200 zł mandatu za powiedzenie "dziękuję". Takie przepisy

Kierowcy używają na drodze świateł nie tylko po to, by widzieć i być widocznym, różnego rodzaju kombinacje są też zwyczajowym sposobem na to, by informować, ostrzegać lub dziękować. W zależności od sytuacji może to się jednak skończyć mandatem, szczególnie, jeśli “mrugamy” światłami ostrzegając innych przed patrolem policji. W teorii mandat należy się także za nieprawidłowe używanie świateł awaryjnych, które często są wykorzystywane przez kierowców do podziękowania za ułatwienie jazdy.

Na wstępie podkreślmy - żeby dostać mandat za nieprawidłowe użycie świateł awaryjnych, szczególnie w sytuacji, gdy poprzez ich krótkotrwałe włączenie chcemy komuś podziękować, trzeba mieć albo wyjątkowego pecha albo też trafić na policjanta, który ma bardzo zły dzień. A najpewniej jedno i drugie.

Czy na światłach awaryjnych można jechać?

Według przepisów światła awaryjne powinny być stosowane tylko w określonych sytuacjach, na przykład podczas zatrzymania auta na autostradzie czy drodze ekspresowej ze względu na awarię. Używanie świateł awaryjnych w jadącym aucie jest, w teorii, nieprawidłowe i grozi za nie mandat w wysokości od 150 do 300 zł i trzy punkty karne. W tym miejscu warto też przypomnieć, że, wbrew obiegowej opinii, włączanie świateł awaryjnych w holowanym pojeździe to także błędne zachowanie - zamiast nich z tyłu po lewej stronie należy bowiem umieścić trójkąt ostrzegawczy.

Reklama

Kierowcy jednak powszechnie używają świateł awaryjnych, na przykład gdy chcą komuś podziękować lub na drogach z wyższym limitem prędkości, gdy z przodu powstaje zator. Dzięki temu inni kierujący z daleka widzą, że przed nimi utworzył się korek, więc mogą w porę zareagować. Co więcej, w wielu współczesnych samochodach światła awaryjne uruchamiają się automatycznie podczas awaryjnego hamowania.

Ryzyko mandatu za podziękowanie czy ostrzeżenie innych światłami awaryjnymi jest bliskie zeru. W przypadku kierowców aut ciężarowych panuje jednak inny zwyczaj “dziękowania", zwykle używają oni do tego kierunkowskazów włączając na przemian lewy i prawy.

Nieprawidłowe korzystanie ze świateł. Jakie mandaty?

200 zł i trzy punkty karne można dostać za “mruganie" światłami długimi, które zwykle, choć już rzadziej niż kiedyś, wykorzystują kierowcy do ostrzegania innych przed patrolem policji. Co ciekawe, samo “miganie" nie jest wprost zakazane przepisami, natomiast policjanci powołują się ten zapis, który mówi, że świateł drogowych można używać tylko od zmierzchu do świtu.

200 zł i dwa punkty grożą kierowcom, którzy w warunkach ograniczonej widzialności nieprawidłowo korzystają ze świateł, na przykład nie przełączają świateł dziennych na światła mijania - co na polskich drogach jest prawdziwą plagą, bowiem w wielu autach systemy automatycznego przełączania świateł “widzą" tylko ciemność, a nie mgłę.

2 punkty oraz 200 zł grozi też za nieprawidłowe używanie tylnych świateł przeciwmgielnych, które można włączać jedynie wtedy, gdy widoczność na drodze spada poniżej 50 metrów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy