Samochody autonomiczne

Tesla Model 2 będzie zarabiać pieniądze dla właściciela. Co wymyślił Musk?

W czasie swojego wystąpienia na konferencji zorganizowanej przez jeden z banków, Elon Musk poruszył wątek kompaktowego Modelu 2, który w przyszłości ma znaleźć się w gamie Tesli.

Podczas Dnia Inwestora Tesli, na którym wystąpił oczywiście sam szef amerykańskiej marki Elon Musk. W czasie swojego wystąpienia mówił np. o tym, że zdolności produkcyjne od dłuższego czasu zaliczają istotny wzrost, a także o powstającej w Meksyku gigafabryce. Nie poruszył natomiast kwestii potencjalnego nowego, kompaktowego auta w gamie producenta, nieoficjalnie nazywanego Modelem 2. 

Elon Musk o nowej Tesli. Będzie jeździć niemal wyłącznie w trybie autonomicznym

Wątek nowego samochodu Musk poruszył podczas swojego wystąpienia na konferencji zorganizowanej przez bank Morgan Stanley. Jego zdaniem Model 2 będzie używany niemal wyłącznie w trybie autonomicznym. Jak stwierdził, jazda autonomiczna jest bardzo ważną częścią Tesli. 

Reklama

Zdaniem Muska samochody użytkowane są przez swoich właścicieli ok. 10-12 godzin tygodniowo. Gdyby jednak auta były oferowane z systemem jazdy w pełni autonomicznej mogłyby być wykorzystywane jako zrobotyzowane taksówki, kiedy właściciele ich nie potrzebują. W efekcie pojazdy takie jeździłyby nawet przez 50-60 godzin w tygodniu. Rozwiązałoby to nie tylko problemy z parkowaniem (pojazdy głównie znajdowałyby się w ruchu), ale także pozwalałoby zarobić właścicielowi samochodu na "pracy" jego auta. Tak zdaniem Elona Muska będzie można wykorzystywać Teslę Model 2.

Tesla Model 2. Podobno testy już trwają

Model 2 ma zadebiutować na platformie nowej generacji, która byłaby tańsza w produkcji od tej stosowanej obecnie. Nowa platforma ma również pozwolić na umieszczenie akumulatora niżej, tak, by poprawić zachowanie auta na drodze. Samochód ma oferować przestronne wnętrze, w którym pomieści się pięć osób. W związku z tym, że nowa platforma ma być tańsza, należy zakładać, że ceny samego auta również byłyby stosunkowo niskie. Początkowo Musk twierdził, że nowa Tesla będzie kosztować 25 tys. dolarów. Dziś taka kwota to w przeliczeniu na polską walutę około 110 tys. złotych. Dla porównania najtańszy obecnie w gamie Tesli Model 3 kosztuje w USA 42 990 dolarów, a w Polsce 219 990 złotych. Oznaczałoby to, że auto byłoby o prawie połowę tańsze od najtańszego obecnie dostępnego modelu. Trudno jednak prognozować oficjalną cenę auta. Oficjalnie ma pojawić się dopiero w 2025 roku.

Niemniej w sieci pojawiły się zdjęcia mające wskazywać, że testy auta już ruszyły i odbywają się w Chinach. Elementy Tesli zdają się być jednak wpasowane w... Mazdę CX-30. Można jedynie domniemywać, że testy są jeszcze we wczesnej fazie, a Tesla nie chce zdradzać wyglądu swojego auta.

Elon Musk obiecuje, ale lepiej się do tego nie przywiązywać

Choć słowa Elona Muska brzmią bardzo ambitnie, należy podchodzić do nich ze sporym dystansem. O modelu oferującym w pełni autonomiczną jazdę i kosztującym 25 tys. dolarów Musk mówił w 2020 roku, że powinien pojawić się w ciągu najbliższych trzech lat. Z kolei w 2014 roku zapowiadał, że rok później 90 proc. Tesli będzie poruszać się autonomicznie. W rzeczywistości jednak amerykański urząd zajmujący się bezpieczeństwem ruchu drogowego stwierdził, że system jazdy autonomicznej oferowany w samochodach Tesli może prowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji na drodze. W związku z tym Tesla została zobowiązana do usunięcia go z ponad 360 tys. aut. Mimo, że amerykańska marka poczyniła oczywiście duże postępy w rozwoju systemów autonomicznej jazdy, raczej trudno uwierzyć, że za dwa lata Model 2 będzie jeździł całkowicie samodzielnie.

 ***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla | Elon Musk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama