Citroen SM wraca do życia. Widzieliśmy projekt, który nie wyjedzie na ulice
Nowe wcielenie legendarnego Citroena SM z 1970 roku zadebiutowało podczas tegorocznego konkursu elegancji Chantilly Arts & Elegance. Firma DS Automobiles przedstawiła niezwykły koncept - SM TRIBUTE, który zaskakuje bardzo odważnym wyglądem. Widzieliśmy ten samochód na żywo, ale wiemy już, że w tej formie nie pojawi się na drogach.
DS SM Tribute to najnowszy projekt francuskiej marki pozycjonującej się w segmencie premium. Koncept jest owocem wewnętrznego konkursu marki DS z 2020 roku, kiedy szkice różnych projektantów zostały udostępnione w mediach społecznościowych i spotkały się z ciepłym przyjęciem. To dało impuls do dalszych prac, których efektem jest właśnie SM TRIBUTE.
Nowy projekt obfituje w nawiązania do swojego protoplasty. Jego wymiary i proporcje są niemal identyczne, za wyjątkiem szerokości i prześwitu. Ponadto zachowane zostały charakterystyczne smaczki oryginalnego designu, jak przeszklenie w przedniej części auta, kształt tylnych słupków, długa maska czy wreszcie nieco szerszy przód względem tyłu, co daje wrażenie smukłości i opływowości.
Kolejną charakterystyczną cechą łączącą oba auta jest przysłonięta tylna oś. "Chcemy pielęgnować nasze dziedzictwo za pośrednictwem naszych ikon, którymi są DS i SM. Czerpiemy z nich nasze zaangażowanie w tworzenie awangardowego designu" - dodał Metroz.
Koncept DS SM Tribute jest oparty na istniejącej platformie, ale szef designu nie chciał zdradzić, o którą konstrukcję chodzi. Nie zdradził również rąbka tajemnicy na temat silników. Wnętrze pojazdu nie zostało jeszcze odsłonięte, ponieważ prace nadal trwają, ale rendery udostępnione przez producenta są bardzo obiecujące.
Widać na nich mocne nawiązania do Citroena SM, zwłaszcza jeśli chodzi o przetłoczenia na fotelach, czy kształt deski rozdzielczej. Jeśli choć część z tego co widać na wizualizacjach udałoby się przemycić do produkcyjnego modelu, zdecydowanie byłoby to bardzo interesujące wnętrze. Historia pokazuje, że nie byłby to pierwszy raz, kiedy marka ta stawia na awangardowy, nieszablonowy design.
Thierry Metroz podczas rozmowy słusznie zauważył, że nawiązywanie do tradycyjnych modeli jest dobrą bronią w walce z konkurencją z Dalekiego Wschodu, która nie posiada jeszcze historii motoryzacyjnej, do której mogłaby nawiązywać. Jednocześnie podkreślił, że design ten ma trafiać zarówno do starszego, jak i młodego użytkownika, więc nie brakuje mu nowoczesnych elementów.
Czy nowy Citroen SM na bazie konceptu wejdzie do produkcji? Raczej nie powinniśmy się tego spodziewać. Thierry Metroz ujawnił podczas spotkania, że na przełomie 2025 i 2026 roku możemy spodziewać się reinterpretacji równie kultowego modelu DS, który będzie korzystał z platformy co koncept SM Tribute.
Poprzeczka jest więc zawieszona bardzo wysoko - to z pewnością będzie bardzo interesujący projekt. Jednak na tę chwilę wiadomo, że raczej nie będzie to samochód z popularnego segmentu SUV. Również prezentowane na konkursie elegancji coupe raczej nie wyjedzie na ulice. Bardziej można nastawiać się na samochód o klasycznej bryle limuzyny lub nadwoziu typu hatchback.
Michał Jaroń