Mandat za przejście na czerwonym świetle. Ile wynosi i czy można się odwołać?
Oprac.: Anna Jabłońska-Adamska
Każdy uczestnik ruchu drogowego musi stosować się do obowiązujących przepisów. W przeciwnym wypadku naraża nie tylko siebie i innych na niebezpieczeństwo, ale także może za to sporo zapłacić. Mandaty wystawiane są nie tylko kierowcom pojazdów, lecz również pieszym, jeśli nie przestrzegają przepisów i na przykład przechodzą przez jezdnię na czerwonym świetle. Co za to grozi i czy możliwe jest odwołanie od mandatu? Kto może go wystawić? Wyjaśniamy wszystkie zawiłości.
Od 1 czerwca 2021 roku zmianie uległy przepisy dotyczące pierwszeństwa pieszych na przejściu. Zgodnie z nimi, kierowca zbliżający się do przejścia dla pieszych, jest zobowiązany zachować szczególną ostrożność i zmniejszyć prędkość. Musi też ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Choć nowe przepisy wzbudziły burzliwą dyskusję, za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu kierowcom grożą kary w wysokości 1500 złotych. Ponowne popełnienie tego wykroczenia w ciągu dwóch lat skutkuje już podwojeniem kary. Mandat może jednak również zostać wystawiony pieszym — między innymi wtedy, gdy przejdą przez jezdnię na czerwonym świetle. Jaka grozi za to kara? Wyjaśniamy.
Spis treści:
Ile wynosi mandat za przejście na czerwonym świetle?
Nie tylko kierowcy mają obowiązek przestrzegać przepisów drogowych. Piesi muszą między innymi zrezygnować z korzystania z telefonów komórkowych czy innych urządzeń, które upośledzają prawidłową percepcję, gdy przechodzą przez jezdnię. Jeśli nie zastosują się do tego przepisu, mogą z tego tytułu otrzymać mandat w wysokości 300 zł.
Czerwone światło to jasny sygnał dla wszystkich uczestników ruchu drogowego, że powinni się zatrzymać i zaczekać na światło zielone. Pieszy na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo, jednak nie w sytuacji, gdy przejście wyposażone jest w sygnalizację świetlną. Mandat za przejście na czerwonym świetle wynosi 200 zł. Może być jednak znacznie wyższy. Swego czasu głośno było o sytuacji z Ciechanowa, gdzie policjanci ukarali mandatem w wysokości 1100 zł 28-latka, który przeszedł przez przejście dla pieszych na czerwonym świetle, zmuszając kierowcę pojazdu do gwałtownego hamowania. Jak podaje tvciechanow.pl, mandat był wysoki, ponieważ pieszy spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
Zgodnie z art. 14. Prawa o ruchu drogowym, pieszemu zabrania się między innymi wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd (w tym również na przejściu dla pieszych) i spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi. Nie powinien też przebiegać przez jezdnię i zwalniać kroku lub zatrzymywać się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię czy torowisko.
Odwołanie od mandatu — czy to możliwe?
Wiele osób zastanawia się, czy można odwołać się od mandatu. To uproszczona procedura karania grzywną za wykroczenia drogowe. Jeśli sprawca nie ma wątpliwości co do swojej winy, powinien przyjąć mandat, ponieważ w przeciwnym wypadku sprawa trafi do sądu - może on zaś nałożyć wyższą karę, niż przewidziana pierwotnie.
Po przyjęciu mandatu można oczywiście się od tego odwołać, jeśli jest się pewnym, iż otrzymało się go niesłusznie. Możliwe jest także złożenie odwołania przez rodzica lub opiekuna prawnego osoby poniżej 17 roku życia, przez kuratora bądź przedstawiciela ustawowego osoby ubezwłasnowolnionej, przez przedstawiciela służb (z urzędu) i przedstawiciela sądu (z urzędu).
Czytaj również: 8 tys. zł za milczenie. Takie są najwyższe mandaty w 2023 roku
Kto może wystawić mandat za przejście na czerwonym?
Mandat za przejście na czerwonym może wystawić policja. Ma ona uprawnienia do karania za każde wykroczenie. Inne organy mogą zaś wystawiać mandaty, gdy uprawnienie to wynika z przepisów. Warto więc wiedzieć, że straż miejska również ma uprawienia do wystawiania mandatów w zakresie ruchu drogowego.
Może karać między innymi za utrudnianie ruchu, jazdę bez wymaganych dokumentów i uprawnień, łamanie lokalnych przepisów związanych z ruchem drogowym, ale też za niestosowanie się do znaków i sygnalizacji. Służby - w tym straż miejska - mogą też karać za inne wykroczenia, nieprzewidziane w Kodeksie wykroczeń, ale łamiące przepisy zawarte w Prawie o ruchu drogowym. Mogą też zawsze zatrzymać sprawcę wykroczenia i przekazać go w ręce policji.
Czytaj też:
Zobacz też: