zacięty opór" wobec planów koncernu.

Volkswagen chce zaoszczędzić 10 mld euro

Volkswagen ma w ostatnich latach problem z transformacją na samochody elektryczne. Niemiecki koncern mocno zainwestował w elektryfikację. Działania te jednak nie przynoszą zamierzonego rezultatu. Zainteresowanie autami elektrycznymi jest stosunkowo niskie, a to wiąże się z koniecznością wstrzymywania pracy zakładów zajmujących się samochodami na prąd. Kierownictwo niemieckiej marki doszło do wniosku, że trzeba wprowadzić program oszczędnościowy - to pierwsza taka decyzja wśród wszystkich firm koncernu. Producent zrezygnował m.in. z wybudowania nowej fabryki elektryków pod Wolfsburgiem, w zamian przekształcając zakład w Zwickau w centrum produkowania aut na prąd. Innym działaniem ma być skrócenie czasu opracowywania nowych modeli z 50 miesięcy do trzech lat. Dzięki temu auta mają być wprowadzane na rynek szybciej. Marka planuje zaoszczędzić 10 mld euro do 2029 roku. 

Niemiecki producent wprowadził również spore zmiany w swojej strategii elektryfikacji. Volkswagen nie zamierza zapominać o silnikach spalinowych. Rozwijane mają być układy hybrydowe, w tym hybrydy typu plug-in.  


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Volkswagen | produkcja samochodów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy