Jesienią też korzystam z klimatyzacji. Mechanik na mnie nie zarobi

Kiedyś, gdy pracowałem w salonie samochodowym, często słyszałem od klientów, że wolą auto bez klimatyzacji, bo jeżdżą niewiele i na krótkich odcinkach, więc nie korzystają, a poza tym, klimatyzacja przydaje się tylko przez kilka letnich miesięcy w roku. Dziś klimatyzacja to standard, ale część kierowców wciąż używa jej tylko w naprawdę ciepłe dni. To duży błąd, który może zaszkodzić nie tylko portfelowi. Z drugiej strony, korzystając z niej nieumiejętnie możemy zaszkodzić własnemu zdrowiu.

Klimatyzacja to dodatkowy układ w pojeździe, który musi mieć swoje zasilanie, a co za tym idzie - wpływa na zużycie paliwa. Dlatego część kierowców używa jej wyłącznie wtedy, gdy jest niezbędna – np. w upalne dni. Jak się okazuje, przesadne oszczędzanie na korzystaniu z tego elementu wyposażenia może się zemścić – doprowadzi do kosztownych napraw. Trzeba jednak używać jej rozsądnie, bo nadużywanie może negatywnie wpłynąć na zdrowie podróżujących samochodem. 

Klimatyzacja jesienią – włączać czy nie?

To nie prawda, że wraz z końcem lata trzeba zapomnieć o korzystaniu z klimatyzacji. Mechanicy tłumaczą, że by układ klimatyzacji zachował sprawność, musi być wykorzystywany przez cały rok. Dlatego nawet jeśli kierowca nie odczuwa takiej potrzeby, powinien uruchamiać klimatyzację co najmniej kilka razy w miesiącu, za każdym razem co najmniej po kilkanaście minut. W systemie klimatyzacyjnym wraz z czynnikiem chłodzącym krąży olej, który ma za zadanie smarować układ, a także posiada właściwości konserwujące i uszczelniające. Jeśli klimatyzacja nie będzie używana przez kilka miesięcy, wiosną może nie zadziałać prawidłowo. Brak smarowania może spowodować uszkodzenie kompresora, co stanowi częsty powód awarii układu, gdy klimatyzacja nie jest używana zimą.

Reklama

Korzystanie z klimatyzacji jesienią ma jeszcze jedną ważną zaletę: umożliwia osuszenie powietrza w samochodzie, co między innymi redukuje parowanie szyb, co jest szczególnie uciążliwe o poranku, gdy wsiadamy do auta stojącego przez całą noc pod gołym niebem. Osuszone szyby zwiększają komfort i bezpieczeństwo jazdy.

Klimatyzacja a sezonowe choroby

Jesienią, a szczególnie zimą, nie powinno się wprowadzać klimatyzację na zbyt wysokie obroty. Mocno wysuszone powietrze, którym będziemy oddychać w aucie, może być niekorzystne dla śluzówki. Spędzanie zbyt dużej ilości czasu w stale klimatyzowanym wnętrzu samochodu może prowadzić do suchości skóry i błon śluzowych, co z kolei może skutkować infekcjami górnych dróg oddechowych. Klimatyzacja może sprzyjać rozwojowi przeziębienia i powodować objawy takie jak ból gardła, kaszel, uczucie drapania i dyskomfort w gardle. Osoby przebywające przez wiele godzin w klimatyzowanej kabinie samochodu często mają problemy z oczami. Suche powietrze wysusza spojówki, co może doprowadzić do zespołu suchego oka - nadmiernego swędzenia, pieczenia i szczypania.

Jeśli auto jest wyposażone w klimatyzację, warto z niej korzystać o każdej porze roku. Chociażby po to, by uniknąć niepotrzebnej i kosztownej wizyty u mechanika, gdy wiosną okaże się, że nieużywana jesienią i zimą klimatyzacja, po prostu przestała działać. Ale jak ze wszystkim – również z klimatyzacji warto korzystać z umiarem. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: klimatyzacja samochodowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy