Znak E-17a myli kierowców. Ile można jechać za zieloną tablicą?
Według oficjalnych danych, na dzień 1 stycznia 2023 w Polsce było 52 451 miejscowości. To oznacza, że na terenie kraju są co najmniej 104 902 znaki E-17a "początek miejscowości". W praktyce będzie ich znacznie więcej, bo do wielu miast i wsi prowadzi kilka różnych dróg. Co dokładnie oznacza ten znak? Czy zielona tablica z nazwą miejscowości nakłada ograniczenie prędkości na kierowców?
Za każdym razem, gdy wjedziemy w granice administracyjne jakiejś miejscowości, poinformuje nas o tym znak E-17a z jej nazwą zapisaną białymi literami na zielonym tle. Kierowcy często nie są pewni, czy po jego minięciu obowiązuje ich ograniczenie prędkości.
Odpowiedź jest prosta - sam znak E-17a nie zmienia dopuszczalnej prędkości na drodze. Po jego minięciu obowiązuje nas takie samo ograniczenie jak na wcześniejszym odcinku. W praktyce często występuje on razem z innymi oznaczeniami, D-42 "obszar zabudowany" lub B-33 "ograniczenie prędkości".
Znak E-17a odwołuje niemal identyczny znak E-18a, który wzdłuż przekątnej przecina czerwona linia. Na drogach dwukierunkowych często znajduje się on na odwrocie mocowania oznaczenia E-17a "miejscowość".
Znak D-42 "obszar zabudowany" ma taki sam kształt jak zielona tablica z nazwą miejscowości, jednak różni się kolorystyką. O przekroczeniu granicy obszaru zabudowanego informuje nas biały prostokąt z czarnym zarysem zabudowań.
Oprócz oczywistej różnicy graficznej inne są też obowiązki kierowców w stosunku do obu oznaczeń. Rzut oka na symbole znaków (E-17 i D-42) wystarczy, żeby zauważyć też przynależność obu z nich do różnych grup: D - znaki informacyjne i E - znaki miejscowości i kierunku.
Za białą tablicą "obszar zabudowany" maksymalna dopuszczalna prędkość jazdy to 50 km/h. Jeżeli znakowi D-42 towarzyszy znak B-33 "ograniczenie prędkości", wtedy na terenie całej miejscowości domyślna jest prędkość widoczna wewnątrz czerwonego okręgu na białym tle. Zielona tablica z nazwą miejscowości nie nakłada na kierowcę żadnego nowego ograniczenia.
Za zbyt ścisłe kojarzenie ze sobą obu znaków w dużej mierze odpowiadają przepisy, które przestały obowiązywać 1 stycznia 2006 roku. Do tej daty na polskich drogach funkcjonował wzór, na którym nazwa miejscowości była zapisana na białym tle - łączył znak E-17a i D-42.
Chociaż dla prowadzących pojazdy, takie oznaczenia nie mają żadnego formalnego znaczenia, to po 17 latach wciąż można je spotkać na starych, rzadko uczęszczanych drogach. To prawdopodobnie główne źródło nieścisłości w interpretacji aktualnego znaku E-17a.
Prawo zostało jednak poprawione, a znak "miejscowość" i "teren zabudowany" to dwa odmienne oznaczenia, których nie można stosować wymiennie. Jeżeli teren zabudowany zaczyna się w tym samym miejscu co miejscowość, to kierowców muszą informować o tym dwa oddzielne znaki.
Czytaj także:
Duża zmiana w aplikacji dla kierowców. Chodzi o prawo jazdy
Znak drogowy D-13. Dlaczego za nim czai się policja?
Jeden zawraca, drugi skręca na zielonej strzałce. Kto ma pierwszeństwo?
Zobacz też: