Królowa Elżbieta II też miała swoją „bestię”. Oto najdroższy Bentley na świecie
8 września 2022 roku Pałac Buckingham ogłosił odejście długo panującej królowej Elżbiety II. Za swojego życia monarchini miała do czynienia z wieloma samochodami i niejednokrotnie była widywana za ich kierownicą. Model, który służył za jej prywatną limuzynę, jest jednak szczególnie interesujący.
Mowa o wykonanym w zaledwie dwóch egzemplarzach burgundowym Bentleyu State, który został zaprojektowany na specjalne życzenie Pałacu Buckingham. Podobnie jak słynny Cadillac amerykańskiego prezydenta zwany "bestią", pełnił on rolę luksusowej limuzyny królowej, łącząc najwyższy komfort podróży z zaawansowanymi systemami bezpieczeństwa.
Samochód nie był zarejestrowany, używano go podczas oficjalnych ceremonii, a Elżbieta nigdy nie siadała za jego kierownicą.
Jeśli wierzyć plotkom, oba pojazdy dysponują zaawansowanym opancerzeniem, które chroni zarówno przed standardowymi kulami, jak i pociskami większego kalibru. Wśród systemów obrony nie zabrakło także zabezpieczeń przed atakami chemicznymi - w tym zdalnie uszczelnianego wnętrza. Specjalnego wzmocnienia doczekało się podwozie, które jest w stanie przetrzymać wybuch ładunku, a opony zostały odpowiednio wzmocnione kevlarem, by uniemożliwić ich ewentualne przebicie.
Co ciekawe - w przeciwieństwie do Amerykanów, którzy wręcz uwielbiają chwalić się poziomem zaawansowania wspomnianej "bestii", rząd brytyjski od zawsze unikał przekazywania jakichkolwiek informacji na temat możliwości opancerzonego Bentleya. Brytyjczycy słusznie zdecydowali, że im więcej informacji pozostanie tajemnicą, tym lepiej dla samej królowej.
Z tego też względu niewiele wiadomo na temat wagi oraz rozmiarów samochodu. W oficjalnych danych technicznych pojawiają się jednak informacje na temat silnika i mocy pojazdu. Do napędu pancernego Bentleya użyto silnika V8 o pojemności 6,75 litra wspomaganego przez układ twin-turbo. Moc 406 KM przenoszona jest na oś tylną poprzez 4-biegową automatyczną skrzynię biegów.
Nieco więcej wiadomo o samym komforcie limuzyny. Królowa Elżbieta II miała m.in. samodzielnie uczestniczyć w projektowaniu wnętrza pojazdu, by to spełniało wszystkie jej potrzeby. Przykładem niech będzie specjalny schowek, którego rozmiary zostały dopasowane pod kątem ulubionych torebek królowej.
Także wykończona owczą wełną tylna kanapa została w specjalny sposób wyprofilowana, by idealnie pasować do Elżbiety II w oparciu o jej wzrost. Pod kątem monarchini zaprojektowano także szerokość oraz rozstaw drzwi, a także stworzono wystarczająco wysoką kabinę, by umożliwić jej wsiadanie bez schylania się.
Nie dziwi zatem, że pojazd miał prawdziwie astronomiczną cenę. Jak donosi dziennik "The Telegraph" - w 2002 roku Bentley State kosztował 10 milionów funtów, a więc niemal 55 milionów złotych. W swoim okresie był to bezsprzecznie najdroższy Bentley, a być może nawet jeden z najdroższych samochodów na świecie.
***