W jakie auta warto inwestować? 10 aut, które szybko zyskują na wartości

Samochód kojarzy się głównie z wydatkami, ale w dobie galopującej inflacji może również być inwestycją. Jakie auta najszybciej zyskują dziś na wartości i dają nadzieję na szybkie pomnożenie kapitału?

Ostatnimi czasy w Polsce rozrasta się środowisko miłośników klasyków. Wielu entuzjastów motoryzacji decyduje się użytkować swoje youngtimery na co dzień, ale nie brakuje takich, którzy traktują samochodowe zakupy w kategoriach inwestycji. Eksperci z zakresu weryfikacji historii samochodów z firmy CarVertical przeanalizowali rynek motoryzacyjny i przygotowali listę 10 samochodów, które w ostatnim czasie mocno zyskują na wartości. W które modele warto zainwestować?

Alfa Romeo GTV (1993 - 2004)
Podobnie jak większość coupé z tamtych czasów, Alfa Romeo GTV była dostępna z cztero-lub sześciocylindrowym silnikiem benzynowym. Chociaż model z silnikiem czterocylindrowym prowadził się o wiele lepiej niż topowe V6, najbardziej pożądaną wersją jest ta z legendarną sześciocylindrową jednostkę Busso. Pięknie brzmiące serce z chromowanymi kolektorami to główny czynnik wpływający na znaczny wzrost ceny Alfy Romeo GTV. Chociaż, jak większość włoskich samochodów, jej wartość nie rośnie w tym samym tempie, co jej niemieckich odpowiedników, dobrze utrzymane egzemplarze są dziś wyceniane na ponad 30 tys. Euro!

Reklama

Audi V8 (1988 - 1993)
Audi A8 jest obecnie powszechnie uznawane za szczytowe osiągnięcie techniczne i inżynieryjne marki. Przed pojawieniem się Audi A8, przez krótki czas, flagowym modelem firmy z Ingolstadt było - bazujące na Audi 100 - Audi V8. Elegancki sedan dostępny był wyłącznie z silnikami V8 o pojemnościach 3.8 l i 4.2 l. Wszystkie egzemplarze wyposażone były we flagowy napęd Quattro. Niektóre z egzemplarzy miały również manualne, nawet sześciostopniowe, skrzynie biegów. Auto stworzono głównie z myślą o rynku USA. Audi V8 nie jest tak oszałamiające jak BMW serii 7, ani tak prestiżowe jak Mercedes-Benz klasy S, ale zasługuje na uwagę z innych powodów. Jest znacznie rzadsze niż jego odpowiedniki ze Monachium i Stuttgartu, nic więc nic dziwnego, że wartość tego modelu zaczyna szybko rosnąć.

BMW 540i (1992 - 1996)
Przez dziesięciolecia seria 5 znajdowała się w awangardzie klasy luksusowych limuzyn. Mimo to, generacji E34 udaje się zająć miejsce pośrodku - pomiędzy znacznie starszą i droższą E28 a E39, które wciąż przeżywa kryzys wieku średniego i nie zaczęło jeszcze drożeć. Wariant ośmiocylindrowy był dostępny tylko przez kilka lat. W związku z tym, jest znacznie rzadszy od BMW M5 zarówno w Europie, jak i Stanach Zjednoczonych. Co więcej, moc jednostki V8 jest bardzo podobna do tej z BMW M5. Auto ma również inną - trudną do przecenienia - zaletę. Wciąż można je kupić za stosunkowo rozsądną kwotę. 540i jest znacznie tańsze od M5, ale można być pewnym, że nie potrwa to długo!

Jaguar XK8 (1996 - 2006)
Jaguar XK8, który zadebiutował w latach 90-tych, występował jako coupe lub kabriolet. Model XK8 był jednym z pierwszych Jaguarów "nowej generacji". Zdecydowanie podniósł poprzeczkę w zakresie jakości, technologii i... wartości rezydualnych. Już dziś za dobrze utrzymane auto zapłacić trzeba od 15-20 tysięcy euro. Takie auta będą już tylko drożeć!

Land Rover Defender (Seria I, Seria II)
Land Rover nigdy nie ukrywał, że pierwsze generacje Defendera zaprojektowano jako wielofunkcyjny, by nie powiedzieć "wielozadaniowy", pojazd dla rolników. Prostota konstrukcji sprawiła, że Defender zyskał status bardzo sprawnego samochodu terenowego. Dziś ceny, jakie osiągają modele serii I i serii II mogą zaskoczyć wiele osób. Nawet auta w bardzo słabej kondycji technicznej są obecnie wyceniane na 10 do 15 tys. euro, podczas gdy te, które zostały odrestaurowane lub przetrwały do dziś dnia w dobrym stanie, często warte są ponad dwukrotnie więcej!

Mercedes-Benz E300, E320, E420 (1992 - 1996)
Mercedes-Benz wypuścił na drogi ponad dwa miliony egzemplarzy modelu W124 w stosunkowo długiej serii produkcyjnej. Niektóre z nich zakończyły już swój żywot na złomowiskach, ale inne wciąż potwierdzają swój wizerunek "niezniszczalnych" pojazdów. W Polsce największą popularnością od zawsze cieszyły się W124 z silnikami Diesla, ale w oczach kolekcjonerów za najbardziej wartościowe uchodzą te, wyposażone w duże jednostki benzynowe. Najbardziej pożądane W124 to 500E lub E500 (w zależności od roku produkcji). Nie są to jednak auta, na które pozwolić może sobie nawet całkiem zamożny fan niemieckiej motoryzacji. Niemniej - wyceniane zdecydowanie niżej - modele E300, E320 i E420 również mają ogromny potencjał aby stać się maszynami do zarabiania pieniędzy. Czas leci, a zadbanych aut nie przybywa...

Saab 9000 CS Aero (1993 - 1997)
Saab 9000 CS Aero to coś więcej niż zwykły sedan średniej wielkości. Wśród entuzjastów uważany jest  za szczytowe osiągnięcie serii Saab 9000. Litery CS oznaczają, że mamy do czynienia z pojazdem po liftingu przeprowadzonym w 1994 roku. Znaczenia plakietki "Aero" nikomu nie trzeba chyba tłumaczyć. W tym przypadku pod maską pracował benzynowy motor o pojemności 2,3 l i mocy 220-225 KM (w zależności od rocznika). W najmocniejszej odmianie silnik zapewniał przyspieszenie do 100 km/h w 6,7 s i prędkość maksymalną 240 km/h. To zdecydowanie dobra inwestycja!

Toyota Land Cruiser (J80, J100)
Choć oba modele noszą tę samą nazwę, różnią się pod względem technicznym i technologicznym bardziej niż mogłoby się wydawać. J80 łączy prostotę z codzienną praktycznością, podczas gdy J100 to samochód bardziej luksusowy, zaprojektowany z myślą o dłuższych podróżach, ale z nie mniejszym talentem do wykopywania się z błotnistego rowu. Dzięki szerokiej gamie ciekawych rozwiązań i legendarnej już trwałości właściciele J80 i J100 mogą teraz cieszyć się wyjątkowo wysoką wartością rezydualną swoich aut. Nawet egzemplarze, których stan określić można na "daleki od ideału" wyceniane są dzisiaj na 40 tys. euro!

Volkswagen Corrado VR6 (1991 - 1995)
Niezwykły wygląd, wyjątkowy silnik i godne pochwały właściwości jezdne sprawiają, że można się tylko zastanawiać, dlaczego tak mało osób kupiło ten samochód na początku lat 90. Volkswagen Corrado nigdy nie był tak popularny jak konkurencyjny Opel Calibra, ale można to obecnie uznać za zaletę. Ceny egzemplarzy wyposażonych w nietypową jednostkę VR6 (V6 o bardzo niewielkim kącie rozchylenia cylindrów) zaczęły już gwałtownie wzrastać i nic nie wskazuje na to, by trend ten miał się kiedykolwiek odwrócić.

Volvo 740 Turbo (1986 - 1990)
W latach 80-tych Volvo 740 Turbo było dowodem na to, że ortodoksyjnie nakreślony kanciasty sedan (lub kombi...) może być równie szybki jak Porsche. Charakterystyczna stylistyka Volvo 740 Turbo i możliwość połączenia praktyczności ze świetnymi osiągami sprawiają, że jest to doskonały przykład samochodu, którego wartość stale rośnie. Dobra wiadomość jest taka, że obecnie, przy odrobinie szczęścia, doładowane wersje kanciastej "siedemsetki" kupić można nawet za około 15 tys. zł. Biorąc pod uwagę potencjał drzemiący w tym pojeździe, to bardzo okazyjna cena!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Saab | Mercedes W124 | BMW seria 5 | Audi | Land Rover Defender | Jaguar XK
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy