Nowe kary i obowiązki dotkną wszystkich kierowców. Mamy listę zmian

To już pewne. Od 1 stycznia kierowców czekają nowe kary i obowiązki. Chodzi np. o konieczność przerejestrowania pojazdu w maksymalnie 30 dni od zakupu. Niewywiązanie się z takiego obowiązku w terminie skutkować będzie karą w wysokości od 500 do nawet 1 tys. zł. Nowe przepisy przesądzają też "wielką czystkę martwych dusz" w Centralnej Ewidencji Pojazdów i pozwalają gminom na korzystanie z systemów elektronicznych monitorujących pojazdy wjeżdżające na teren stref czystego transportu. Oznaczają też początek końca czarnych tablic rejestracyjnych.

Od 1 stycznia pojawi się obowiązek zarejestrowania pojazdu w maksymalnie 30 dni od nabycia. Kara to 500 zł
Od 1 stycznia pojawi się obowiązek zarejestrowania pojazdu w maksymalnie 30 dni od nabycia. Kara to 500 złPIOTR KAMIONKA/REPORTER/PIOTR KAMIONKA/REPORTERAgencja SE/East News

Parlament w ekspresowym tempie zakończył pracę nad nową Ustawą o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczania niektórych skutków kradzieży tożsamości. Nowe przepisy zostały już opublikowane w Dzienniku Ustaw - część z nich zaczęła obowiązywać 22 lipca 2023 roku.

Sama ustawa zmienia zapisy kilkunastu obowiązujących aktów prawnych, w tym m.in:

  • Prawo o notariacie,
  • Prawo bankowe,
  • Prawo telekomunikacyjne,
  • Ustawę o ewidencji ludności,
  • Ustawę o usługach płatniczych,
  • Ustawę o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych,
  • Ustawę o elektromobilności i paliwach alternatywnych.

Z perspektywy kierowców najważniejsze są jednak zmiany w Prawie o ruchu drogowym, które - w zdecydowanej większości obowiązywać zaczną za około pięć miesięcy - 1 stycznie 2024 roku.

Od stycznia obowiązek rejestracji samochodu. Znika zgłoszenie nabycia pojazdu

Ustawa zakłada szereg zmian mających na celu uporządkowanie Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Najważniejszą jest wprowadzenie obowiązku zarejestrowania pojazdu w terminie maksymalnie 30 dni od daty jego nabycia. Stanowi o tym znowelizowany art. 73aa. Prawa o ruchu drogowym, który wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2024 roku. Czytamy w nim, że właściciel pojazdu jest obowiązany złożyć wniosek o jego rejestrację w terminie 30 dni od dnia:

  1. Nabycia pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;
  2. Dopuszczenia do obrotu przez organ Krajowej Administracji Skarbowej pojazdu sprowadzonego z terytorium państwa niebędącego państwem członkowskim Unii Europejskiej;
  3. Sprowadzenia pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej.

Przy okazji pojawił się też nowy zapis precyzujący obowiązki ciążące na byłym właścicielu. W ustawie czytamy o zawiadomieniu starosty o zbyciu (lub zmianie stanu faktycznego wymagającego zmiany danych w dowodzie rejestracyjnym) w nieprzekraczalnym terminie 30 dni. 

Jakie kary za nieprzerejestrowanie auta? Zapłacisz co najmniej 500 zł

Wysokość kar za nieprzerejestrowanie pojazdu w terminie reguluje nowe brzmienie art. 140mb. 1. Prawa o ruchu drogowym. Czytamy w nim, że:

  1. Kto będąc właścicielem pojazdu obowiązanym do złożenia wniosku o rejestrację pojazdu w terminie, o którym mowa w art. 73aa ust. 1, nie złoży tego wniosku w terminie, podlega karze pieniężnej w wysokości 500 zł.
  2. Kto będąc właścicielem pojazdu obowiązanym do złożenia wniosku o rejestrację pojazdu w terminie, o którym mowa w art. 73aa ust. 3, nie złoży tego wniosku w terminie, podlega karze pieniężnej w wysokości 1000 zł.

Drugi z wymienionych przypadków dotyczy przedsiębiorców, którzy sprowadzili do Polski pojazd z terytorium innego państwa członkowskiego UE. W takim przypadku termin złożenia wniosku o rejestrację pojazdu określono na 90 dni. Trzeba też wiedzieć, że w przypadku rażącego przekroczenia terminu .Trzeba też wiedzieć, że w przypadku rażącego przekroczenia terminu kara za niewywiązanie się z obowiązku rejestracji wzrasta dwukrotnie. W ustawie czytamy bowiem, że: W przypadku niezłożenia wniosku o rejestrację pojazdu w terminie 180 dni od dnia, o którym mowa odpowiednio w art. 73aa ust. 1 albo 2, karę pieniężną, o której mowa:

  1. w ust. 1, nakłada się w wysokości 1000 zł;
  2. w ust. 2, nakłada się w wysokości 2000 zł.

Na pobłażliwość nie mają też co liczyć osoby, które - w terminie do 30 dni - nie wywiążą się z obowiązku zawiadomienia starosty o zbyciu pojazdu.

Kto będąc właścicielem pojazdu zarejestrowanego na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej wbrew przepisowi art. 78 ust. 2 pkt 1 nie zawiadamia starosty o zbyciu pojazdu w terminie, podlega karze pieniężnej w wysokości 250 zł - czytamy w ustawie.

Wielka czystka CEPiKu. Martwe dusze znikną z ewidencji

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami nowa ustawa zakłada wielkie czyszczenie Centralnej Ewidencji Pojazdów z rekordów archiwalnych zwanych powszechnie "martwymi duszami". Chodzi o starsze pojazdy, których dane od lat nie były w żaden sposób aktualizowane, czyli nie zmieniły właściciela, nie miały aktywnej polisy OC, nie pojawiły się na żadnym badaniu technicznym ani nie zostały skontrolowane przez policję.W art. 17. opublikowanej ustawy czytamy, że:

Decyzje o rejestracji pojazdu wydane przed dniem 14 marca 2005 r. dotyczące pojazdów nieposiadających ważnego okresowego badania technicznego, w stosunku do których ich posiadacze nie dopełnili obowiązku zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, jeżeli pojazd im podlega, przez okres dłuższy niż 10 lat, przypadający bezpośrednio przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, wygasają z dniem 10 czerwca 2024 roku.

Koniec największego kłamstwa o samochodach w Polsce

Przypominam, że bałagan i niezrozumienie mechanizmów funkcjonowania CEPiKu od lat skutkuje powielaniem kłamstwa o liczbie samochodów w Polsce. Dotyczy to chociażby statystyk podawanych przez Eurostat, na które często powołują się różnej maści aktywiści miejscy i klimatyczni. Ponieważ dotyczą one ogółu zarejestrowanych pojazdów często usłyszeć można, że Polska znajduje się w ścisłej czołówce biorąc pod uwagę liczbę samochodów przypadających na tysiąc mieszkańców.

W rzeczywistości, po odliczeniu "martwych dusz", plasujemy się jednak zauważalnie poniżej średniej unijnej. Cofniecie decyzji o rejestracji dla rekordów archiwalnych spowoduje, że do statystyki raportowane będą tylko te pojazdy, które rzeczywiście uczestniczą w ruchu drogowym. W zależności od szacunków "Wielka czystka" objąć może od 4 do nawet ponad 7 mln samochodów, które istnieją dziś wyłącznie w archiwalnych danych wydziałów komunikacji.

Koniec czarnych tablic rejestracyjnych? To musisz wiedzieć o nowych przepisach

Z uwagi na bałagan panujący w CEP ustawodawca nie przewidział obowiązku poinformowania właściciela pojazdu o cofnięciu decyzji dotyczącej rejestracji. Pamiętajmy, że chodzi o tzw. "martwe dusze", czyli pojazdu, które - w ogromnej większości - istnieją dziś wyłącznie w kartotekach. By nie obarczać urzędników koniecznością ustalania historii danych pojazdów, zawiadomienie o wygaśnięciu decyzji dotyczącej rejestracji "może odbywać się przez publiczne obwieszczenie". Wbrew nagłówkom, jaki płyną do nas z niektórych serwisów, w ustawie - przynajmniej na ten moment - nie ma ani słowa o konieczności wymiany tablic rejestracyjnych. Czytamy w niej za to, że  postępowania dotyczące kar za brak zgłoszenia nabycia pojazdu "wszczęte i niezakończone przed 1 stycznia 2024 roku" rozpatrywane będą na "starych zasadach" czyli zgodnie z aktualnym (jeszcze) brzmieniem Prawa o ruchu drogowym. Dotyczy to również przypadków, gdy dany pojazd - przed 1 stycznia 2024 roku został:

  1. sprowadzony z terytorium państwa niebędącego państwem członkowskim Unii Europejskiej,
  2. sprowadzony z terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej,
  3. nabyty na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.

W przypadku czarnych tablic rejestracyjnych nie ma więc mowy o obowiązku ich wymiany, ale - faktycznie - przepisy obligujące właściciela do przerejestrowania auta po zakupie oznaczać będą stopniowe znikanie "czarnych blach" z naszych dróg. Ustawodawca zamknął w ten sposób możliwość pozostawienia na pojeździe tablic, które nie wypełniają aktualnego wzoru - w praktyce oznacza to więc, że po zakupie samochodu na czarnych tablicach rejestracyjnych nie będzie możliwości ich zachowania (za wyjątkiem godzenia się na kary). Wydawania czarnych tablic rejestracyjnych zaprzestano w Polsce przeszło 23 lata temu - wiosną 2000 roku. Z danych opublikowanych niedawno przez autora bloga motoryzacyjnego "Graty w garażu", jeszcze w maju bieżącego roku po polskich drogach poruszało się ponad 861 tys. pojazdów z czarnymi rejestracjami. W tym przypadku chodzi o rekordy aktywne w Centralnej Ewidencji Pojazdów, czyli pojazdy, które faktycznie mogą uczestniczyć w ruchu (mają np. polisę OC). Dla porównania liczba wszystkich aktywnych "żółtych" tablic rejestracyjnych wydanych pojazdom historycznym to niespełna 61 tys.

Toyota Prius, Hyundai Santa Fe, Volkswagen ID. Buzz - Moto Flesz od. 100
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas