Znak D-42 to pułapka na kierowców w ferie. Leci nawet 2500 zł mandatu

Agnieszka Kasprzyk

Ferie zimowe to czas wzmożonych podróży, często do popularnych kurortów wypoczynkowych. W pośpiesznym planowaniu wyjazdów łatwo zapomnieć o przepisach drogowych, a jednym z najczęstszych błędów jest ignorowanie znaku D-42. W czasie akcji "Bezpieczne ferie" policjanci są szczególnie wyczulenie na kierowców jadących zbyt szybko. Lekceważenie ograniczeń prędkości może skończyć się nie tylko wysokim mandatem, konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze.

Policja rusza ze specjalną akcję. Posypią się wysokie mandaty
Policja rusza ze specjalną akcję. Posypią się wysokie mandatyKarol Porwich/East NewsEast News

Co oznacza znak D-42? Policja jest szczególnie wyczulona

W ramach trwającej właśnie akcji “Bezpieczne wakacje” policyjne patrole są szczególnie wyczulone na brak zapiętych pasów, nieodpowiednie przewożenie dzieci oraz przestrzeganie dozwolonych prędkości. Z tym ostatnim polscy kierowcy mają szczególnie wiele problemów. Najwięcej mandatów policja wypisuje za znakiem D-42. Pędząc na ferie, często zapominamy o podstawowych zasadach poruszania się po mijanych miejscowościach.

Znak D-42 informuje o wjeździe na teren zabudowany. To znana wszystkim kierowcom prostokątna tablica, na której na białym tle widnieją zarysy zabudowań. Od tego momentu kierowca jest zobowiązany do przestrzegania ograniczeń prędkości obowiązujących w danym obszarze. Ważne jest, że nie zawsze za znakiem znajduje się tablica wskazująca konkretną prędkość – przepisy narzucają tu standardowe limity. Na widok tego znaku koniecznie trzeba ściągnąć nogę z gazu.

Znak D-42 często znajduje się pod nazwą miejscowości, ale nie zawsze.Mateusz WlodarczykAgencja FORUM

Jaka jest dozwolona prędkość w terenie zabudowanym?

Za znakiem D-42 zaczyna się teren zabudowany i dozwolona prędkość na tym obszarze to 50 km/h. Lokalne władze mogą wprowadzić inne limity prędkości, dlatego zawsze warto zwrócić uwagę na dodatkowe oznakowanie. Policjanci zwracają uwagę na to, że nadmierna prędkość w terenie zabudowanym jest szczególnie niebezpieczna. To obszar, na którym znajduje się wiele skrzyżowań, zakrętów i przejść dla pieszych.

Ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym obowiązuje do miejsca, w którym znajduje się znak D-43. Wygląda on tak samo, jak znak D-42, ale jest przekreślony ukośną czerwoną linią. To sygnał dla kierowców, że znów mogą przyspieszyć pod warunkiem, że inne znaki nie ograniczają prędkości.

Jaki jest mandat za przekroczenie prędkości w mieście?

W 2025 roku taryfikator się nie zmienił. Za przekroczenie prędkości w mieście możemy otrzymać nie tylko mandat, ale również punkty karne. Wysokość kary zależy od tego, o ile kilometrów za szybko jechał kierowca:

  • przekroczenie prędkości do 10 km/h – mandat 50 zł i 1 punkt karny;
  • o 11–15 km na godz. – mandat 100 zł i 2 punkty karne;
  • o 16–20 km na godz. – mandat 200 zł i 3 punkty karne;
  • o 21–25 km na godz. – mandat 300 zł i 5 punktów karnych;
  • o 26–30 km na godz. – mandat 400 zł i 7 punktów karnych;
  • o 31–40 km na godz. – mandat 800 zł/ 1600 zł (recydywa) i 9 punktów karnych;
  • o 41–50 km na godz. – mandat 1000 zł/ 2000 zł (recydywa)i 11 punktów karnych;
  • o 51–60 km na godz. – mandat 1500 zł / 3000 zł (recydywa) i 13 punktów karnych;
  • o 61–70 km na godz.– mandat 2000 zł/ 4000 zł (recydywa)i 14 punktów karnych;
  • o 71 km na godz. i więcej – mandat 2500 zł/5000 zł (recydywa)i 15 punktów karnych.

Mimo że kary za przekroczenie dopuszczalnej prędkości mieście są bardzo dotkliwe, kierowcy notorycznie popełniają to wykroczenie. Oskarżają też często policję o urządzanie polowań za znakiem D-42. Tymczasem kontrole i mandaty mają zniechęcić kierowców do łamania przepisów, szczególnie w miejscach, gdzie zagrożenie dla pieszych jest najwyższe.

Czy za prędkość zabierają prawo jazdy?

Mandat i punkty karne to nie koniec konsekwencji, jakie czekają na kierowców łamiących przepisy. Za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o 50 km kierowca może stracić prawo jazdy na trzy miesiące. Dotyczy to sytuacji, gdy prędkość zostanie przekroczona o ponad 50 km/h. Na przykład, jadąc 101 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, trzeba się liczyć z utratą dokumentu.

Zatrzymanie prawa jazdy za przekroczenie prędkości następuje natychmiastowo i od tego momentu liczony jest okres trzech miesięcy. Kara ta jest niezależna od pozostałych, co oznacza, że kierowca otrzyma również mandat i punkty karne. Po trzech miesiącach dokument zwracany jest automatycznie.

Test wideo Renault Rafale. Duży SUV, a pali mniej niż 5 l/100 kmAdam MajcherekINTERIA.PL