Znak D-42 to prawdziwa pułapka na kierowców. Masowo tracą prawa jazdy

Nie powinno być tajemnicą dla każdego kierowcy, że nie tylko same znaki ograniczenia prędkości, regulują szybkość, z jaką możemy się poruszać. Tymczasem wielu kierujących nie wie o tym lub nie zauważa znaków, regulujących obowiązujący limit. Jednym z nich jest znak D-42.

Przekroczenie prędkości za znakiem D-42 może nie skończyć się tylko na mandacie
Przekroczenie prędkości za znakiem D-42 może nie skończyć się tylko na mandacieFot. Piotr JedzuraReporter

Co grozi za przekroczenie prędkości za znakiem D-42?

Znak D-42 to nic innego jak charakterystyczna czarno-biała tablica, informująca o wjechaniu do terenu zabudowanego. To oznacza oczywiście ograniczenie prędkości do 50 km/h (przez całą dobę). Jeśli się do tego nie zastosujemy, grozi nam nie tylko wysoki mandat.

Przekroczenie prędkości od 41 do 50 km/h w terenie zabudowanym skutkuje obecnie mandatem w wysokości 1000 zł, a popełnienie tego samego występku w ciągu dwóch lat będzie kosztować dwa razy więcej - zgodnie z wprowadzoną we wrześniu 2022 roku zasadą recydywy.

To jednak nie koniec problemów - wystarczy, że pojedziemy o 1 km/h szybciej, a zapłacimy mandat w wysokości 1500 zł (3000 zł w przypadku recydywy) i pożegnamy się z prawem jazdy na trzy miesiące.

Znak D-42 oznacza początek terenu zabudowanegoReporter

Przy okazji na konto kierowcy trafi 13 punktów karnych - to więcej niż połowa dopuszczalnego limitu 24 punktów karnych. Wystarczy jeszcze jeden taki występek w ciągu dwóch lat, żeby stracić uprawnienia do kierowania pojazdem.

Zatrzymywanie prawa jazdy za prędkość niezgodne z konstytucją

Warto przy okazji przypomnieć, że przepisy o czasowym zatrzymywaniu prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym trafiły do Trybunału Konstytucyjnego. Rzecznik Obywatelskich wskazywała na "brak podstawowych gwarancji proceduralnych" oraz na fakt, że jedynym dowodem przekroczenia prędkości przez kierowcę były informacje przekazane przez policję.

Kierujący pojazdem nie mają żadnych możliwości ochrony swoich praw zarówno w postępowaniu administracyjnym, jak i sądowo-administracyjnym oraz kwestionowania prawidłowości pomiaru prędkości stwierdzonego przez organ kontroli ruchu drogowego. Dlatego Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy, na mocy których kierowcy tracą prawo jazdy na okres trzech miesięcy, stoją w sprzeczności z artykułem 2. Konstytucji, a prowadzone w ten sposób postępowania nie mogą być uznane za rzetelne.

Taryfikator mandatów za prędkość w 2023 roku

Przy okazji warto jeszcze przypomnieć, jakie mandaty obecnie obowiązują za przekroczenie prędkości. Uwagę powinien zwrócić szczególnie fakt, że nawet za najmniejsze wykroczenie poza limit, wiąże się zarówno z grzywną jak i z punktami karnymi. Same punkty kasują się dopiero po dwóch latach od opłacenia mandatu (a nie od popełnienia wykroczenia), a powtórzenie niektórych wykroczeń w tym czasie, skutkuje podwojeniem grzywny.

Mandaty za prędkość w 2023 roku wynoszą:

  • do 10 km/h - 50 zł, 1 pkt karny
  • od 11 km/h do 15 km/h - 100 zł, 2 pkt. karne
  • od 16 km/h do 20 km/h - 200 zł, 3 pkt. karn
  • eod 21 km/h do 25 km/h - 300 zł, 5 pkt. karnych
  • od 26 km/h do 30 km/h - 400 zł, 7 pkt. karnych
  • ponad 30 km/h - 800 zł (recydywa 1600 zł), 9 pkt. karnych
  • ponad 40 km/h - 1000 zł (recydywa 2000 zł), 11 pkt. karnych
  • ponad 50 km/h - 1500 zł (recydywa 3000 zł), 13 pkt. karnych
  • ponad 60 km/h - 2000 zł (recydywa 4000 zł), 14 pkt. karnych
  • ponad 70 km/h - 2500 zł (recydywa 5000 zł), 15 pkt. karnych

***

Moto Flesz 78: Parlament Europejski zdecydował o przyszłości aut spalinowych
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas