Fotoradar-rekordzista wrócił na Aleje Jerozolimskie. Przeprowadzono testy
Fotoradar-rekordzista znów wrócił na Aleje Jerozolimskie w Warszawie. Jego obecność od miesięcy wyzwala wiele skrajnych emocji u kierowców, które aż dwa razy doprowadziły do jego uszkodzenia. I tym razem nie obyło się bez nieprzyjemności.

Spis treści:
Fotoradar-rekordzista i pierwsze uszkodzenie. Zaczęło się niewinnie
Historia pechowego fotoradaru rozpoczyna się w listopadzie 2024 roku, gdy po raz pierwszy pojawił się on przy ruchliwej drodze w Warszawie. Lokalizacja urządzenia przy Alejach Jerozolimskich 237 okazała się prawdziwym strzałem w dziesiątkę z uwagi na niebagatelną liczbę odnotowanych wykroczeń drogowych.
W sumie, od 18 listopada 2024 do 1 lutego 2025 fotoradar przy Alejach Jerozolimskich 239 zarejestrował aż 12 517 naruszeń
Niestety jego praca w roli strażnika bezpieczeństwa trwała zaledwie kilka miesięcy. W lutym 2025 roku urządzenie padło ofiarą wandali, którzy doprowadzili do jego zniknięcia na kilka kolejnych tygodni. TraffiStar SR390 trafił do serwisu, gdzie poddano go naprawie kosztującej 50 tys. zł.
Szybka reakcja wandali. Uszkodzili fotoradar w mniej niż 48 godzin
Po kosztownej renowacji, urządzenie ponownie wróciło na Aleje Jerozolimskie w Warszawie. Fotoradar rozpoczął swoją pracę 17 kwietnia o 13:00, rejestrując wykroczenia drogowe kierowców jadących w stronę centrum Warszawy. Już na etapie montowania sprzęt wzbudzał wiele emocji wśród kierowców, którzy mieli wulgarnie zachowywać się wobec monterów.
Urządzenie przetrwało zaledwie 48 godzin od uruchomienia. W tym czasie zarejestrowało już 50 wykroczeń. W sieci pojawiły się informacje o tym, że 18 kwietnia o 23:00, ktoś uszkodził go ponownie. Opublikowano nawet film z udziałem zamaskowanego sprawcy, który za pomocą narzędzia zdemolował fotoradar-rekordzistę.
Kolejny powrót fotoradaru na Aleje Jerozolimskie w Warszawie
Jak wiadomo, urządzenie ponownie trafiło do serwisu, gdzie przebywało przez kilka miesięcy. Najwyraźniej prace naprawcze już zostały zakończone, ponieważ w internecie ponownie pojawiły się doniesienia o zamontowaniu urządzenia i przeprowadzeniu pierwszych testów. Informacje o pierwszych testach potwierdził Wojciech Król z GITD w rozmowie z Interią.
Na razie nie wiadomo, kiedy fotoradar-rekordzista rozpocznie ponownie swoją pracę. Data uruchomienia urządzenia jest uzależniona od zamontowania monitoringu w pobliżu fotoradaru.
Jeszcze nie ma tam monitoringu, który jest w obecnej sytuacji niezbędny do uruchomienia fotoradaru
Potwierdzają się przypuszczenia, które pojawiły się już przy okazji ostatniego aktu wandalizmu, wymierzonego w ten fotoradar. Mówiono wtedy, że jego trzeci powrót spowoduje jednocześnie, że będzie to najprawdopodobniej najlepiej strzeżony fotoradar w całym kraju. Zamiar zainstalowania monitoringu w jego pobliżu tylko to potwierdza.
Jego ponowny powrót na Aleje Jerozolimskie znów stał się powodem dużych emocji. Jak donosi Miejski Reporter, pracownicy firmy montującej fotoradar i tym razem wzbudzili zainteresowanie swoją obecnością. Część kierowców wyrażała swoje niezadowolenie za pomocą klaksonów. Tym razem zniszczenie fotoradaru będzie jednak trudniejsze.
Czym jest TraffiStar SR390? Rejestruje prędkość i nie tylko
Fotoradar, który ostatnimi czasy wyjątkowo często pada ofiarą wandali, to TraffiStar SR390. Jest to urządzenie nowej generacji, wyprodukowane przez niemiecką firmę Jenoptik. Sprzęt waży zaledwie 7,5 kg, a swoją konstrukcją nawiązuje trochę do starych Fotorapidów CM. Urządzenie może być montowane np. na słupach sygnalizacji świetlnej, co daje pewną swobodę w jego lokalizacji.
Poza wykroczeniami związanymi z przekroczeniem prędkości, potrafi monitorować również inne wykroczenia takie, jak wjazd na czerwonym świetle, złamanie zakazu skrętu lub zawracania, zignorowanie zatrzymania się przed wjazdem na skrzyżowanie przy zapalonej zielonej strzałce, jazda po buspasie samochodem osobowym.