Czy można jeździć bez przeglądu? Ustawa mówi jedno, taryfikator drugie
Przegląd techniczny samochodu kierowca powinien wykonywać regularnie. Jest to kluczowe dla bezpieczeństwa na drodze i sprawności pojazdu. Co jednak, jeśli przegapimy termin badania w stacji diagnostycznej? Czy można jeździć bez ważnej pieczątki w dowodzie rejestracyjnym czy też taki pojazd jest niedopuszczony do ruchu? Sprawdzamy, co mówią na ten temat przepisy.
Samochód niedopuszczony do ruchu nie powinien poruszać się po drogach publicznych. Większość kierowców interpretuje to tak, że nie można jeździć bez ważnego przeglądu. Prawnicy są jednak innego zdania. Wynika to z faktu, że ustawa prawo o ruchu drogowym w rozdziale o warunkach dopuszczenia pojazdów do ruchu nie wspomina o konieczności posiadania aktualnych badań diagnostycznych. W punkcie 1. artykułu 71 mowa jest o zupełnie innych dokumentach:
Nie ma więc przepisu mówiącego o tym, że auto bez przeglądu technicznego automatycznie jest niedopuszczone do ruchu. Istotne tu w zasadzie jest pierwsze, dopuszczające do ruchu badanie techniczne pojazdu. Jednak już taryfikator mandatów za brak aktualnego przeglądu przewiduje karę pieniężną.
Teoretycznie więc można jeździć samochodem bez przeglądu technicznego, ale trzeba liczyć się z mandatem. Jeśli policja zatrzyma kierowcę, który nie ma w aktualnych badań ze stacji diagnostycznej, może zatrzymać też dowód rejestracyjny. W takim wypadku funkcjonariusze wydają dokument, który uprawnia do poruszania się po drogach przez siedem dni. Jest to pokwitowanie zatrzymania dowodu. Kierowca, aby go odzyskać, musi zrobić badania techniczne w ciągu tygodnia.
W dużo gorszej sytuacji jest kierowca, jeśli po zatrzymaniu przez drogówkę okaże się, że jego pojazd jest w fatalnym stanie technicznym. Jeśli policjanci stwierdzą, że stan auta wprowadza niebezpieczeństwo na drodze, mogą nie dopuścić pojazdu do dalszego ruchu. Samochód jest wtedy usuwany z drogi na lawecie, na koszt właściciela.
Minęły już czasy, kiedy za nieaktualną pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym policja dawała upomnienie. Za brak przeglądu technicznego grozi mandat w wysokości od 1500 do nawet 5000 zł. Ta ostatnia sytuacja dotyczy głównie aut, których używanie stanowi bezpośrednie niebezpieczeństwo dla uczestników ruchu drogowego lub takich, które bez ważnej pieczątki jeżdżą już bardzo długo.
To nie koniec kar za brak przeglądu technicznego. Policja zatrzyma też dowód rejestracyjny, który zostanie zwrócony dopiero po zaliczeniu przeglądu w stacji kontroli pojazdów. Jeśli brak przeglądu wpłynął na stan techniczny pojazdu i przyczynił się do wypadku, kierowca może zostać dodatkowo pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Sprawa w sądzie może skończyć się grzywną do 30 tys. złotych. W przypadku kolizji lub wypadku brak aktualnej pieczątki w dowodzie rejestracyjnym może skutkować odmową wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela. W przypadku szkody z OC sprawcy, ubezpieczyciel może zażądać zwrotu wypłaconego odszkodowania od właściciela pojazdu. Wszystko jednak zależy od tego, czy w ocenie biegłego stan naszego pojazdu i ewentualne usterki mogły przyczynić się do zdarzenia.
Badania diagnostyczne pojazdu nie są drogie, kosztują 98 zł, 162 za auto z instalacją gazową i 153 zł za ciężarówkę. Trzeba je wykonywać co roku, od tej reguły są jednak wyjątki. Nowe auto z salonu powinno przejść przegląd techniczny nie później niż przed upływem trzech lat od pierwszej rejestracji. Na kolejne kierowca ma dwa lata, a potem wpada już do grupy, która musi starać się o pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym co roku.
Według statystyk policyjnych nawet 2 proc. aut poruszających się po polskich drogach może nie mieć przeglądu technicznego. Najczęściej wynika to z zapominalstwa kierowców. Niestety nie ma jeszcze systemu, który przypominałby o konieczności badań technicznych. Dlatego, aby uniknąć problemów, zapisz sobie datę ważności przeglądu w kalendarzu lub ustaw przypomnienie w telefonie. Możesz też skorzystać z aplikacji, które ci o tym przypomną, na przykład mPojazd. Na przegląd udaj się nieco wcześniej, można go wykonać na 30 dni przed upływem ważności poprzedniego. To da ci czas na ewentualne naprawy usterek, które wykryje diagnosta.
Czytaj też: Najgorsze samochody używane. Omijaj je szerokim łukiem