Subaru Forester wjedzie nawet na Giewont. Uśpi cię w drodze do domu
Szóste wcielenie Subaru Forestera pokazuje, że sprawdzone rozwiązania nie potrzebują rewolucji. Japoński wszędołaz wciąż imponuje przestronnością, układem prowadzenia i zdolnościami terenowymi. Zachowuje przy tym charakter, za który od lat cenią go fani - surowy, szczery i nastawiony na funkcjonalność. Pytanie tylko, czy to wystarczy w czasach, gdy konkurenci kuszą mocniejszymi silnikami i bardziej zaawansowaną technologią?

Spis treści:
- Subaru Forester zachowuje kształty, ale wygląda nowocześniej
- Jeszcze większy niż wcześniej. Miejsca jak w autobusie
- Subaru Forester zachwyca praktycznością i komfortem
- Zamiast dwóch ekranów - jeden. Za to całkiem duży
- Jazda po dziurach jeszcze nigdy nie była tak przyjemna
- Subaru Forester nie zachęca do dynamicznej jazdy
- Subaru Forester szóstej generacji. Ceny w Polsce i konkurencja
Subaru to marka, która od dekad buduje swoją legendę na solidności, niezawodności i niepodrabialnym charakterze. Jej samochody zyskały status kultowych wśród kierowców ceniących autentyczność i właściwości jezdne. Stały napęd na cztery koła i charakterystyczne silniki bokser sprawiły, że modele spod znaku plejad kojarzą się z pewnością prowadzenia i wysoką uniwersalnością. To właśnie ta szczerość wobec kierowcy sprawiła, że marka wypracowała sobie lojalne grono odbiorców na całym świecie, również w Polsce.
Najlepszym przykładem filozofii Subaru jest Forester - model, który od lat stanowi rdzeń oferty marki. Pojazd ten z sukcesem łączy zdolności terenowe z codzienną funkcjonalnością, co pozwoliło mu stworzyć własny segment samochodu - rodzinnego o wszechstronnym charakterze.
Szósta generacja Forestera kontynuuje tę koncepcję, nie zrywając z dziedzictwem poprzedników, jednocześnie wprowadzając istotne zmiany mające na celu dostosowanie modelu do rosnących oczekiwań europejskich klientów.

Subaru Forester zachowuje kształty, ale wygląda nowocześniej
Zacznijmy od zmian, które widać na pierwszy rzut oka. Choć nowy Forester zachowuje dobrze znaną sylwetkę swoich poprzedników, wyróżnia się nieco odświeżoną stylistyką. Większy grill, ostrzejsze linie i oddzielone światła do jazdy dziennej sprawiają, że przód wygląda znacznie nowocześniej. Przyciemnione reflektory nadają mu nieco zadziorności, a całość optycznie poszerza pozioma linia świateł i grilla, biegnąca przez cały pas przedni.
Japońscy projektanci zadbali też o spójność formy - grill i reflektory tworzą teraz jedną, poziomą linię rozciągającą się przez całą szerokość auta. Z tyłu pojawiła się nowa sygnatura świetlna, a tylne lampy połączono panelem dekoracyjnym biegnącym przez całą klapę bagażnika. To czy wygląd japońskiego SUV-a przypadnie nam do gustu, zależy wyłącznie od osobistych upodobań. Mnie jednak unowocześniony charakter auta w zupełności odpowiada.

Jeszcze większy niż wcześniej. Miejsca jak w autobusie
Nowa generacja Forestera jest także większa od poprzedniej. Samochód mierzy teraz 4670 mm długości, czyli o ponad 30 mm więcej niż model piątej generacji. Szerokość wzrosła do 1830 mm (+15 mm), natomiast wysokość (1730 mm), rozstaw osi (2670 mm) oraz prześwit (220 mm) pozostały bez zmian.
Ciekawostką jest fakt, że mimo większych wymiarów, bagażnik nieco się skurczył - ma teraz 508 litrów pojemności, a po złożeniu tylnej kanapy przestrzeń rośnie do 1720 litrów. Dla porównania, Mitsubishi Outlander oferuje 495 litrów, a Toyota RAV4 aż 580 litrów.
Same tabelki i dane techniczne to jednak nie wszystko. Subaru Forester od zawsze imponowało przestronnością kabiny i najnowsza generacja nie jest tu wyjątkiem. Zakres regulacji fotela kierowcy pozwala na dopasowanie pozycji nawet osobom o wysokim wzroście, a komfort podróży pasażerów tylnej kanapy pozostaje na bardzo wysokim poziomie. Nawet przy maksymalnym odsunięciu fotela kierowcy, osoba o wzroście 190 cm może zająć miejsce z tyłu, zachowując pełną swobodę ruchu kolan i głowy.

Subaru Forester zachwyca praktycznością i komfortem
Forester imponuje także codzienną praktycznością. W kabinie nie brakuje przemyślanych detali - od licznych schowków, przez pojemne uchwyty na kubki, po szerokie kieszenie w drzwiach, w których bez problemu zmieści się litrowa butelka wody.
Pod środkową konsolą znalazło się miejsce na ładowarkę indukcyjną, porty USB i USB-C, a nawet klasyczne gniazdo Jack, które dziś staje się już rzadkością. Podłokietnik środkowy kryje głęboki schowek z praktyczną, wyjmowaną półką - szkoda tylko, że sam element nie jest przesuwany.
Na osobne wyróżnienie zasługują fotele. Przy ich projektowaniu Subaru współpracowało z lekarzami i specjalistami medycyny i efekt tej współpracy czuć od pierwszej chwili. Są miękkie, świetnie wyprofilowane i wyjątkowo wygodne, nawet po kilku godzinach za kierownicą. W czasie testu pokonałem setki kilometrów bez śladu bólu pleców czy zmęczenia. Dodatkowym atutem jest doskonała widoczność uzyskana dzięki dużym powierzchniom szyb i smukłym słupkom A. Bez wątpienia Forester oferuje ponadprzeciętny komfort jazdy, wyróżniający go na tle konkurencji w segmencie SUV-ów.

Zamiast dwóch ekranów - jeden. Za to całkiem duży
Przeciwnicy zbyt dużej cyfryzacji w samochodach nie będą zadowoleni z rozwiązań wprowadzonych w kokpicie nowego Forestera. Z deski rozdzielczej zniknęła bowiem większość tradycyjnych przycisków i przełączników. Zamiast znanego z poprzednich generacji duetu ekranów - 8-calowego i mniejszego, umieszczonego wyżej - pojawił się duży, pionowy wyświetlacz dotykowy o przekątnej 11,6 cala, znany już z modelu Outback. Z jego poziomu sterujemy teraz większością funkcji pojazdu, w tym ustawieniami systemu multimedialnego i wyborem trybu jazdy.
Wokół ekranu pozostawiono tylko kilka fizycznych pokręteł i przycisków - do regulacji temperatury oraz głośności systemu audio. Aby obsługa była bardziej intuicyjna, dolna część ekranu zawiera stały panel z najważniejszymi skrótami, np. do ustawień nawiewu, ogrzewania foteli czy systemów wspomagających kierowcę.
Oczywiście nie zabrakło nowoczesnych udogodnień, takich jak bezprzewodowe połączenie Apple CarPlay i Android Auto. Co istotne, mimo cyfrowych zmian, zestaw wskaźników przed kierowcą pozostał analogowy, z niewielkim ekranem pomiędzy obrotomierzem a prędkościomierzem.

Jazda po dziurach jeszcze nigdy nie była tak przyjemna
Pora przejść do najważniejszego - wrażeń z jazdy. W tym aspekcie szósta generacja Forestera nie zawodzi. Zawieszenie posiada wyjątkową zdolność tłumienia, jednocześnie gwarantując stabilność nawet podczas bardziej dynamicznej jazdy. Auto wzorowo wybiera nierówności, bez względu na to, czy trafimy na studzienki, krawężniki czy progi zwalniające. Forester zachowuje przy tym pełną stabilność nawet wtedy, gdy nawierzchnia jest mocno pofałdowana lub dziurawa.
Jednocześnie na trasie SUV prowadzi się bardziej precyzyjnie niż kiedykolwiek. Przechyły nadwozia zostały zauważalnie ograniczone, a układ kierowniczy przekazuje kierowcy wyraźne informacje o tym, co dzieje się z kołami.
Całość sprawia wrażenie świetnie zestrojonego kompromisu między komfortem a kontrolą. Jest miękko, płynnie i zaskakująco cicho - nawet w trudniejszym terenie z okolic podłogi nie dochodzą żadne niepokojące odgłosy.

No właśnie - "w terenie". Forester od lat korzysta ze sprawdzonego napędu na cztery koła, dzięki któremu zaskakuje skutecznością nawet w naprawdę trudnych warunkach. W nowej generacji zastosowano udoskonaloną wersję systemu X-Mode, który pozwala dostosować pracę napędu do rodzaju nawierzchni. Kierowca może wybrać ustawienie przeznaczone na luźne, żwirowe lub ośnieżone drogi, albo bardziej agresywny tryb do głębokiego śniegu i błota.
Efekt? Forester potrafi wjechać tam, gdzie większość SUV-ów wolałaby zawrócić. Japoński "leśnik" już wcześniej uchodził za wzór terenowych możliwości, ale teraz wznosi poprzeczkę jeszcze wyżej. Mój redakcyjny kolega Maciej przekonał się o tym osobiście podczas testów na wymagającym torze offroadowym pod Berlinem.
Subaru Forester nie zachęca do dynamicznej jazdy
Niestety, w beczce miodu znalazła się także łyżka dziegciu. Mowa o jednostce napędowej nowego Forestera. Szósta generacja modelu oferowana jest na naszym rynku wyłącznie z dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 136 KM, dysponująca 182 Nm momentu obrotowego. To wartości niższe niż w poprzedniku, który już wtedy nie imponował dynamiką. Wspomagający napęd elektryczny dodaje jedynie 17 KM i 66 Nm, co w praktyce niewiele zmienia w kwestii osiągów. Całość współpracuje z bezstopniową przekładnią CVT oraz stałym napędem na cztery koła.

Nie ma co ukrywać, ograniczona moc nowego Forestera przekłada się na zauważalnie słabsze osiągi. Przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje mu 12,2 sekundy, co czyni go jednym z najwolniejszych SUV-ów w swojej klasie. W efekcie Forester nie prowokuje do dynamicznej jazdy - wręcz przeciwnie, uspokaja kierowcę i zachęca do spokojnego podróżowania. Tym bardziej że skrzynia CVT przy mocniejszym wciśnięciu gazu generuje stały, przeciągły i niezbyt przyjemny dźwięk jednostki napędowej.
Kolejnym mankamentem okazuje się dość duży apetyt na paliwo. Podczas spokojnej jazdy drogami krajowymi zużycie rzadko spada poniżej 7,5 litra na 100 km. To sporo, zwłaszcza że mówimy o hybrydzie, która z założenia powinna być bardziej oszczędna. Na autostradzie Forester potrafi zużyć nawet 11 litrów na 100 km, co jak na samochód tego typu jest wynikiem zaskakująco wysokim.

Subaru Forester szóstej generacji. Ceny w Polsce i konkurencja
Niezależnie jednak od słabego silnika i stosunkowo wysokiego spalania, Subaru Forester wciąż pozostaje jednym z najbardziej uniwersalnych, komfortowych i przestronnych samochodów w swojej klasie. To model, który doskonale odnajduje się w roli praktycznego auta rodzinnego, a jednocześnie pozwala bez obaw wyruszyć w teren - nawet ten naprawdę wymagający.
Z punktu widzenia rodzinnych podróży szczególnie istotna jest bogata lista systemów bezpieczeństwa. Obecnie pakiet EyeSight Driver Assist obejmuje aż 15 funkcji, w tym nową centralną kamerę szerokokątną, która pozwala pojazdowi skuteczniej rozpoznawać pieszych i rowerzystów w szerszym obszarze wokół auta.
Na pokładzie Forestera znalazły się m.in. system awaryjnego zatrzymania pojazdu, rozpoznawania znaków drogowych oraz monitorowania kierowcy. Ten ostatni, choć skuteczny, potrafi być momentami zbyt nadgorliwy - reaguje częściej, niż wymagałaby tego sytuacja. Na szczęście można go łatwo i szybko dezaktywować.
W Polsce ceny nowego Subaru Forestera rozpoczynają się od około 177 tys. zł za wersję bazową z napędem na wszystkie koła i układem mild-hybrid. Odmiana Exclusive, oferująca już bardzo bogate wyposażenie, kosztuje około 199 tys. zł, natomiast topowy wariant Platinum przekracza pułap 210 tys. zł.
Dla porównania, ceny Toyoty RAV4 w wersji hybrydowej startują od około 189 900 zł (obecnie obowiązuje cena specjalna 166 100 zł), a za odmiany AWD z mocniejszymi jednostkami napędowymi trzeba zapłacić minimum 199 900 zł (cena specjalna 175 400 zł). Z kolei Mitsubishi Outlander PHEV w najnowszym wydaniu kosztuje 244 890 zł za wersję podstawową (cena promocyjna 232 890 zł).














