Orlen nie leje wody do baku. Obajtek: będą odszkodowania za "paliwo"
Oprac.: Paweł Rygas
Prezes Orlenu - Daniel Obajtek - obiecał, że kierowcy, którzy na stacji w Koszalinie zamiast benzyny zatankowali do swoich samochodów wodnistą miksturę, dostaną odszkodowania. Przyczyną kuriozalnej sytuacji miała być awaria techniczna zbiornika.
Spis treści:
- Chcieli kupić paliwo premium. Zamiast tego zatankowali wodę
- Jakość paliw w Polsce. Czy tankowania trzeba się bać?
- Co może być nie tak z paliwem?
- Woda w paliwie. Skąd się bierze?
- Pamiętaj - benzyna też się starzeje
- Woda w paliwie - objawy i skutki. Silnik wysokoprężny
- Woda objawy i skutki - silnik benzynowy
Daniel Obajtek - prezes PKN Orlen - udzielił ostatnio obszernego wywiadu dziennikarzom Radia ZET. Na antenie odniósł się również do przykrej sytuacji, jaka spotkała niedawno klientów Orlenu w Koszalinie
Chcieli kupić paliwo premium. Zamiast tego zatankowali wodę
Chodzi stację PKN Orlen zlokalizowaną przy ulicy Holenderskiej w Koszalinie. W dniach 26 i 27 lutego kierowcy, którzy zdecydowali się zatankować do swoich pojazdów benzynę Verva 98, zamiast palia odpowiedniej jakości wlali do baków benzynę zmieszaną z wodą.
To jest awaria, która została usunięta. To jest stacja przejęta od grupy Lotos, jeden ze zbiorników się rozszczelnił i dostała się do niego woda - stwierdził na antenie Radia ZET Daniel Obajtek
Dodał również, że do tej chwili koncern wie o 7 poszkodowanych w wyniku awarii kierowcach. Prezes Orlenu przyznał również, że:
"Mamy 10 tys. zbiorników, zawsze któryś może się rozszczelnić."
Jakość paliw w Polsce. Czy tankowania trzeba się bać?
Chociaż zwłaszcza z perspektywy poszkodowanych słowa prezesa Orlenu mogą się wydawać kuriozalne, wyniki badań prowadzonych przez Inspekcję Handlową potwierdzają, że jakoś paliwa na polskich przestaje być problemem zmotoryzowanych.
Dość powiedzieć, że w 2021 roku (najnowsze dostępne dane) inspektorzy Inspekcji Handlowej zakwestionowali zaledwie 16 z 1554 skontrolowanych próbek.
Dla porównania, jeszcze w 2003 roku odsetek próbek zakwestionowanych w czasie kontroli wynosił aż 30 proc. Zdecydowana większość (ponad 80 proc. zakwestionowanych próbek) nie dotyczyła benzyn lecz oleju napędowego
Co może być nie tak z paliwem?
Jeśli chodzi o benzyny, najczęstsze odstępstwa od norm dotyczą:
- - zaniżonej liczby oktanowej (co prowadzić może do powstawania spalania stukowego)
- - zbyt dużej zawartości etanolu i związków organicznych (benzyna staje się agresywna dla układu paliwowego, potęguje działania korozyjne i destrukcyjnie wpływa na uszczelki)
W przypadku oleju napędowego najczęściej kwestionowanym parametrem jest tzw. stabilność oksydacyjna, wyrażająca odporność na utlenianie podawaną w godzinach. Utlenianie objawia się mętnieniem paliwa i powstawaniem osadów żywicznych w zbiorniku i systemie zasilania. Prowadzić to może m.in. do zatykania filtrów paliwa, zalepiania wtryskiwaczy oraz innych usterek drogiego w naprawach układu paliwowego.
Woda w paliwie. Skąd się bierze?
Zatankowanie "rozwodnionej" benzyny na stacji zdarza się bardzo rzadko, ale nie oznacza to wcale, że problem wody w paliwie nie dotyka dużej części kierowców. Pamiętajmy, że duże dobowe różnice temperatur sprzyjają skraplaniu się wilgoci w układzie paliwowym, która osadza się chociażby na górnej ścianie zbiornika paliwa.
Wytrącająca się w wyniku skoków temperatur woda odparowuje, a następnie ścieka po ściankach zbiornika, ale nie jest już w stanie wymieszać się z lżejszą benzyną czy olejem napędowym. W baku tworzą się więc frakcje: lżejsza - paliwo - na górze i - cięższa - woda - na dole. Skutki bywają różne. W starych autach wywołuje to m.in. korozję samego zbiornika i przewodów paliwowych, w nowszych dochodzą do tego poważne problemy z układem wtryskowym.
Pamiętaj - benzyna też się starzeje
Zjawisko potęguje częsta jazda na rezerwie, stąd eksperci radzą tankowanie samochodu do pełna. Trzeba jednak pamiętać, że w autach używanych sporadycznie (np. youngtimery) rodzi to ryzyko "starzenia" się paliwa (dotyczy benzyn i silników spalinowych). Planując dłuższy postój lepszym pomysłem może się więc okazać pozostawienie auta "na rezerwie" i zatankowanie świeżej benzyny przed pierwszym uruchomieniem.
Woda w paliwie - objawy i skutki. Silnik wysokoprężny
W przypadku samochodów z silnikami wysokoprężnymi za pochłanianie wilgoci odkładającej się w układzie paliwowym odpowiada filtr paliwa. Tzw. korek lodowy, powstający właśnie w wyniku zamarznięcia zatrzymanej przez filtr paliwa wody, to jedna z najczęstszych przyczyn zimowych problemów z rozruchem aut wysokoprężnych.
Z tego względu - przynajmniej raz w roku (najlepiej przed zimą) powinniśmy odwiedzić mechanika i profilaktycznie wymienić filtr paliwa. Dobrym pomysłem będzie również korzystanie z uszlachetniaczy do oleju napędowego zwanych często depresatorami. To substancje zapobiegające zjawisku żelowania oleju napędowego będącymi zarazem emulgatorami wiążącymi wilgoć.
Woda objawy i skutki - silnik benzynowy
W samochodach z silnikami benzynowymi sprawa jest nieco trudniejsza - większość nowoczesnych konstrukcji, za wyjątkiem filtra "wstępnego" w samej pompie paliwa, nie posiada już klasycznych, wymiennych filtrów paliwa. Objawy "rozwodnionego" paliwa bywają różne.
Do najbardziej typowych zaliczyć można trudności w uruchamianiu i nierówną pracę silnika ale tych może być zdecydowanie więcej. Przykład - nietypowy problem z uruchamianiem ciepłej jednostki napędowej. Na szczęście, w przypadku starszych samochodów (z klasycznym, pośredni wtryskiem paliwa) skuteczne pozbycie się ze zbiornika nadmiaru wilgoci jest stosunkowo proste. Najtańszym i zaskakująco skutecznym sposobem jest dodanie do paliwa... denaturatu. Ten dzięki obecności spirytusu skutecznie wiąże on wodę i w tej postaci miesza się z paliwem. Pół litra fioletowego specyfiku dodane na pełny zbiornik (40-50 l) benzyny potrafi sprawić, że auto odzyska dawny wigor, a problemy z rozruchem odejdą w niepamięć.
***