Wyprzedziłem przed przejściem dla pieszych. Policjanci to widzieli i nic
Wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych kosztuje 1500 zł i 15 punktów karnych. W takich miejscach co do zasady wyprzedzać nie wolno, ale okazuje się, że są pewne wyjątki.
W zeszłym roku wprowadzono znacznie bardziej surowe przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym, a także znacznie ostrzejszy taryfikator mandatów za wykroczenia drogowe. Co więcej, okres ważności punktów karnych został wydłużony do dwóch lat i to liczonych od chwili opłacenia mandatu, a policja jasno dała do zrozumienia, że uważniej przyjrzy się recydywistom oraz kierowcom, którzy nie respektują innych użytkowników ruchu drogowego, w tym pieszych. Dlatego jednym z najsurowiej karanych wykroczeń i najaktywniej egzekwowanych przez policję jest wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych.
W sieci roi się od filmików, na których policja karze kierowców wyprzedzających przed pasami, a także nagrań, na których dochodzi do kuriozalnych sytuacji przed przejściami, gdzie kierowcy w obawie przed ukaraniem mandatem wykonują różne manewry - gwałtownie hamują, zwalniają i wręcz utrudniają ruch. Wszystko przez obawę przed mandatem, więc zwalnianie, hamowanie i zatrzymywanie się przed pasami nie zawsze ma wiele wspólnego z bezpieczeństwem pieszych.
Prawdziwą przyczyną takich zachowań jest właśnie strach przed wysokim mandatem - za wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych kierowcom grozi aż 1500 zł mandatu i 15 punktów karnych. Ale czy rzeczywiście słusznie? Prawo mówi jasno: Przejeżdżanie obok innego samochodu z wyższą prędkością to wyprzedzanie. Nawet jeśli poruszamy się osobnym pasem i nie wykonujemy żadnego manewru, a samochód jadący drugim pasem jedzie wolniej, lub zwalnia, w świetle prawa wykonujemy manewr wyprzedzania i robiąc to przed przejściem dla pieszych, popełniamy wykroczenie.
Niestety często w takiej sytuacji dochodzi też do nadużyć i nadinterpretacji ze strony mundurowych, którzy karzą kierowców za wyprzedzanie daleko przed przejściem, lub np. za ruszenie jako pierwsi z przejścia, po przepuszczeniu pieszych.
Przepis zabraniający wyprzedzania na przejściu lub bezpośrednio przed nim ma jednak zastosowanie tylko w konkretnych sytuacjach. Oznacza to, że są sytuacje, kiedy nie musimy stresować się przed przejściem dla pieszych.
Jak widać przepis o zakazie wyprzedzania dotyczy zatem wszystkich przejść, na których ruch nie jest kierowany, w domyśle przez sygnalizację świetlną.
Przepisy prawa o ruchu drogowym dopuszczają zatem wyprzedzanie na przejściach, na których ruch kierowany jest przez sygnalizację świetlną. To oznacza że na większości skrzyżowań w dużych miastach nie musimy stresować się taką sytuacją. Warto jednak zachować szczególną ostrożność, aby uniknąć sytuacji, w której roztargniony pieszy wejdzie na przejście na czerwonym świetle.
Jeśli więc zbliżamy się do przejścia, na którym ruch jest kierowany przez sygnalizację, a poruszamy się z prędkością większą niż samochód jadący obok nas (na jezdni wielopasmowej) nie ma potrzeby zwalniania, lub nagłego hamowania. Jeśli przejeżdżamy przez przejście na zielonym świetle wyprzedzanie jest dozwolone.
***