Są nowe reguły policyjnych kontroli. Wśród nich błąd kierowcy za 30 tys. zł
Kierowcom już jakiś czas temu narzucono obowiązek trzymania rąk na kierownicy podczas kontroli drogowych. Zasad jest znacznie więcej, a błędy, które podczas takiej kontroli można popełnić, są obarczone wyjątkowo dotkliwymi karami finansowymi.
Podczas policyjnej kontroli drogowej kierowca nie powinien wysiadać z samochodu, chyba że otrzyma wyraźne polecenie od funkcjonariusza. W tym czasie musi też trzymać ręce na kierownicy. Na polecenie policjanta trzeba wyłączyć silnik i włączyć światła awaryjne, a także umożliwić dokonanie identyfikacji pojazdu. Warto pamiętać, że od 1 stycznia 2020 r. policjanci mogą też spisać licznik naszego auta.
Czy warto dyskutować z policjantem? Nie. Jeśli zachowanie kierowcy zostanie odebrane przez funkcjonariusza jako niestosowanie się do poleceń, policjant może ukarać mandatem w wysokości 500 złotych. Jeśli wyjątkowo zajdziemy policjantom za skórę, np. opuszczając pojazd bez wyraźnego polecenia funkcjonariuszy, sprawa może trafić do sądu, który może nałożyć na kierowcę grzywnę. Jej górna granica wynosi 30 tys. zł. Sądy niezwykle rzadko stosują względem kierowców kary maksymalne, ale warto mieć z tyłu głowy, że widmo dotkliwej kary finansowej wisi nad każdym, kto niepotrzebnie utrudnia przeprowadzenie kontroli drogowej.
Na jaki przepis powoła się sąd, wydając wyrok? W art. 65a Kodeksu wykroczeń czytamy:
Kwestia kontroli policyjnych jest regulowana ustawą Prawo o ruchu drogowym. W art. 129 zawarto podstawę do zatrzymania pojazdu i przeprowadzenia kontroli drogowej. Poniżej podajemy przykładowe powody kontroli drogowej:
- podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia przez kierującego pojazdem,
- podejrzenie, że pojazd pochodzi z przestępstwa (jest kradziony) lub w pojeździe znajdują się osoby, które popełniły przestępstwo,
- uzasadnione podejrzenie, że pojazd zagraża bezpieczeństwu ruchu (np. zły stan techniczny lub kierowca pod wpływem alkoholu),
- wykonywanie czynności służbowych na miejscu zdarzenia drogowego,
- zgłoszenie interwencji przez obywateli,
- zachowanie kierującego pojazdem.
Jednak bardzo często te powody mogą być dużo mniej konkretne, ale kierowcy nie bardzo mają możliwość, żeby kontestować je. Jeśli nie złamaliśmy przepisów, nie powinniśmy się martwić, że dostaniemy mandat. Współpraca z funkcjonariuszem policji i stosowanie się do jego poleceń usprawni cały proces kontroli.
Podczas kontroli drogowej policjant musi przestrzegać ściśle określonych zasad. Tuż po zatrzymaniu funkcjonariusz podaje kierowcy swój stopień, imię i nazwisko oraz przyczynę zatrzymania. Jedynym wyjątkiem od tego obowiązku są masowe kontrole sprawdzające stan trzeźwości kierowców - np. akcje "trzeźwy poranek". Wówczas policjant musi podać wyłącznie przyczynę zatrzymania.
Oprócz tego policjant musi na żądanie kierowcy okazać legitymację służbową. Dotyczy to zarówno umundurowanych jak i nieumundurowanych policjantów. Ci drudzy muszą ją pokazywać od razu - kierowca nie powinien nawet o to prosić.
Podczas okazywania legitymacji kierowca powinien mieć możliwość przeczytania i zanotowania danych pozwalających na identyfikację policjanta (stopień, imię, nazwisko, organ wydający dokument).