Opel Mokka ma teraz sztuczną inteligencję. Tylko zapomniała ostatnie 3 lata

Druga generacja Opla Mokka jest obecna na rynku niemal od pięciu lat, czas więc był najwyższy na modernizację. Problem w tym, że jeśli nie jeździcie na co dzień tym modelem, możecie mieć spore problemy ze wskazaniem, co właściwie się zmieniło. Wbrew pozorom jednak zmodernizowana Mokka ma kilka istotnych nowości, o czym miałem okazję przekonać się podczas pierwszych jazd testowych.

Na pierwszy rzut oka zmodernizowany Opel Mokka wygląda zupełnie tak samo jak poprzednio. Uwagę zwraca jedynie nowy lakier "tropikalna zieleń"
Na pierwszy rzut oka zmodernizowany Opel Mokka wygląda zupełnie tak samo jak poprzednio. Uwagę zwraca jedynie nowy lakier "tropikalna zieleń"Michał DomańskiINTERIA.PL

Zaprezentowana w połowie 2020 roku Mokka drugiej generacji był pierwszym modelem zaprojektowanym zgodnie z nowym językiem stylistycznym, którego najbardziej charakterystycznym elementem jest Opel Vizor. Wyróżnia się on mocno przyciemnionymi reflektorami, zlewającym się z lakierowaną na czarno osłoną chłodnicy. Nowe modele Opla nadal podążają tą samą drogą, więc przed stylistami stanęło trudne zadanie – jak odświeżyć Mokkę, zachowując spójny charakter z resztą gamy.

Jak modernizacja zmieniła Opla Mokkę?

Wydaje się więc zrozumiałym, że face lifting nie przyniósł żadnych rewolucyjnych zmian. Szczerze mówiąc to na pierwszy i drugi rzut oka, trudno w ogóle zauważyć, że mamy do czynienia z nowszą wersją Mokki.

Dopiero stawiając obok siebie oba auta można dopatrzyć się, że reflektory zostały nieco zmienione, a światła do jazdy dziennej na krawędziach nie są teraz jednolite lecz podzielone. Zastosowano także logo zgodne z najnowszym wzorem, a także kosmetycznie odświeżony zderzak, zapewniający lepszą aerodynamikę.

Dopiero przy bliższym przyjrzeniu można zauważyć, że pas przedni Mokki nieco się zmieniłINTERIA.PL

Również z tyłu można zauważyć, że światła nie składają się z jednolitego paska, tylko przedzielonego na krawędziach. Z tej perspektywy więcej zmian jednak nie zobaczycie – poza całkowitą rezygnacją z chromowanych elementów.

Opel Mokka ma teraz ChatGPT

Czytając informację prasową na temat nowego Opla Mokka można odnieść wrażenie, że we wnętrzu tego miejskiego SUV-a zaszła prawdziwa rewolucja. Między innymi ekologiczna, ponieważ wszystkie obicia i tapicerka pochodzą z recyklingu. Producent mówi też o „detoksie” w kontekście „skupiania się na tym co najważniejsze”. Jak to przekłada się na wnętrze odświeżonej Mokki?

Wygodne fotele pokryte są teraz wegańską tapicerkąMichał DomańskiINTERIA.PL

Deska rozdzielcza zachowała swój kształt i tym co od razu co rzuca się w oczy jest tylko nowa kierownica - spłaszczona zarówno od góry jak i od dołu. Kierowca tak jak poprzednio ma przed sobą dwa 10-calowe ekrany, ale teraz rozmiar ten oferowany jest seryjnie. Same multimedia są nowe, mają dostęp do sieci 4G, zdalnych aktualizacji, a nawet do obsługi głosowej wykorzystującej ChatGPT.

Deska rozdzielcza zachowała swój kształt, ale zastosowano nowe multimedia, zmieniono kierownicę oraz zmniejszono liczbę fizycznych przyciskówMichał DomańskiINTERIA.PL

Brzmi to obiecująco, ale niestety trudno zachwycać się tymi nowościami, kiedy ich wygląd i obsługa wygląda tak samo jak w wielu francuskich modelach koncernu Stellantis. Jest nowocześniej niż dotychczas, ale nie znajdziemy tu zupełnie nowych rozwiązań. Zaś ChatGPT bazuje na wersji 3.5 i jak informuje producent „obsługuje bazy danych do stycznia 2022 roku włącznie, w związku z czym nie posiada wiedzy o zdarzeniach i danych występujących po tym terminie”.

Mokka ma zmienione multimedia, ale od razu widać, że to system znany z wielu innych modeli koncernu StallantisMichał DomańskiINTERIA.PL

Jeśli zaś chodzi o „detoks” wnętrza, to nadal otaczają nas twarde plastiki i tworzywa, a do tego nieco utrudniono obsługę funkcji samochodu. Zrezygnowano z części przycisków pod ekranem, a także z przełączników na konsoli między fotelami. Zdaniem producenta dzięki temu wnętrze wygląda „świeżo i atrakcyjnie”.

Nic nie zmieniło się natomiast w kwestii ilości miejsca we wnętrzu – z przodu trudno narzekać na swobodę, fotele są całkiem wygodne, a ten kierowcy może być wyposażony w masaż odcinka lędźwiowego.

Na tylnej kanapie Mokki wysokim osobom może być ciasno na wysokości kolanMichał DomańskiINTERIA.PL

Z tyłu natomiast wysokim osobom może być ciasno na wysokości kolan. Bagażnik zaś oferuje przeciętne 350 l pojemności (310 l w wersji elektrycznej).

Bagażnik Mokki ma przeciętną pojemność, ale przynajmniej oferuje podwójną podłogęMichał DomańskiINTERIA.PL

Jakie silniki ma nowy Opel Mokka?

Modernizacja Mokki nie wprowadziła żadnych nowości do gamy silnikowej. Zniknęła z niej za to bazowa 100-konna odmiana benzynowa oraz słabsza elektryczna (136 KM). Osoby zainteresowane wersjami spalinowymi mają do wyboru trzy warianty, ale każdy z nich korzysta z 3-cylindrowego silnika 1.2 z doładowaniem, rozwijającego 130 lub 136 KM. Jaka jest logika w takiej ofercie? Otóż pierwsza odmiana ma skrzynię manualną, druga automatyczną, zaś trzecia dwusprzęgłową i układ miękkiej hybrydy.

Opel Mokka 2025 - silniki

 
1.2 Turbo
1.2 Turbo
Hybrid
Electric
silnik
t. benz
t. benz
t. benz
elektryczny
pojemność
1199 ccm
1199 ccm
1199 ccm
-
moc
136 KM
130 KM
136 KM
156 KM
moment obr.
230 Nm
230 Nm
230 Nm
260 Nm
skrzynia
6b man.
8b aut.
6b e-DCT
-
bateria
-
-
0,89 kWh
54 kWh
0-100 km/h
8,9 s
8,9 s
8,2 s
9,0 s
v max
208 km/h
208 km/h
209 km/h
150 km/h
spalanie
5,7 l/100 km
5,7 l/100 km
4,9 l/100 km
15,5 kWh
zasięg
-
-
-
403 km

Podczas pierwszy jazd testowych zmodernizowaną Mokką miałem do dyspozycji wersję elektryczną oraz miękką hybrydę. Tak jak wspomniałem, elektryk ma teraz tylko mocniejszy silnik (156 KM) i większą baterię (54 kWh). Odmiana ta ma zadowalającą dynamikę nie tylko w mieście, ale realny zasięg zwykle niewiele przekraczający 300 km, każe ją traktować jako wybór na codzienne dojazdy do pracy, ale nie na dalsze wyjazdy.

Deklarowany zasięg testowanego egzemplarza napawa optymizmem, ale to zasługa temperatury w okolicach 17 stopni Celsjusza oraz uzyskanego zużycia energii, które jest mniejsze niż oficjalne wartościMichał DomańskiINTERIA.PL

Wersja hybrydowa jest najnowszą pozycją w gamie Mokki, ale można było zamówić ją już wcześniej i jest dobrze znana z wielu innych modeli koncernu Stellantis. Jej wyróżnikiem jest fakt, że choć korzysta z instalacji 48-voltowej, a silnik elektryczny ma jedynie 28,5 KM, to auto potrafi poruszać się w trybie wyłącznie elektrycznym na krótkich dystansach. Przełączania się między napędami działa całkiem płynnie, choć gdy chcemy nagle przyspieszyć, pojawia się chwila zawahania, zanim spalinowa jednostka dołączy do elektrycznej, a dwusprzęgłowa przekładnia dobierze właściwe przełożenie.

Opel Mokka nadal wygląda ciekawie - szczególnie w dwukolorowych konfiguracjachMichał DomańskiINTERIA.PL

Według procenta układ hybrydowy pozwala zaoszczędzić średnio 0,8 l/100 km względem odmiany czysto benzynowej ze skrzynią automatyczną. Z testów tego napędu w wielu innych modelach wiem jednak, że wiele zależy od stylu jazdy.

Opel Mokka - podsumowanie i ceny

Lista zmian w Oplu Mokka po modernizacji wcale nie jest krótka, lecz jeśli nie jesteś właścicielem dotychczas oferowanej wersji, to raczej tego nie zauważysz. Nadwozie zmieniło się bardzo subtelnie, a najważniejsze nowości we wnętrzu to nowa kierownica oraz multimedia, które choć nowocześniejsze, nie należą do najbardziej nowoczesnych na rynku.

Z tyłu Mokka otrzymała tylko nieco inne światłaMichał DomańskiINTERIA.PL

Zmodernizowana Mokka dostępna będzie w dwóch wersjach wyposażenia - Edition oraz GS. Producent nie podał jeszcze szczegółowego cennika, ale wiemy od jakich kwot będą się zaczynały ceny poszczególnych wersji silnikowych:

  • Mokka 1.2 Turbo - 109 900 zł
  • Mokka Hybrid - 122 900 zł
  • Mokka Electric - 158 900 zł
Opel MokkaMichał DomańskiINTERIA.PL
Opel MokkaMichał DomańskiINTERIA.PL
Opel MokkaMichał DomańskiINTERIA.PL
Renault Symbioz w teście wideo. 1.6 pod maską, 5 l/100 km i regulowany bagażnikAdam MajcherekINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?