Obowiązkowa wymiana tablic rejestracyjnych. Zostały dwa miesiące

Już tylko nieco ponad dwa miesiące dzielą nas od 1 stycznia 2024 roku, gdy w życie wejdą nowe przepisy dotyczące obowiązku rejestracyjnego pojazdów. Począwszy od tej daty każdy nabywca samochodu zobowiązany będzie do złożenia wniosku o jego rejestrację, a nie - jak miało to miejsce do tej pory - jedynie zgłoszenia nabycia. Oznacza to nie tylko konieczność osobistego stawienia się w wydziale komunikacji, ale też - w przypadku starszych aut - wymiany tablic rejestracyjnych. W przeciwnym razie kierowcom grożą kary do 1000 zł.

Uściślijmy - obowiązujące przepisy zezwalają na zachowanie dotychczasowych tablic rejestracyjnych, ale wyłącznie w przypadku, gdy same tablice nie są uszkodzone (pozostają czytelne) i wypełniają warunki aktualnego wzoru. Nie ma więc obowiązku wymiany tablic po zakupie, ale by zachować dotychczasowe (np. z drugiego końca Polski), obecny komplet rejestracji wypełniać musi oba te warunki. 

Obowiązkowa wymiana tablic rejestracyjnych? Zostały dwa miesiące

Aktualnie obowiązujące przepisy pozostawiają pewną furtkę. Osoby, które chcą przyoszczędzić na opłatach rejestracyjnych i pozostawić aktualne tablice (niezależnie od ich wzoru) mogą skorzystać z opcji "zgłoszenia nabycia" pojazdu. Te wysłać można do starostwa nawet za pośrednictwem profilu zaufanego. W efekcie nie tylko oszczędza się w ten sposób na opłatach rejestracyjnych ale też unika wizyty w wydziale komunikacji, która dla wielu osób wiąże się z koniecznością wzięcia urlopu. Od 1 stycznia nie będzie już takiej możliwości.

Z początkiem roku - w miejsce zgłoszenia nabycia - pojawi się obowiązek złożenia wniosku o rejestrację pojazdu w maksymalnie 30 dni od jego nabycia. W przeciwnym wypadku właściciela czeka kara w wysokości 500 zł lub, jeśli spóźni się z przerejestrowaniem samochodu o więcej niż 180 dni - 1000 zł.

Reklama

Wielkie sprzątanie w Centralnej Ewidencji Pojazdów

Zmiany to efekt planowanego na połowę przyszłego roku wielkiego czyszczenia Centralnej Ewidencji Pojazdów. 10 czerwca 2024 roku wygasnąć mają decyzje o rejestracji pojazdu wydane przed dniem 14 marca 2005 roku. Dokładnej - chodzi o tzw. "martwe dusze", czyli:

Dzięki temu państwowa baza zostanie wreszcie "wyczyszczona" z fikcyjnych rekordów dotyczących pojazdów, które dawno już zniknęły z polskich dróg. Efektem może być skokowy spadek liczby samochodów przypadających na 1000 mieszkańców i znaczne "odmłodzenie" średniego wieku auta osobowego w Polsce. Liczba rekordów archiwalnych, które sztucznie zawyżają polskie statystyki sięgać może nawet 1/4 ogółu zarejestrowanych w Polsce samochodów.

Chcesz zachować czarne tablice? Zostało tylko dwa miesiące

Wprowadzenie obowiązku przerejestrowania samochodu po zakupie to logiczne następstwo czyszczenia Centralnej Ewidencji Pojazdów z "fikcyjnych" wpisów. Niweluje ono bowiem możliwość "jazdy na umowie", gdy jedynym potwierdzeniem własności pojazdu jest trzymana w schowku (na wypadek kontroli) umowa kupna-sprzedaży. Żaden z nabywców, którzy kupią pojazd po 1 stycznia, nie będzie już mógł skorzystać z takiej możliwości.

To prawdziwe "trzęsienie ziemi" dla fanów youngtimerów, wśród których swoistą modą jest jazda "na zgłoszeniu" dająca możliwość zachowania dotychczasowych, czarnych tablic rejestracyjnych uchodzących w pewnych kręgach za "kultowe". Po 1 stycznia, w przypadku zakupu auta na czarnych tablicach, nie będzie już żadnej możliwości ich zachowania. W nowej ustawie czytamy, natomiast, że do postępowań o rejestrację pojazdów, wszczętych i niezakończonych przed dniem 1 stycznia 2024 r., stosuje się przepisy ustawy w brzmieniu dotychczasowym.

Mówiąc wprost - jeśli nosicie się z zamiarem zakupu jakiegoś youngtimera i chcielibyście pozostawić "kultowe" czarne tablice rejestracyjne, na zakup i złożenie zgłoszenia nabycia takiego samochodu macie czas tylko do końca roku. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: tablice rejestracyjne | rejestracja samochodu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy