mObywatel z nową funkcją dla kierowców. Lepiej z niej nie korzystać
Oprac.: Anna Czowalla
Od 2025 roku aplikacja mObywatel ma wprowadzić funkcję, która zrewolucjonizuje sposób zgłaszania szkód komunikacyjnych – mStłuczka. Chociaż brzmi to jak innowacja na miarę XXI wieku, eksperci ostrzegają przed jej nadmiernym wykorzystywaniem. Co kryje się za tą nowością?
Spis treści:
mStłuczka w mObywatelu od 2025 roku
Aplikacja mObywatel, która stała się nieodłącznym elementem cyfrowego życia Polaków, od stycznia 2025 roku (choć była zapowiadana już na 2024 rok) zyska funkcję mStłuczka. Dzięki niej kierowcy będą mogli zgłaszać szkody komunikacyjne bez konieczności sporządzania papierowych oświadczeń czy oczekiwania na przyjazd policji w przypadku drobnych kolizji. Funkcja ma działać w oparciu o prosty formularz, umożliwiający wprowadzenie danych uczestników, zdjęć uszkodzeń pojazdów oraz opis zdarzenia. Z poziomu mObywatela będziemy także mogli zgłosić szkodę bezpośrednio do ubezpieczyciela. Wszystko w kilku prostych krokach – szybko, wygodnie i bez zbędnych formalności.
Pomimo tego, że brzmi to jak rozwiązanie idealne, nowa funkcjonalność budzi pewne kontrowersje. Użytkownicy mStłuczki będą bowiem zobowiązani do podania zarówno swoich dokładnych danych, jak i danych drugiego uczestnika zdarzenia. Należy wziąć pod uwagę to, że błędne wypełnienie formularza lub niezgodność opisanych faktów z rzeczywistością może skutkować poważnymi konsekwencjami prawnymi, w tym odpowiedzialnością finansową.
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski zaznacza, że funkcja mStłuczka ma na celu uproszczenie procedur związanych z kolizjami drogowymi oraz redukcję biurokracji. Niemniej, specjaliści ostrzegają przed potencjalnymi zagrożeniami dotyczącymi bezpieczeństwa danych i ryzykiem nadużyć. Wprowadzenie tej nowości wymaga wdrożenia odpowiednich zabezpieczeń, aby chronić wrażliwe informacje użytkowników.
mObywatel dla kierowców to nie tylko prawo jazdy
Aplikacja mObywatel od lat oferuje kierowcom szereg przydatnych funkcji. Jej intensywny rozwój sprawił, że z poziomu smartfona mamy dostęp do takich informacji jak:
- elektroniczne prawo jazdy – nie musimy już wozić ze sobą fizycznego dokumentu. Policja akceptuje cyfrową wersję podczas kontroli drogowej;
- dowód rejestracyjny i potwierdzenie OC – w aplikacji można sprawdzić aktualne ubezpieczenie OC oraz informacje o ważności przeglądu technicznego pojazdu;
- punkty karne – funkcja monitorowania liczby zgromadzonych punktów karnych pozwala kierowcom uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek podczas kontroli;
- historia pojazdu – dostęp do informacji o pojeździe, takich jak liczba poprzednich właścicieli czy zgłoszenia szkód.
Od 2025 roku aplikacja zyska także opcję zgłaszania szkód komunikacyjnych za pośrednictwem mStłuczki. Musimy jednak pamiętać, że jej funkcjonalność wymaga ostrożności – każdy zgłoszony incydent będzie automatycznie rejestrowany w bazie UFG (Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego).
Warto także wspomnieć, że według zapowiedzi Ministerstwa Cyfryzacji w aplikacji mObywatel pojawią się również legitymacje dla konkretnych grup i zawodów. Nowością ma być także legitymacja krwiodawcy, która uprawnia m.in. do bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej.
Czy warto korzystać z mStłuczki?
Funkcja mStłuczki ma za zadanie ułatwić życie kierowcom, jednak jej użycie może wiązać się z pewnym ryzykiem. Zgłoszenie kolizji w aplikacji wymaga zgody obu stron zdarzenia. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do przebiegu kolizji, najlepszym rozwiązaniem będzie jednak skorzystanie z tradycyjnych metod, takich jak wezwanie policji czy sporządzenie oświadczenia na papierze.
Co ważne, zgłoszenia za pośrednictwem mObywatela mogą wpływać na przyszłe składki ubezpieczeniowe, nawet w sytuacjach, które nie skutkują wypłatą odszkodowania. Warto więc dwa razy przemyśleć decyzję o zgłoszeniu szkody w tej formie.