Kierowcy, uwaga na fake newsy. Co tak naprawdę zmieniło się po 1 lipca?

Od 1 lipca kierowcy samochodów osobowych mogą już za darmo poruszać się państwowymi autostradami. Tego dnia w życie wszedł również przepis mówiący o zakazie wyprzedzania się samochodów ciężarowych na autostradach i drogach ekspresowych. Niestety, w wielu mediach pojawiły się też nieprawdziwe informacje dotyczące chociażby sposobu przedawniania się punktów karnych czy zwrotu zatrzymanego za przekroczenie prędkości prawa jazdy. Co rzeczywiście zmieniło się dla kierowców z początkiem lipca i kiedy spodziewać się można kolejnych z zapowiadanych przez rządzących rozwiązań?

Prawdą jest, że z dniem 1 lipca bieżącego roku zniesiono opłaty dla pojazdów osobowych o DMC poniżej 3,5 tony na państwowych odcinkach autostrad. 1 lipca był też pierwszym dniem obowiązywania zakazu wyprzedzania się pojazdów ciężarowych na autostradach i drogach ekspresowych. Wbrew temu, co można było wyczytać, zobaczyć i usłyszeć w wielu mediach głównego nurtu - nie zmieniły się jednak zasady kasowania punktów karnych. Nie weszły też w życie przepisy dotyczące tzw. elektronicznego tymczasowego prawa jazdy. 

Pomieszanie z poplątaniem - jedna ustawa zmienia 30 innych

Zamieszanie z nowymi przepisami wynika z faktu, że Ustawa o aplikacji mObywatel z 26 maja, której zakres śmiało porównać można ze słynnym pakietem deregulacyjnym dla kierowców, w rzeczywistości zmienia około trzydziestu innych ustaw, w tym:

Reklama
  • Prawo o ruchu drogowym,
  • Ustawę o kierujących pojazdami.

Rzeczywiście - jej zapisy mówią o: przywróceniu "dawnego" sposobu kasowania punktów karnych w 12 miesięcy od ujawnienia wykroczenia i uregulowania grzywny (zamiast - tak jak obecnie - 24 miesiące), powrocie kursów reedekucaycjnych dla kierowców (możliwość skasowania 6 punktów karnych) i elektronicznym, tymczasowym prawie jazdy.

Wysyp fake newsów w szanowanych mediach? Ktoś czegoś nie doczytał

Problem w tym, że w treści obowiązujących od 1 lipca bieżącego roku aktów prawnych nie znajdziemy terminu wejścia w życie wspomnianych rozwiązań.
Zawierają one za to liczne wyjątki mówiące o późniejszym terminie obowiązywania części z nowych zapisów, wynikającym m.in. z konieczności dostosowania do nich państwowych ewidencji.

W przypadku kierowców dotyczy to chociażby art. 8 zmodyfikowanego (obowiązującego od 1 lipca bieżącego roku) Prawa o ruchu drogowym, mówiącego o terminie "kasowania się" punktów karnych (w treści ustawy słowa "2 lat" zmieniono na "1 roku"). Tyle tylko, że w art. 22. Ustawy o aplikacji mObywatel (zmienia zapisy Prawa o ruchu drogowym) wchodzi w życie z dniem określonym w komunikacie, o którym mowa w art. 20 Ustawy o aplikacji mObywatel. Z kolei we wspomnianym art. 20 czytamy, że: Minister właściwy do spraw informatyzacji ogłasza w Dzienniku Urzędowym Rzeczypospolitej Polskiej "Monitor Polski" komunikat określający termin oraz zakres wdrożenia rozwiązań technicznych umożliwiających: 

  1. usuwanie punktów za naruszenia przepisów ruchu drogowego,
  2. zmniejszenie liczby punktów za naruszenia przepisów ruchu drogowego ‒ zgodnie z art. 17 ustawy zmienianej w art. 8 w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. 2.

"Komunikat ogłasza się w terminie co najmniej 14 dni przed dniem określonym w tym komunikacie".

Punkty karne po staremu. Nie ma kursów reedukacyjnych dla kierowców

Do tej pory w "Monitorze Polskim" nie pojawił się taki komunikat, co oznacza, że w zakresie punktów karnych wszystko pozostaje "po staremu".

Oznacza to, że otrzymane dziś punkty karne wciąż kasować się będą w dwa lata od momentu uregulowania mandatu, a kierowcy - mimo szczerych chęci ze strony Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego - nie mają możliwości zapisania się na kursy reedukacyjne.

Nie ma też możliwości prowadzenia pojazdu wkrótce po uzyskaniu pozytywnego wyniku egzaminu na prawo jazdy, bo nie wypracowano jeszcze rozwiązań technicznych pozwalających na wprowadzenie czasowego elektronicznego prawa jazdy.

Policjant przypomina również, że w zwłaszcza w czasie wakacyjnych urlopów kierowcy powinni zdjąć nogę z gazu.

Kiedy można spodziewać się wejścia w życie przepisów mówiących o nowym "terminie ważności" punktów karnych i kursach reedukacyjnych? Jak ustaliła Interia.pl, początkowe plany Ministerstwa Infrastruktury mówiły o dacie 17 września bieżącego roku, ale niewykluczone, że nowe rozwiązania wejdą w życie szybciej, najprawdopodobniej z początkiem września.

Od 1 lipca bez opłaty ewidencyjnej. Ale uwaga - jest haczyk

W przypadku kierowców samochodów osobowych, oprócz wspomnianego już zniesienia opłat za przejazd państwowymi autostradami, nowością która rzeczywiście weszła w życie 1 lipca bieżącego roku jest zniesienie opłaty ewidencyjnej pobieranej przy rejestracji pojazdu i wydaniu prawa jazdy. Oznacza to, że przy każdej tego rodzaju wizycie w wydziale komunikacji w kieszeni zostanie nam... skromne 50 groszy.

Docelowo nowe przepisy mają na celu m.in. ułatwienie elektronicznego zwrotu prawa jazdy zatrzymanego czasowo chociażby za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h. Nie oznacza to jednak, że od 1 lipca zatrzymane czasowo prawo jazdy przywracane będzie automatycznie. W dalszym ciągu, by odzyskać uprawnienia, kierowca musi złożyć stosowny wniosek w wydziale komunikacji (można to zrobić online), tyle że nie ma już obowiązku uiszczania opłaty ewidencyjnej.

Jak czytamy w Ustawie o aplikacji mObywatel (art. 5 pkt 18) - w art. 102 Ustawy o kierujących pojazdami - po ust. 2a dodaje się ust. 2b i 2c w brzmieniu:

Ustawa precyzuje jednak, że art. 5 pkt 18: "wchodzą w życie w dniu określonym w komunikacie, o którym mowa w art. 21"

Co naprawdę zmieniło się 1 lipca? Wyższe kary za brak OC i mniej czasu na rejestrację

Warto pamiętać, że niektóre zmiany, jakie faktycznie obowiązują od 1 lipca bieżącego roku, nie mają nic wspólnego z wspomnianą Ustawą o aplikacji mObywatel. Chodzi np. o wysokość kar za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC. Wynika to ze zaktualizowanej wysokości płacy minimalnej, która od soboty wynosi dokładnie 3600 zł brutto.

Oznacza to, że przerwa w ciągłości polisy OC w przypadku samochodu osobowego skutkuje aktualnie naliczeniem przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny opłaty dodatkowej w wysokości:

  • od 1 do 3 dni przerwy - 1440 zł (zamiast dotychczasowej 1400 zł),
  • od 4 do 14 dni przerwy - 3600 zł (zamiast dotychczasowej 3490 zł),
  • powyżej 14 dni - 7 200 zł (zamiast dotychczasowej 6980 zł).

Warto też zdawać sobie sprawę, że z 1 lipca przestał też w Polsce obowiązywać stan epidemii wprowadzony w związku z SARS-coV-2.Oznacza to, że przywrócony zostaje ustawowy termin 30 dni (w czasie pandemii było to 60 dni) na wywiązanie się z obowiązku zarejestrowania używanego pojazdu sprowadzonego do kraju z terytoriom UE oraz na poinformowanie starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu. Przypominamy, że za niewywiązanie się z terminu (co wynika z art. 140 mb Prawa o ruchu drogowym) właściciel pojazdu obligatoryjnie podlega karze w wysokości od 200 do 1000 zł.  

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama